Najnowsze artykuły
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński8
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
César Aira
Źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/C%C3%A9sar_Aira
5
6,8/10
Pisze książki: literatura piękna, publicystyka literacka, eseje
Urodzony: 23.02.1949
Urodzony 23 lutego 1949 roku w Coronel Pringles, niedaleko Buenos Aires. Argetyński pisarz i tłumacz. Znany promotor współczesnej literatury argentyńskiej. Aira opublikował jak dotąd ponad 80 książek niewielkiej objętości, składających się głównie z opowiadań i esejów. Mówi się - przynajmniej od roku 1993 - że tym, co go wyróżnia, jest szaleńcze tempo pracy: każdego roku publikuje od dwóch do czterech krótkich książek. Prowadził wykłady na Uniwersytecie w Buenos Aires (o twórczości Copiego i Arthurze Rimbaud) oraz na Uniwersytecie w Rosario (o kontruktywizmie i Stéphanie Mallarmé). Ponadto przekładał i redagował książki francuskie, angielskie, włoskie, brazylijskie, hiszpańskie, meksykańskie i wenezuelskie.
6,8/10średnia ocena książek autora
92 przeczytało książki autora
176 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Mózg, najwierniejszy organ, wytrzymał jeszcze chwilę, tyle tylko, by wytworzyć myśl, że to, co się ze mną dzieje, to śmierć, prawdziwa śmier...
Mózg, najwierniejszy organ, wytrzymał jeszcze chwilę, tyle tylko, by wytworzyć myśl, że to, co się ze mną dzieje, to śmierć, prawdziwa śmierć....
2 osoby to lubią
Wszyscy sprawiali wrażenie, jakby z zamkniętymi ustami krzyczeli: ”Nie chcemy umierać!
2 osoby to lubiąRozkwitała (...) Potrzebny jej był ni mniej, ni więcej, tylko zamach na głowę państwa, żeby mogła zacząć życie, jakiego oczekiwała.
Rozkwitała (...) Potrzebny jej był ni mniej, ni więcej, tylko zamach na głowę państwa, żeby mogła zacząć życie, jakiego oczekiwała.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Trzy opowieści César Aira
7,1
Trzy opowieści, Z Kraju i ze Świata, co za seria i nie wiem co jeszcze dodać - wiosna. Na błękitnym niebie świeci łagodnie słońce, wulkan drzemie, powietrze zmienia konsystencję; drobne różnice, ruchy, drżenia, myśli, otwarte przestrzenie jak w pięknym wzruszającym śnie - a coś więcej, jakieś streszczenie? Postacie wyraziste i jakie to wielowymiarowe i jak się spina (w panoramie czy soczewce) - i co tam autor chciał przez to powiedzieć? (słyszałem, że niewiele) z pewnością do niej wrócę - i jaki tam jest styl narracji? (ja jebię) obłędny twierdzę (polubień opinii 200). Po pierwsze wszystko przez zepsute lody truskawkowe i jeszcze sprzeczka człowieka z kosem, psem i świerszczem. I miłość kolejny raz zwycięża?...- bardzo dobrze, siadaj, dostatecznie. No nic mi do głowy nie przychodzi proszę Pani więcej, a to dlatego, że przez mecz tenisowy w Kalifornii zarwałem nockę, zaczął się niby przed północą, a tu ledwo parę razy odbili piłkę, to na kort wpadł wielki rój pszczół, zawodnicy i publiczność uciekali w popłochu, jak w tanim horrorze, w szoku, w życiu czegoś takiego nie widziałem, a pszczoły upodobały sobie wiszącą nad kortem kamerę i taki widok z lotu ptaka na koniec świata i faktycznie kamera przypominała ogromnego robala. Po godzinie wbił też podstarzały hippis w kolorowej koszulce z napisem Killer Bee, świetny gość, na luzie, z jakimś wielkim odkurzaczem i sprejem i zaczął wciągać te pszczoły i pryskać wszędzie i został gwiazdą internetu zapewne i słusznie, no i tak czekałem, inwazję pszczółek obejrzałem (wypuszczone później gdzieś bezpiecznie) i mecz potem, ten Carlitos na forehandzie ma niezłą bazookę i skończyło się to o 3, ale ja to już nie zasypiam o tej porze (sen jest istotą najniewinniejszą, a człowiek bezsenny najbardziej winną),więc audiobooka Ubika klasyka włączyłem (dla przypomnienia, Joe Chip co za ksywa, kocham) i powiem Wam, że jak ludzie tak książki doznają to nie wiem, mnie od razu uwaga ucieka i myśli się plączą, książka papierowa w ręce wymusza jednak pewne skupienie, więc zasnąłem gdzieś przed 4 a do pracy wstaję przed 7 (fascynujące) i nieprzytomny; prysznic, kawa, rower, na zewnątrz świat tonie we mgle, jadę, jakiś chłop drzewo obejmuje czule, potem piesek duży, czarny biegnie sobie obok mnie bulwarem, kurczę długo, miło, jakby był moim psem (Rin Tin Tinem),ale w końcu przepadł gdzieś we mgle, teraz w pracy udaję, że jestem człowiekiem a nie zombie, piję kawę i milczę, jakoś przeżyję (gorzej jak wyjdę i na rowerze zasnę) albo wiem, pogoda się zrobiła, mam w plecaku Airę, walnę się na ławce w parku, poczytam, podrzemię, przeniosę się w mroki snu przecinane księżycowym światłem, jak Sergia Vicio ukołysze mnie kosmiczna przestrzeń. Sergio tańczył dwie, trzy godziny bez przerwy, bo on uwielbiał tańczyć, a potem wyhamowywał stopniowo, instynktownie (nagłe wyrwanie z ruchu zaburzało mu ciśnienie i mógł oślepnąć, nie wiedział, że ma ortostatyczną hipotonię ehe) i potem wychodził i spacerował do świtu, a chłodne powietrze na ulicy ocuciło też Marcię. I piękna Mao jak słońce jak światło. Skończyłem i z tyłu okładki tak leci Bolano, że to frustrujące, jak zaczniesz czytać to nie chcesz przestać. I miał rację. Wydajcie wszystko człowieka a nigdy już się nie wyśpię.
Trzy opowieści César Aira
7,1
Proza zdecydowanie odmienna od standardowych narracji, warta zagłębienia się, bo przy pobieżnej lekturze wiele tu umyka. Skonstruowana wokół oryginalnie pomyślanych postaci. Autor stosuje technikę nagłego zwrotu w swoiście perfidny wobec czytelnika sposób, ale trudno poczytać mu to za złe - to właśnie czyni jego opowiadania niepowtarzalnymi. Posłowie Bieńczyka do książki to chaotyczny bełkot.