Popularne wyszukiwania
Polecamy
Adam Glass
12
7,2/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
61 przeczytało książki autora
58 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Suicide Squad: Death is for Suckers
Adam Glass, Sandu Florea
7,5 z 8 ocen
10 czytelników 1 opinia
2013
Suicide Squad: Basilisk Rising
Adam Glass, Fernando Dagnino
7,8 z 12 ocen
16 czytelników 1 opinia
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Psychos in love Adam Glass
8,5
Pierwszy komiks o Harley Quinn i Jokerze, który miałam przyjemność przeczytać i muszę przyznać, że nie zawiodłam się na pomysłach pana Glassa i Dagnino. Historia naprawdę cudowna - dla osób, które uwielbiają połączenie tych dwóch psychopatów tym bardziej - szybko się czyta, zawiera w sobie jedyne 32 strony. To wydanie zakupiłam akurat w USA przez internet i jest w niej na co drugiej lub trzeciej stronie reklama na całą jej powierzchnię(strony) co osobiście nie wiem czy uważać za plus czy minus. Nadaje fajnego klimatu takim krótkim komiksom, jak za dawnych czasów gdy czytywało się takie czasopisma. Niestety również przeszkadzają trochę w skupieniu się na fabule historii. Nie jest ona może zbyt długa - zajęła mi dziesięć do piętnastu minut - lecz dobrze byłoby się całkiem w nią zagłębić. Na pewno przeczytam ją jeszcze kilkanaście razy i kupię pozostałe części. Bycie fanką zobowiązuje! <3
Suicide Squad: Death is for Suckers Adam Glass
7,5
Gdzieś w siedzibie DC grupa mniej znanych twórców komiksów zasiadła przy swoim stole i zadała jedno, ważne pytanie - co zrobić, żeby nasza kapitalna seria nie popadła w rutynę i wciąż trzymała poziom? A biorąc pod uwagę to, co się akurat w świecie DC działo, odpowiedź mogła być tylko jedna - IT'S JOKER TIME!!
No lepiej być chyba nie mogło! Cała historia zaczyna się od pogrzebu, który jest bardzo śmieszny, bo to Suicide Squad. Dwie strony, a ja już zachwycony. Dalej poziom już tylko rośnie, bo ten przykry obrzęd zostaje delikatnie przerwany przez Błazeńskiego Księcia Zbrodni, który to właśnie wrócił do ludzi po rocznej absencji i pierwszą rzeczą, jaką chce zrobić jest krótkie ułożenie spraw z ukochaną Harley Quinn.
REWELACYJNE sceny! Fanom komiksów nie trzeba tego tłumaczyć - Joker i Harley to para tak toksyczna, tak chora, dziwna i wymykająca się wszystkim schematom, że momentami wydają się niemal perfekcyjni. A kiedy akurat w tym momencie oboje się obwiniają i postanawiają wyrzucić z siebie każdy najmniejszy problem - WOW! Naprawdę dawno nie czytałem tak głębokiej rozmowy w czysto superbohaterskim komiksie, brawo! Pomimo tego, że przy okazji ta dwójka również się dźga, tłucze po mordach i obraża, jest w tym wszystkim trochę życiowych prawd. Podkreślam tylko, że wypowiadanych przez Jokera i jego pannę - doceńmy to.
Szkoda jednak, że Joker znika jeszcze szybciej niż się pojawia, bo dłuższa jego obecność pewnie sprawiłaby, że SS stałby się moją ulubioną serią ever, ale po jego odejściu też jest całkiem nieźle. Znów mamy klasykę dotyczącą tej akurat drużyny, czyli dlaczego nikomu nie można ufać. Atmosfera się zagęszcza, robi się jeszcze niebezpieczniej, jeszcze krwawiej, jeszcze mroczniej. Oczywiście przy okazji wciąż pełno tu wyśmienitych sucharów, niezależnie od sytuacji. To się ceni, kiedy scenarzysta trzyma się jednego, wcześniej zaplanowanego stylu.
Naprawdę żałuję, że to już ponad połowa, bo nie przypominam sobie, żeby coś tak czysto rozrywkowego czytało mi się kiedykolwiek tak przyjemnie. Kolejny punkt dla New52!