Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać204
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Lenka Lagronová
2
7,7/10
Pisze książki: utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
Urodzona: 22.09.1963
Czeska dramaturżka, studiowała pedagogikę dziecięcą Brnie, potem dramaturgię na DAMU w Pradze. Pierwsze sztuki pisała już w trakcie studiów, a grane były już wówczas przez studencki teatr DISK. Pos studiach współpracowała z reżyserem Petrem Léblem (1994) w renomowanym Divadle na zábradlí w Pradze. W 1997 złożyła śluby zakonne i w tym samym roku otrzymała jej dramat Terezka (Tereska) została uznana za sztukę rokuotrzymując prestiżową nagrodę Alfréda Radoka. Rok óźniej wyróżniona za dramat radiowy Vstaň, prosím tě (Wstań, proszę cię). Jest autorką ponad 20 sztuk, z których większość była wystawiana na czeskich scenach, niektóre z nich przetłumaczono na języki obce.
7,7/10średnia ocena książek autora
25 przeczytało książki autora
58 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Prawda i miłość. Czeskie sztuki współczesne
Lenka Lagronová, Petr Zelenka
7,5 z 4 ocen
13 czytelników 2 opinie
2020
Opowieści o zwyczajnym szaleństwie. Antologia najnowszej dramaturgii czeskiej
7,9 z 14 ocen
67 czytelników 2 opinie
2006
Najnowsze opinie o książkach autora
Prawda i miłość. Czeskie sztuki współczesne Lenka Lagronová
7,5
„Prawda i miłość muszą zwyciężyć nad kłamstwem i nienawiścią“. To jedno z najważniejszych zdań wypowiedzianych przez Václava Havla. Jest on kojarzony przede wszystkim z walką o demokratyzację socjalistycznej Czechosłowacji. Stał się symbolem współczesnych Czech, nie tylko dzięki skutecznej walce z systemem totalitarnym, ale również jako pierwszy przywódca narodu po upadku komunizmu. Havel jako dysydent, niestrudzony polityk, niepodległy działacz na rzecz praw człowieka, pisarz, poeta oraz dramaturg opowiadał się jednoznacznie za koncepcją nowoczesnego państwa demokratycznego, w którym prym wieść ma równouprawnione społeczeństwo obywatelskie. Recepcja działalności słynnego Czecha jest bardzo różna w kraju i na świecie. Amerykański dramaturg Arthur Miller mówił o nim „to pierwszy surrealistyczny prezydent na świecie”. Jego wieloletnia sekretarka na hradczańskim zamku, Bożena Sztepanova, zwraca uwagę, że „mówili o Tobie różnie, ale będą po Tobie płakali”. Listę pochwał i przygan można by wydłużać w nieskończoność, ale z punktu widzenia współczesnych Czech, najważniejszy jest wpływ, jaki aktywność Havla wywarła na kształt naszego sąsiada oraz na mentalność rodaków.
Z tym tematem próbują zmierzyć się twórcy książki „Prawda i miłość”, która swój tytuł czerpie właśnie od słów słynnego Czecha. Zawarto w niej dziewięć sztuk teatralnych oraz interesujący wstęp Elżbiety Zimnej, która w swojej pracy naukowej zbadała Vaclava Havla już chyba z każdej strony. W antologii zebrano teksty twórców rozpoznawalnych na całym świecie, jak Petr Zelenka, ale też artystów znanych głównie w Czechach (Petr Kolečko, David Drábek czy Tomáš Vůjtek),a nawet takich, których kojarzyć możemy przede wszystkim z innych dziedzin. Ciekawym przykładem będzie tu René Levínský – reżyser, autor książek dla dzieci, twórca o wielu nazwiskach i datach urodzenia (np. Šimon Olivětín, Arnalt Lionlőwe, Simon Uli Vetin),a także fizyk i teoretyk gier. Inną wartą odnotowania osobą jest Lenka Lagronová, która oprócz tego, że napisała ponad 20 sztuk, jest również siostrą zakonną. Ich zainteresowania i wykonywane czynności zawodowe odcisnęły silne piętno na przedstawionych w zbiorze kompozycjach.
Zebrane w tomie sztuki rzadko odnoszą się do czasów nam współczesnych. Autorzy akcję najchętniej osadzają na początku okresu transformacji, dzięki czemu starają się dotrzeć do źródeł bieżącej sytuacji społeczno-politycznej. Czasami, tak jak w przypadku pierwszej opowieści, funkcjonują dwie przestrzenie czasowe – z wtedy i z teraz. „Poker Face” Petra Kolečko, jest też jedynym dramatem, w którym obecność Havla jest całkiem namacalna. Mam też wrażenie, że to sztuka która najpełniej oddaje skostniałość i marazm współczesnych Czechów. Obserwujemy w niej Janę, która najpierw jako nastolatka, a później już jako matka, odwołuje się do tez głoszonych przez swojego sławnego rodaka. Gdy była młoda, ufała mu, szła za nim, głosiła jego słowa. Jej ojciec, karciarz Franciszek, stał po zupełnie innej stronie. Wolność, tolerancja i pozytywne emocje, są dla niego mrzonkami. Zamiast o ideach, woli mówić o bezsensie działalności obywatelskiej, a jakiekolwiek okruchy człowieczeństwa, chowa za korzyściami płynącymi z partyjki pokera. Po latach jego rolę przejmie właśnie Jana, a pełni nadziei na lepsze jutro Pawlina i Wiktor, dostaną od niej najlepszą lekcję życia. Petr Kolečko odwołuje się w swojej sztuce między innymi do towarzyskiej strony Havla. O aferach miłosnych prezydenta krąży wiele anegdot i dowcipów, które autor sztuki, przedstawia w formie prawdopodobnego ojcostwa nieznanej mu Pawliny.
Petr Zelenka dostał miejsce na aż dwie sztuki: „Job Interviews” i „Czas molekuły”. W obu prezentuje portrety ludzi, dla których najważniejsze są pieniądze i kariera. W tym sensie nie tylko powraca do filozofii Havla, ale ustawia się na tej samej szali co wcześniej przywołany „Poker Face”. Bohaterami jego sztuk są osoby, które odrzuciły empatię oraz ludzkie uczucia, a w imię splendoru są w stanie upodlić siebie i innych. Interesującą metaforę polityki i rozdziału dóbr przedstawia S. d. Ch. Miloslav Vojtíšek. Jego sztuka może być swobodnie czytana jako narzędzie uniwersalne, dobrze oddające to, co dzieje się obecnie w Polsce. Rozchodzi się o tytułową „Ostatnią gąskę”, która finansowana z budżetu państwa, ma być podstawą wspólnej uczty elity i zwykłego ludu. Cyniczny polityk woli jednak samemu napchać swój brzuch, nawet kosztem szybkiej śmierci z przeżarcia, niż odstąpić choć odrobinę mięsa innym. Nie zrobi jednak tego oficjalnie. Woli chować się ze swoim łakomstwem, a później przedstawić fakty tak, aby to z innych zrobić idiotów.
Nurt historyczny poruszać będą dwie inne sztuki: „Wysłuchanie” Tomáša Vůjteka oraz monodramat „Aktor i stolarz Majer mówi o stanie swojej ojczyzny”. W pierwszej słyszymy dialog babci klozetowej oraz Adolfa Eichmanna, który opowiada jej swoją wersję zdarzeń II wojny światowej. Najbardziej poruszający jest tu finał. Słyszymy w nim z ust przeciętnej Czeszki, że Żydzi na ten cały los sobie zasłużyli i niczego nie powinni dostawać, bo wcześniej skradli to właścicielom czeskim. Tych więc, którzy po wojnie śmieli domagać się zwrotów majątków, należy solennie ukarać. David Zábranský, w swoim nieco przydługim monologu opartym na momentami męczących powtórzeniach, zwraca uwagę na inny aspekt historii – rozpad świata zgodnie z dualną teorią ekonomii. Ciągłą walkę bogatych o zyski i biednych o sprawiedliwość.
Ostatnie dwie sztuki, to już całkiem jawne odwołanie się do brytyjskiej klasyki literatury, ale także do tematu emancypacji kobiet. „Sherlock Holmes. Morderstwa brodatych kobiet” oraz „Ogród Jane Austen” wskazują na wciąż widoczny w czeskim społeczeństwie brak równouprawnienia. U Davida Drábka kobiety muszą się chować w klasztorze, przed silnymi i bezwzględnymi mężczyznami, z kolei Lenka Lagronová pokazuje, że nawet legendarna postać Jane Austen, nie mogła zostać należycie nagrodzona, za swój nieoceniony wkład w rozwój europejskiej kultury.
„Prawda i miłość” to smutny obraz upadku pięknych ideałów. Artyści starają się przywołać wiele przejawów nienawiści, egocentryzmu oraz niesprawiedliwości, które prowadzą do powstawania przemocy wobec słabszych. Dostaje się naukowcom, politykom, karierowiczom, korporacjom, mężczyznom, prostemu ludowi. Każdy ma coś na sumieniu i dobrze, że czescy autorzy o tym przypominają. Być może czasami ich wizje są niesmaczne, przerysowane, karykaturalne albo po prostu za bardzo teatralne, być może niektóre ironie i użyte figury są dobrze nam znane i wielokrotnie wcześniej wykorzystywane, być może język będzie czasami zbyt oczywisty, a dłuższe fragmenty wiejące nudą. Zasadniczo jednak „Prawda i miłość” to kawał potężnej literatury, która operując typowymi dla modernizmu środkami, uwypukla ciemną stronę społeczeństwa jako takiego. Nie tylko czeskiego, ale też naszego. Zdecydowanie do głębszego przemyślenia.
Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2020/06/recenzja-prawda-i-miosc-czeskie-sztuki.html
Opowieści o zwyczajnym szaleństwie. Antologia najnowszej dramaturgii czeskiej Pavel Kohout
7,9
Bardzo różnorodny tom dramatów, jakich się na polskich scenach nie spotyka.
David Drábek w "Pływaniu synchronicznym" z satyryczną swadą pokazuje pełną surrealizmu niepewność kilku przyjaciół wobec oszalałego świata, w którym wszystko jest funkcją kariery, więc jedyną ucieczką od rzeczywistości pozostaje dla nich sport, dość niemęski zresztą - pływanie synchroniczne lub... ucieczka do stanu natury. Mizantropia fantastycznej wizji postępuje dalej w dowcipnym "Szwedzkim stole", w którym bohaterami jak najbardziej ludzkiego dramatu są przekąski w krótkim tête-à-tête na talerzu pomiędzy zaserwowaniem a pożarciem przez ludzi.
Pavel Kohout zaprezentowany został dramatem "Bolero Artura", o którym na LC już pisałem przy okazji zbioru jego tekstów "Sześć utworów scenicznych" (niestety nie da się umieścić linku do strony LC w opinii...).
Samuel Königgrätz (René Levínský) w "A ja wciąż żyję z wieszakiem, czapką i lizakiem" roztacza pozornie sielski obrazek z życia kolejarzy, w którym wszyscy znają się jak łyse konie i czują się zobowiązani do pocieszania żon właśnie zmarłych kolegów. Przy czym najwyraźniej żony nie czują w tym nic niestosownego, że wykupiony urlop małżeński w Grecji będą spędzać z kimś innym. W oparciu o tenże tekst powstał w 2006 roku film Pavla Göbla. I dramat, i film poprzez osadzenie akcji na małym, prowincjonalnym dworcu, atmosferę, brak wyraźnej akcji, ewidentny sentyment do kolei i jej znajomość przywołują "Pociągi pod specjalnym nadzorem" Hrabala, choć przedstawione czasy są całkiem inne.
Lenka Lagronová w "Miriam" maluje cmentarny, acz pełen czarnego humoru obrazek, w którym kościelne pieśni brzmią i są rozumiane przez dwie młode, ale samotne, opuszczone i niekochane dziewczyny jak piosenki gothic, bo kod chrześcijańskiej wizji zbawienia po prostu jest im nieznany. Zastanawiające, że realizacja tego dramatu kilka lat z powodzeniem była grana w jednym z najlepszych praskich teatrów, "Na zábradlí".
Alice Nellis w "Powodziach" brawurowo rekonstruuje nieco podobne (lecz już w małżeństwie) poczucie niekochania i rozmijania się w związkach, spowodowane po części dzieciństwem w trującym związku małżeńskim rodziców, a wszystko w dekoracjach powodzi w Pradze z 2007 roku.
Tom zamyka Petr Zelenka z dwoma dramatami: znanymi już z filmu "Opowieściami o zwyczajnym szaleństwie" oraz sztuką pt. "Teremin" - ukazującą wybrane epizody z życia Lwa Termina, tragicznej postaci szpiega na usługach Kremla a zarazem wynalazcy wielu urządzeń elektrycznych, m.in. "tereminvoxu" (słychać go m.in. w kryminałach Hitschkocka) - prototypu elektrycznych instrumentów muzycznych, takich jak późniejszy moog czy organy Hammonda. W obu tekstach autor analizuje ludzką oziębłość, obojętność i niezdolność do miłości.