Najnowsze artykuły
Artykuły
Nagroda Nike 2023: Zyta Rudzka laureatkąLubimyCzytać3Artykuły
Wyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na październik 2023Anna Sierant2011Artykuły
Kalendarz wydarzeń literackich: październik 2023Konrad Wrzesiński2Artykuły
Międzynarodowy Dzień Tłumacza – 7 ciekawostek o tłumaczach i tłumaczeniachAnna Sierant92
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joanna Skwarek

1
5,8/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,8/10średnia ocena książek autora
67 przeczytało książki autora
81 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Żona Lota jeszcze się zastanowi Joanna Skwarek 
5,8

Co ma wspólnego wyjazd na narty, iPad, zakładka znaleziona w bibliotece, Amundsen, "Kybalion", galeria sztuki, obskurny hotel, boskie przemyślenia i pewien artysta? Książka jest osobliwa i zaskakująca. Kiedy dołożymy chaos panujący w głowie Niny Lot... Ciekawe nad wyraz. Spodziewałam się kolejnej obyczajówki z wyprzedaży, a trafiłam na prawdziwą perełkę nie wpisującą się w schematy. Polecam. To było interesujące przeżycie ;) .
Żona Lota jeszcze się zastanowi Joanna Skwarek 
5,8

Dawno nie zdarzyło mi się przeczytać równie rozczarowującej książki...
Tytuł intrygujący, fragment na okładce i opis zachęcający, ale treść przywodzi na myśl bagno, w którym grzęźnie się bez nadziei na ratunek.
Na palcach jednej ręki wymieniłabym fragmenty, które były napisane ciekawie i z polotem. Reszta to niepotrzebny bełkot. Rozmieniane na drobne zwyczajne sytuacje, maglowane przez główną bohaterkę do znudzenia, jakby nie potrafiła zwyczajnie ich zaakceptować. Wszystko musiało mieć drugie dno...
Sama bohaterka irytująca, jej mąż także, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że on jednak mniej... Jakby jej fiksacja na punkcie swej biblijnej imienniczki i wyimaginowane kochanki mężą tłumaczyły jego względny brak zainteresowania małżonką.
Powtarzane po kilka razy zdania, frazy, nawiązania do biblii...gdy czytałam je po raz któryś miałam już serdecznie dość...
gdyby ktoś jakimś cudem nie wiedział kim była biblijna żona Lota i co się z nią stało, zawsze mógłby sprawdzić w Google (albo w Googli, bo to przecież kobieta była...).
Liczyłam na dobrą lekturę, a dostałam przygnębiający gniot o kobiecie, która uważa, że całe swoje życie może "o kant d... potłuc", trzy lata chodzi na terapię i nic jej to nie daje... gdy pod koniec książki pomyślałam, że w końcu uda się jej jakoś ogarnąć we własnym życiu, pani Lot ląduje na kolejnym zakręcie, w sytuacji identycznej jak z jej własnych fantazji, o której i tak wiadomo, że prowadzi do nikąd. Miałam ochotę rzucić tą książką....
Zupełnie bez sensu znalazły się w tekście rozdziały poświęcone Bogu, które nie tylko nic nie wnoszą do treści, to jeszcze bardziej komplikują i tak zawikłaną akcję.
Raczej nie polecam.