Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać60
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Paweł Kołodziejski
16
7,3/10
Absolwent krakowskiej ASP, autor cyklu malowideł do kościoła św. Klemensa w Trzemeśni oraz polichromii pt.: "Bracia franciszkanie" w bernardyńskim refektarzu w Krakowie. Autor witraży do kaplicy w Porębie. Uprawia ilustrację książkową i formy komiksowe. Jest autorem ilustracji do powieści graficznej Apokalipsa św. Jana. Ilustrował m.in książki o duchowości mnichów iroszkockich (Modlitwa Celtów, Krzyż Celtów) oraz album O Polskich świętych dzieciom. Twórca gier edukacyjnych i historycznych.
7,3/10średnia ocena książek autora
70 przeczytało książki autora
23 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wielkie bitwy husarii. Skrzydlaci jeźdźcy w komiksie
Paweł Kołodziejski
8,7 z 3 ocen
3 czytelników 2 opinie
2022
Poczet władców polskich w komiksie
Bogusław Michalec, Paweł Kołodziejski
8,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2019
Wit Stwosz. Między blaskiem a cieniem. Poemat heroikomiksowy
Bogusław Michalec, Paweł Kołodziejski
5,8 z 10 ocen
16 czytelników 3 opinie
2017
Apokalipsa Świętego Jana
Paweł Kołodziejski, Cyprian Janusz Moryc OFM
7,3 z 15 ocen
26 czytelników 3 opinie
2017
Historia Polski w komiksie
Bogusław Michalec, Paweł Kołodziejski
8,5 z 4 ocen
9 czytelników 3 opinie
2017
Almanach Świętokrzyski Tom 1 Z dziejów regionu świętokrzyskiego
0,0 z ocen
4 czytelników 0 opinii
2016
Jak uroczy Nicolo został świętym Mikołajem
Ewa Skarżyńska, Paweł Kołodziejski
6,5 z 2 ocen
2 czytelników 1 opinia
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Prymas Tysiąclecia w komiksie Paweł Kołodziejski
7,8
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
Niezwykłe jest to, że kiedy poznajemy, osoby nam bliskie z życia kościoła to zazwyczaj nic o nich nie wiemy, jak oni żyli, co, myśleli, z kim byli najbardziej związani, co ich bolało, jak znosili porażki, czy spełniali woje marzenia, czy byli pomocni na tyle, że czują się szczęśliwi, że mogli spełnić się w wypełnionej bożej posłudze.
Zainteresowałam się bliżej biografią prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego od momentu, kiedy to w wydawanych kalendarzach ściennych zobaczyłam, na większości zamieszczonych w nim zdjęć z uwidocznioną nieznajomą mi do tej pory smutną twarzą księdza. Towarzyszył, mu na tych zdjęciach papież Jan Paweł II. Był jego największym przyjacielem, gdyż łączyło ich wiele wspólnych tematów do rozmów, rozważań nad życiem kościoła, troski dnia codziennego. Prymas był również jego przewodnikiem w pierwszej pielgrzymce do Polski. Jan Paweł II nadał mu ten tytuł Prymas Tysiąclecia.
Ucieszyłam się, że mogłam przeczytać książkę biograficzną autorstwa Pana Pawła Kołodziejskiego pt. ''Prymas Tysiąclecia w komiksie'', która była dla mnie wyjątkowa w odbiorze.
Spodobała mi się w pierwszej kolejności ta książka z tego względu, że posiada ona twardą oprawę oraz została wydana w formie komiksu.
Czytana przeze mnie książka mi zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, ponieważ zamieszczony w niej przekaz informacji z życia prymasa przyczynia się do tego, że jego osoba będzie nam bliska po tym, z jakim podejściem do życia on podchodzi, a przede wszystkim dążenie do upragnionego celu, jakim było kapłaństwo.
Prymas Tysiąclecia Stefan Wyszyński był nie tylko wyjątkowy, potrafił stawić czoła przeciwności losu, jakie sam przeżył. Jego życie określiłabym, że często było pod znakiem zapytania, gdyż zanim został, kapłanem był poddany próbie choroby, z którą dzielnie walczył. Smutno mu było, kiedy czuł się niespełniony zawodowo w oczekiwaniu na upragnione kapłaństwo. Miał talent do sprawdzania się w naukach teologicznych, a to pomogło mu ukształtować się w teorii i uzyskać zasłużony tytuł doktora.
Urzekła mnie najbardziej w osobie prymasa Wyszyńskiego jego skromność, którą lubię, u ludzi kochających się spełniać zawodowo nie zawsze mając do niej prostą drogę. Spotkał również w swoim życiu ludzi o bardzo dobrych sercach np. Matkę Elżbietę Różę Czacką założycielkę Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w Laskach, której dzielnie pracy pomagał.
Nigdy się on nie poddawał, walczył z tym, co było niekorzystne dla kościoła, dostrzegał dobro i zło. Miał odpowiednie podejście do ludzi, z którymi pracował. Jak każdy z nas zmagał się z problemami. Dla niego ważne było powołanie kapłańskie, praca, modlitwa, wspieranie wiernych, pomaganie im.
Bardzo dobrze czytało się tę książkę.
Dodatkowym elementem w tej o to książce zamieszczone jest na samym końcu kalendarium oraz akt osobistego oddania się Matce Bożej, którego autorem jest Prymas Tysiąclecia Stefan Wyszyński.
Autor książki pt. ''Prymas Tysiąclecia w komiksie'' Pan Paweł Kołodziejski posiada ogromny talent do zobrazowania całościowej wiedzy, którą my jako czytelnicy nie mieliśmy okazji jeszcze doświadczyć o zamieszczonym na okładce w kolorze zielonym uśmiechniętym człowieku trzymającym na rękach owieczkę, a w jego tle towarzyszy mu obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus.
Wydawnictwu AA dziękuję za podarowanie mi przedpremierowego egzemplarza książki autorstwa Pana Pawła Kołodziejskiego pt. ''Prymas Tysiąclecia w komiksie''.
Warto przeczytać tę książkę.
Dywizjon 303 w komiksie Paweł Kołodziejski
4,9
Możliwe że przy innej wyjściowej średniej ocen dałabym jednak 9/10 ale jestem w ciężkim szoku że ten komiks ma taką średnią ocen. Toż to zbrodnia w biały dzień. Co do tego czy kreska ładna to rzecz gustu. Na pewno jest charakterystyczna. Mi pasuje do tej żołnierskiej treści. Myślę że jest przyjemna dla oka też dla młodszych czytelników. Komiks ten kierowany jest w zasadzie do wszelkich grup wiekowych. Dla mnie jako dorosłego czytelnika to było świetne uzupełnienie wiedzy o bohaterskim, walecznym Dywizjonie 303. I myślę że to największa wartość tego komiksu, że w prosty sposób i przy ograniczonej ilości słów uczy nas historii i utrwala pamięć o bohaterskich żołnierzach
Jestem czuła na takie kwestie - może dlatego komiks mnie poruszył ?
To jest tylko kawałek historii, kilka krótkich not o lotnikach dostajemy na koniec książki ale dobry to punkt wyjścia by poszerzać wiedzę albo dobre i to by w naszej pamięci przetrwało choć tyle
Aaa z chmurkami jak dla mnie wszystko ok, dobra kolejność, czytało się bez przeszkód i chaosu
"I na koniec wypada dodać, że chwała trwa krótko. W tych dniach trudu i chwały byliśmy noszeni na rękach, po wojnie zupełnie zostaliśmy zapomniani. Churchill w obawie przed Stalinem nie wymienił Polski wśród zwycięzców. Zabrakło nas na paradzie zwycięstwa. Wtedy to wydawało się nam, że krew wylana za "wolność waszą i naszą" poszła na marne... Po wojnie Polska nadal była pod swoistą okupacją, a polscy lotnicy rozpierzchli się. Na swoją wolność Polska musiała czekać jeszcze ponad 40 lat...Ktoś kiedyś napisał, że ucisk wyrabia wytrwałość a my nie błagamy o wolność, my o nią walczymy..."