Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Paweł Jerzy Starzeński
1
6,4/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzony: 27.11.1901Zmarły: 31.05.1971
Paweł Jerzy Starzeński herbu Lis (ur. 27 listopada 1901 w Kościelcu, zm. 31 maja 1971 w Buenos Aires),polski dyplomata i publicysta, autor wspomnień Trzy lata z Beckiem i Ostatni polscy rycerze (Londyn, 1968).
Służbę w polskiej dyplomacji rozpoczął w 1930 i w jej trakcie pracował m.in. w konsulacie w Strasburgu, w londyńskiej ambasadzie oraz w Misji Polskiej przy Lidze Narodów w Genewie. W latach 1937-1939 pełnił funkcję sekretarza Józefa Becka, po wybuchu wojny wraz z nim przedostał się do Rumunii, a następnie do Paryża. W czasie wojny współpracował też ze Stanisławem Catem-Mackiewiczem w redakcji wydawanego na emigracji wileńskiego "Słowa". Służąc w polskim wojsku w 1 Dywizji Pancernej, brał udział m.in. w inwazji na Normandię. Po wojnie pracował przez pewien czas w Edynburgu jako delegat Ministerstwa Kultury, a następnie wyjechał na stałe do Argentyny, gdzie zmarł.
Służbę w polskiej dyplomacji rozpoczął w 1930 i w jej trakcie pracował m.in. w konsulacie w Strasburgu, w londyńskiej ambasadzie oraz w Misji Polskiej przy Lidze Narodów w Genewie. W latach 1937-1939 pełnił funkcję sekretarza Józefa Becka, po wybuchu wojny wraz z nim przedostał się do Rumunii, a następnie do Paryża. W czasie wojny współpracował też ze Stanisławem Catem-Mackiewiczem w redakcji wydawanego na emigracji wileńskiego "Słowa". Służąc w polskim wojsku w 1 Dywizji Pancernej, brał udział m.in. w inwazji na Normandię. Po wojnie pracował przez pewien czas w Edynburgu jako delegat Ministerstwa Kultury, a następnie wyjechał na stałe do Argentyny, gdzie zmarł.
6,4/10średnia ocena książek autora
8 przeczytało książki autora
13 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Trzy lata z Beckiem Paweł Jerzy Starzeński
6,4
Sekretarz Józefa Becka opisał trzy lata pracy z ministrem. Opisał jak opisał. Najlepiej jak mógł. Ale był tylko sekretarzem. Do wykonywania poleceń. Nie był partnerem. Zresztą Beck prowadził politykę samodzielnie. Ze skutkiem wiadomym. Np. będąc w Londynie miał zakaz od prezydenta ujawnienia tajnego protokołu z Anglią. Co zrobił Beck? Ujawnił.
Dostał od PIłsudskiego zalecenie aby Polska jako pierwsza nie pchała się do wojny. Że wojna nie może wybuchnąć na granicy Polski i Niemiec? Dał się ograć Francuzom i Anglikom jak dziecko. Wymyślił sobie, wiedząc, że Alianci zapewne nie przyjdą z pomocą, że zablefuje i Hitler się wystraszy. Ale ten się nie wystraszył. Ze straszliwym skutkiem.
Jak ktoś chce poznać jak to od kuchni wyglądało to polecam. Ale trzeba trochę więcej wiedzieć niż z podręcznika szkolnego.
Wniosek z książki moim zdaniem jest następujący. Nie pchaj się do wojny kiedy nie jesteś gotowy. A bić się niech się biją inni.
Trzy lata z Beckiem Paweł Jerzy Starzeński
6,4
Z pierwszej ręki dowiadujemy się o decyzjach ministra spraw zagranicznych, o jego wahaniach, ślepym i wręcz zabawnym zaślepieniu w rzekomy testament polityczny Piłsudskiego. Cóż, na chłodno należy oceniać, choć też z pewnym zrozumieniem położenia Polski, że polityka zagraniczna okazała się błędna, skoro zostaliśmy rozgromieni, zniszczeni, a na dokładkę oddani w ręce późniejszych przyjaciół ze Wschodu o mentalności najgorszych dzikusów z Azji. I jeszcze ta ucieczka do Rumunii w strachu przed wojną, gdzie przecież dla Polaków "ważniejszy od pokoju jest honor". Ale właśnie ginęli Ci najbardziej prości Polacy, nie śmietanka z Warszawy. To mnie właśnie najbardziej obrzydza. Co do samego autora - wiernie chciał oddać chwile przy Becku, do niego samego nie mam żadnych pretensji.