Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Grzegorz Gozdór
Źródło: Archiwum prywatne autora
3
7,0/10
Grzegorz Gozdór – adwokat, dr prawa, nauczyciel akademicki, maratończyk, mistrz Polski prawników w koszykówce 3x3, autor artykułów, komentarzy prawniczych i „Niewinnych” – publikacji z zakresu literatury faktu.
7,0/10średnia ocena książek autora
99 przeczytało książki autora
121 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Niewinni. Prawdziwe historie z życia obrońcy
Grzegorz Gozdór
7,0 z 72 ocen
216 czytelników 10 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Niewinni. Prawdziwe historie z życia obrońcy Grzegorz Gozdór
7,0
Aż trudno uwierzyć w absurdy, które są opisane w tej pozycji. Przeczą zdrowej logice, o przepisach prawnych nie mówiąc. Zrujnowane życie niejednej osoby, niesłuszne skazania i kompletny brak autooceny przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. Można mieć tylko nadzieję, że to jednak nie są masowe działania a jedynie kilka procent rozpatrywanych spraw. W każdej grupie zawodowej trafiają się czarne owce, są nieuczciwi czy nastawieni jedynie na zysk, zadufani w sobie lekarze, księża czy przedsiębiorcy i wielu innych. Gdyby wszyscy byli tacy jak antybohaterowie tych kilku przytoczonych spraw to byłby to prawdziwy koszmar a Proces Kafki lektura łatwą i przyjemną.
Niewinni. Prawdziwe historie z życia obrońcy Grzegorz Gozdór
7,0
Wstrząsająca książka pokazująca prawdziwe oblicze polskiego wymiaru sprawiedliwości, jakże inne od tego z seriali czy powieści kryminalnych. Króluje statystyka, spychologia, ważne są układy towarzyskie. A prawda, a sprawiedliwość, a wartości moralne? Pewnie i gdzieś tam są, ale głęboko ukryte. Może i książka jest jednostronna, bo omawia jedynie przypadki omyłek śledczo-sądowych, ale i tak wrażenie jest wielkie.
W tej książce adwokat z Lublina szczegółowo opisuje sprawy swoich niewinnych klientów, którzy (w większości) doczekali się sprawiedliwości, ale po wielu latach zmagań z systemem. Dla mnie najważniejsze jest tu pokazanie prawdziwego oblicza naszej policji i aparatu sprawiedliwości. Dowiadujemy się o wielu bulwersujących przypadkach i praktykach, kompletnie innych od tego, co widzimy/czytamy w serialach czy kryminałach.
Oto mamy sprawę nauczycielki spod Gdańska, której bezprawnie odebrano fundację i która, (słusznie) nie ufając miejscowym adwokatom, zwróciła się do adwokata z Lublina, bo przeciwko niej stanął zwarty układ towarzysko-biznesowy z policją, prokuraturą, urzędnikami sądowymi (ważni a niedocenieni ludzie),sędziami. To materiał na horror (zdaje się, że podobny film zrobił Ryszard Bugajski),ale ten horror zdarzył się naprawdę.
Mamy przypadek faceta, który przesiedział 2 miesiące w areszcie, bo ktoś przez pomyłkę w aktach napisał 2 zamiast 3, a kolejne sądy nie były w stanie uchylić tej oczywistej pomyłki bo „Dla błędów wymiaru sprawiedliwości charakterystyczny jest właśnie bezruch lub pozorowany ruch. W sądownictwie, jak nie wiadomo, co zrobić, to najlepiej czekać.”
Jest też parę innych bulwersujących spraw. I gdy myślimy, że to nas nie dotyczy, autor ostrzega: „Jeśli komuś się wydaje, że nigdy nie przydarzy mu się taka historia, jak tu opisane (...),to jest w błędzie. W obecnym stanie polskiego wymiaru sprawiedliwości i przy dzisiejszym poziomie polskiej policji zarzut popełnienia przestępstwa może być postawiony absolutnie komukolwiek za cokolwiek.” Po lekturze trudno się z nim nie zgodzić.
Dostaje się tam wszystkim, policji, sędziom, prokuratorom, adwokatom. Według autora nie rządzi nimi poczucie sprawiedliwości, zwykła przyzwoitość (o moralności nawet mowy nie ma),ale układy towarzysko-biznesowe, solidarność zawodowa, wygodnictwo, statystyka, pieniądze ( w przypadku adwokatów). Rodzi to patologie opisane w książce,
Można powiedzieć, że książka jest tendencyjna, opisuje bowiem rażące pomyłki aparatu sprawiedliwości, a tych może być niewielki procent (lub promil) w całej masie spraw rozpatrywanych przez polskie sądy. Niemniej każda taka pomyłka to złamane ludzkie życie, a czasami i życie całej rodziny.
Różni politycy obiecują, że zmienią funkcjonowanie tego systemu, ale ani trochę w to nie wierzę, sprawa jest trudna i wymaga subtelnych działań, a jak wiadomo nasi politycy stosują metodę walenia na odlew, nie spodziewam się więc w najbliższym czasie zmian na lepsze w pałacu sprawiedliwości (wręcz przeciwnie).
Rzecz dla mnie porażająca, pokazująca, że od tego świata trzeba trzymać się jak najdalej (jeśli tylko to możliwe).