Co do obrazków - niektóre zapierają dech w piersiach, bo są tak dobrze narysowane, a kolejne są tak brzydkie, że odechciewa się nam patrzeć na nie.
Fabuła, no o oddziale samobójców, nic tu dodać nie można.
Lecz dialogi lub jakiekolwiek przemyślenia wypadły fatalnie. Nie wiem czy to wina tłumaczenia, czy niestety tak denny jest oryginał. Niektóre teksty są niezmiernie żenujące i trudno się je czyta przez to.
51
Jest wreszcie i On! Pierwsza starcie Batmana i Joker'a.
Pierwsza historia nawiązuje tytułem do kultowego dreszczowca Paula Leniego z 1928 roku. To na postaci tytułowego człowieka śmiechu, granego przez Conrada Veidta wzorowali się ojcowie postaci Jokera: Jerry Robinson, Bill Finger oraz Bob Kane. Czytelnicy rozpoczynający swoją przygodę z Batmanem mogą potraktować moje słowa jako ciekawostkę. Opowieść toczy się w drugim roku działalności Mrocznego Rycerza, trzy miesiące po tragicznych wydarzeniach w fabryce chemikaliów ACE, gdzie nieszczęsny Red Hood wpada do kadzi z kwasem i przeistacza się w przyszłego zabójcę. Historia opowiada o pierwszym ataku zabójczego Clowna na Gotham. Narratorami tej opowieści są komisarz policji Jim Gordon i tajemniczy Batman. Ed Brubaker połączył wiele stałych wątków, z których korzystają scenarzyści piszący historie z Jokerem. W scenariuszu znalazły się takie klisze fabularne jak: nagły atak szaleńca na prominentnych mieszkańców Gotham, chaos na ulicach, próba zatrucia wody pitnej i dużo ofiar o twarzach wykrzywionych w zabójczym uśmiechu. Na szczęście scenarzysta nie zapomina o wspomnianym już Gordonie i Bruce’ie Wayne’ie, którzy odgrywają ważną rolę w opowieści. Oczywiście jest też wątek detektywistyczny, śledztwo w sprawie nowego złoczyńcy.