Najnowsze artykuły
- Artykuły7 gotyckich powieści na mgliste dniKonrad Wrzesiński27
- Artykuły„Psychoza”, „Lśnienie”, „Zagłada domu Usherów”, czyli różne oblicza motywu szaleństwa w literaturzeMarcin Waincetel17
- ArtykułyCzytamy w weekend – Światowy Dzień Zwierząt 2024LubimyCzytać405
- ArtykułyReese Witherspoon i Harlan Coben piszą wspólną powieść. Premiera thrillera już w przyszłym rokuKonrad Wrzesiński36
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Eric Absinthe
1
7,9/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Eric Absinthe:
człowiek, który tańczył na pogrzebie swojej prababci, poszukiwacz jezior na Pustyni Błędowskiej, wielbiciel zupek chińskich i stały bywalec obwoźnych gabinetów medycyny naturalnej, z niekłamaną przyjemnością zaprasza na wolumen stanowiący niecodzienny gwałt na formie czy utartych schematach kanonu, a zarazem postabsurdalno-epicki wylew twórczości zorganizowanej.
Źródło z wywiadu środowiskowego:
Eric Absinthe, młody, aktywny i wciąż jeszcze perspektywiczny kawaler, syn złomiarza i murarki.
Spłodzony w bezgwiezdną noc na święcie kaszubskiej truskawki już od dziecka kochał naturę, choć obawiał się psów i słoneczników.
Na co dzień zajmuje się zbieraniem najwyższej klasy tytoniu do wyrobu tabaki i konsekwentnie ukrywa się przed złymi ludźmi z Korpolandii.
Mieszka w puszczy Kaszubskiej gdzieś pomiędzy Kartuzami, a Kościerzyną.
Po burzliwym okresie studenckim na Akademii Paznokcia, gdzie z wyróżnieniem ukończył Kaszuboznastwo, wraz z dwoma kolegami stręczycielem z Elbląga i ratownikiem z Ostrzyc próbował swoich sił w biznesie.Niestety lepiej wychodzi mu pisanie niż sprowadzanie niemieckich samochodów otulonych kokosową wonią wywodzącą się z choinki marki Wunderbaum, dlatego po wypełnieniu automobilami dziupli w Żukowie dał się porwać piersiastym córom ziemi Puckiej oraz całemu Kołu Gospodyń Wiejskich z Chmielna. Po tych erotycznych ekscesach dochodził do formy trzy miesiące w małej chatce nieopodal Sianowa ciesząc się płodami ziemi i leśną zwierzyną.
W 2014 roku został honorowym prezesem ogródków działkowych w Sierakowicach, choć jak mówią jego współpracownicy ma duże problemy z absencją.
W swojej książce Siepacze bogów w punk rockowy sposób postarał się połączyć temat mafii, fantastyki z nieprzyzwoicie ognistymi romansami i wielką dawką czarnego humoru.http://www.facebook.com/SiepaczeBogow
człowiek, który tańczył na pogrzebie swojej prababci, poszukiwacz jezior na Pustyni Błędowskiej, wielbiciel zupek chińskich i stały bywalec obwoźnych gabinetów medycyny naturalnej, z niekłamaną przyjemnością zaprasza na wolumen stanowiący niecodzienny gwałt na formie czy utartych schematach kanonu, a zarazem postabsurdalno-epicki wylew twórczości zorganizowanej.
Źródło z wywiadu środowiskowego:
Eric Absinthe, młody, aktywny i wciąż jeszcze perspektywiczny kawaler, syn złomiarza i murarki.
Spłodzony w bezgwiezdną noc na święcie kaszubskiej truskawki już od dziecka kochał naturę, choć obawiał się psów i słoneczników.
Na co dzień zajmuje się zbieraniem najwyższej klasy tytoniu do wyrobu tabaki i konsekwentnie ukrywa się przed złymi ludźmi z Korpolandii.
Mieszka w puszczy Kaszubskiej gdzieś pomiędzy Kartuzami, a Kościerzyną.
Po burzliwym okresie studenckim na Akademii Paznokcia, gdzie z wyróżnieniem ukończył Kaszuboznastwo, wraz z dwoma kolegami stręczycielem z Elbląga i ratownikiem z Ostrzyc próbował swoich sił w biznesie.Niestety lepiej wychodzi mu pisanie niż sprowadzanie niemieckich samochodów otulonych kokosową wonią wywodzącą się z choinki marki Wunderbaum, dlatego po wypełnieniu automobilami dziupli w Żukowie dał się porwać piersiastym córom ziemi Puckiej oraz całemu Kołu Gospodyń Wiejskich z Chmielna. Po tych erotycznych ekscesach dochodził do formy trzy miesiące w małej chatce nieopodal Sianowa ciesząc się płodami ziemi i leśną zwierzyną.
W 2014 roku został honorowym prezesem ogródków działkowych w Sierakowicach, choć jak mówią jego współpracownicy ma duże problemy z absencją.
W swojej książce Siepacze bogów w punk rockowy sposób postarał się połączyć temat mafii, fantastyki z nieprzyzwoicie ognistymi romansami i wielką dawką czarnego humoru.http://www.facebook.com/SiepaczeBogow
7,9/10średnia ocena książek autora
29 przeczytało książki autora
35 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Siepacze bogów Eric Absinthe
7,9
"Siepacze bogów" to nie jest typowa książka dla typowych miłośników fantasy.
Powieść wykracza bowiem znacznie za granice kanonu, kusi swoją nieliniowością i fascynuje wyborami fabularnymi. Choć na początku może się zdawać trochę niespójna to właśnie w tej inności widzę zaletę. Tak jak czytałem już tutaj wcześniej fabuła prezentuje jakby wyrwane sceny z filmu.
Przyznam się jednak, że przeczytałem książkę dwukrotnie, ponieważ za pierwszym razem nie byłem w stanie wychwycić całości smaków, formy tego dzieła. Dopiero później zapoznawszy się ze światem stałem się częścią świata Pruszkowskiej mafii, socjalizmu i czarnego humoru.
Niech moje słowa potwierdzi fakt objęcia patronatem książki przez m.in. gidlia.pl, bestiariusz, e-fantasyka, etc.. Tak duże marki nie postawiły by przecież na byle co! Musiały zatem docenić tą inność, która pewnie typowym geekom czy matematycznym geniuszom może nie podejść, oni po prostu mogą nie złapać poczucia humoru autora, może nie mają takich doświadczeń, a szkoda.
Trzeba więc podejść do tej lektury z przymrużeniem oka tak jak np. do Przygód Jakuba Wędrowycza, wtedy dopiero docenimy ten nowy gatunkowo alternative humor fantasy, której przedstawicielami są niewątpliwie Siepacze bogów.
Siepacze bogów Eric Absinthe
7,9
Siepacze bogów od początku urzekli mnie natłokiem zdarzeń, wrażeń, postaci. Lubie takie nielinowe, nieoczywiste powieści, które wymagają od czytelnika myślenia, a nie prowadzenia od pierwszej stronicy za rączkę. Nie lubię kiedy przedstawia mi się wielkie mapy, z wieloma nieprzebytymi krainami, do których i tak fabularna stopa bohatera nigdy nie dotrze. Po co? Mam dość czytania na początku książek opisów na kilkadziesiąt stron traktujących o bujnej jak dżungla w porze deszczowej roślinności, dzikiej i nieokiełznanej zwierzynie leśnej, a przede wszystkim wykładania jak na uczelni krok po kroku problemów fabularnych. Tutaj na szczęście tego nie ma!
Już sam początek książki kusi tajemnicą, pojawia się jedno kluczowe słowo - Pruszklin tak, tak, kojarzcie to Moi Drodzy z Pruszkowem, bo w mojej opinii o to autorowi chodziło. Kasta skrytobójców= mafia jest bezwzględna i nieprzejednana, zarządzana żelazną ręką Benedicto nasuwa się tutaj postać Pershinga. Organizacja na pierwszy rzut oka trochę podobna do cechu wiedźmińskiego, ale nie dajmy się zwieść powierzchownym podobieństwom, podążajmy dalej, pod prąd jak bohater, a zobaczymy wiele różnic i unikalnych umiejętności.
Czytając Siepaczy w pierwszej chwili na myśl przyszedł mi scenariusz gry komputerowej, być może interpretuje to w ten sposób, ponieważ od wielu lat lubuje się w świecie elektronicznej rozrywki, jestem nawet streamerem, więc moja wyobraźnia odbiera wszystko w konwersji na kod programistyczny. Ale wracając do meritum.
Historię o asasynie Duchu czytało mi się świetnie, a momentami nawet rewelacyjnie, humor absurdu po prostu powala.
Śmiejemy się z niby zaciemnionych propagandą systemu mieszkańców Wszechziemii, którzy tak naprawdę niewiele różnią się od naszych współczesnych rodaków. Jedni i drudzy wylewają za kołnierz, mają problemy natury moralnej, klepią biedę, ślepo wierzą politykom, zazwyczaj tym, którzy najgłośniej krzyczą czy chętnie wydają ostatni grosz na usługi wielokrotnie przelatanych Pań, ale przede wszystkim boją się mafii ( jest dużo nawiązań do burzliwych lat 90).
Książka ma też drugie, szlachetne dno, nie jest może tak szlachetne jak złote serce Dalajlamy, ale daje radę.
Siepacze to nie tylko przyjemna historia, to historia, która ma sobie nienachalną misję, którą odkrywamy przemierzając karty powieści i dokonując wyborów fabularnych. Ta właśnie część zasługuję na chwile uwagi. To właśnie wybory tworzą tutaj taką mini grę paragrafową, to coś nowego i nieoczywistego w zastygłym od utartych schematów leciwym kanonie fantasy.
Polecam nie tylko fanom fantasy! A cena przystępna, tańsza niż połóweczka wódki!!!