Najnowsze artykuły
Artykuły
Przyjeżdżasz się wyluzować, a tu trzeba walczyć o przeżycie. Dawid Kornaga o najnowszej powieściAnna Sierant1Artykuły
Polski kandydat do Oscara i „książkowe” produkcje nagrodzone w GdyniAnna Sierant4Artykuły
Co będziemy czytać w październiku? Zestawienie nowości 2023LubimyCzytać8Artykuły
Miasta miłości i mrokucorbeau0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Heidi Cullinan

Źródło: http://www.goodreads.com/author/show/3173295.Heidi_Cullinan
14
6,4/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.heidicullinan.com/
6,4/10średnia ocena książek autora
43 przeczytało książki autora
38 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Najnowsze opinie o książkach autora
Carry the Ocean Heidi Cullinan 
7,3

Bardzo poruszająca i nietypowa historia miłosna, która przy okazji porusza bardzo poważne problemy. Zwykle tak już z romansami bywa, że trudne wątki się pojawiają, ale jednak nie stanowią pierwszego planu. Tutaj oprócz rozwijającej się relacji, możemy naprawdę dogłębnie zajrzeć w głowy bohaterów. Mamy sporo szczegółów dotyczących autyzmu (jeden główny bohater) oraz depresji (drugi). Na pewno nie jest to jedna z tych lekkich historii, jednak warto po nią sięgnąć.
Przypomina mi książkę "Broken" od Nicoli Haken, tylko oczywiście w bardziej młodzieżowej formie, bo tutaj mamy dwudziestolatków.
Autorka ma bardzo ciekawy styl, który dosłownie się pochłania. Umiejętnie prowadzi narrację, a dialogi również są naturalne. W treści możemy odnaleźć bardzo ładne odniesienie do tytułu, który jest wyjęty z cytatu. To naprawdę udana lektura i zachęciła mnie do pozostałych książek autorki. Dla mnie to taka mocna siódemka, a odjęłam trochę za to, że pod koniec nieco mi się dłużyła.
Family Man Heidi Cullinan 
6,9

Dobrze mi się czytało.
Bardzo podobała mi się włoska rodzina Viniego i chętnie widziałabym więcej scen z ich udziałem. Sam Vince, niemal czterdziestoletni potrójny rozwodnik, również dawał się lubić, mimo swojego wątpliwego gustu w kwestii biżuterii. ;)
Postać Treya fenomenalna, tak pod względem podejścia do seksu i miłości, jak i zawziętej walki o przetrwanie rodziny. Jego stosunek do problemu matki opisany wnikliwie, poruszająco i wiarygodnie.
Wzajemna relacja tych dwóch mężczyzn, których dzieli spora różnica wieku, opisana została dość łagodnie. Niepokój jest umiarkowany, a obaj bohaterowie zadziwiająco wykazują się dużą dojrzałością emocjonalną. Dobrze dla nich i dla mnie, bo mogłam się zrelaksować bez obawy, że za chwilę wyskoczy na mnie zza węgła jakiś nieoczekiwany dramat.
Dziwna była narracja - POV Treya pierwszoosobowa, POV Vince'a w trzeciej osobie. No cóż, nie można mieć wszystkiego ;)