Najnowsze artykuły
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski15
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant16
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Grzegorz Gozdór
Źródło: Archiwum prywatne autora
3
7,1/10
Grzegorz Gozdór – adwokat, dr prawa, nauczyciel akademicki, maratończyk, mistrz Polski prawników w koszykówce 3x3, autor artykułów, komentarzy prawniczych i „Niewinnych” – publikacji z zakresu literatury faktu.
7,1/10średnia ocena książek autora
99 przeczytało książki autora
121 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Niewinni. Prawdziwe historie z życia obrońcy
Grzegorz Gozdór
7,1 z 73 ocen
216 czytelników 10 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Niewinni. Prawdziwe historie z życia obrońcy Grzegorz Gozdór
7,1
Aż trudno uwierzyć w absurdy, które są opisane w tej pozycji. Przeczą zdrowej logice, o przepisach prawnych nie mówiąc. Zrujnowane życie niejednej osoby, niesłuszne skazania i kompletny brak autooceny przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. Można mieć tylko nadzieję, że to jednak nie są masowe działania a jedynie kilka procent rozpatrywanych spraw. W każdej grupie zawodowej trafiają się czarne owce, są nieuczciwi czy nastawieni jedynie na zysk, zadufani w sobie lekarze, księża czy przedsiębiorcy i wielu innych. Gdyby wszyscy byli tacy jak antybohaterowie tych kilku przytoczonych spraw to byłby to prawdziwy koszmar a Proces Kafki lektura łatwą i przyjemną.
Niewinni. Prawdziwe historie z życia obrońcy Grzegorz Gozdór
7,1
Obowiązkowa lektura dla wszystkich, a w szczególności dla tych, którzy bronili i "bronią" polskich sądów przed reformą. Książka (napisana przez adwokata i oparta na sprawach, które on sam prowadził) bezlitośnie obnaża zgniły, załgany, cyniczny, bezczelny i skorumpowany światek tzw. "wymiaru sprawiedliwości". Sprawy ciągnące się w nieskończoność, lub umarzane bez żadnej przyczyny, ludzie skazywani na wieloletnią katorgę na podstawie pomówień, lub zwykłej pomyłki urzędnika, bezkarność sędziów, prokuratorów, policjantów, urzędników sądowych, korupcja jakiej nie widział świat. Głowa boli od tej książki i nóż się w kieszeni otwiera. Jeśli po jej przeczytaniu dalej będziesz bronił "sądów", to znaczy, że albo jesteś głupcem, albo sędzią...