rozwiń zwiń

Przez pryzmat macierzyństwa

LubimyCzytać LubimyCzytać
26.05.2017

We współczesnej literaturze pojawił się niedawno nowy trend – w księgarniach znajdziemy coraz więcej historii matek, które mając upragnione dzieci, zmagają się z licznymi trudnościami. Z okazji Dnia Matki, gwoli przypomnienia, że naszym mamom nie zawsze jest lekko i powinniśmy je wspierać, zestawienie kilku najświeższych pozycji, które pokazują matczyną dolę od tej mniej sielskiej i szczęśliwej strony.

Przez pryzmat macierzyństwa

Jak pokochać centra handlowe, Natalia Fiedorczuk-Cieślak

Depresyjna mieszkanka przedmieść Warszawy. Przedstawicielka pokolenia umów śmieciowych. Bywalczyni supermarketów. Młoda żona i – niedługo – matka. Bohaterka „Jak pokochać centra handlowe” to kobieta, w jakiej przejrzeć może się wielu z nas.

Mimo braku stałego zatrudnienia i prawa do urlopu macierzyńskiego decyduje się na dziecko. I odkrywa, że na to, co przychodzi po porodzie, nikt jej nie przygotował. Tej gigantycznej zmiany trzeba doświadczyć na sobie. Ona jej doświadcza bardzo boleśnie. Macierzyństwo okazuje się wyzwaniem, któremu trudno podołać. Niepojętą konfrontacją z własnym ciałem i kulturowymi nakazami. Rozprawą ze swoim dotychczasowym życiem. Jak można sobie z tym poradzić? Czy głęboka depresja poporodowa to jedyne tabu, z którym trzeba się zmierzyć?
„Jak pokochać centra handlowe” to także mocny i realistyczny obraz współczesnej Polski widzianej oczami młodych ludzi wchodzących w dorosłość. To opis polskich przedmieść, codziennej pracy i obowiązków.

Świat w płomieniach, Siri Hustvedt

Zdumiewająca opowieść o genialnej kobiecie zmuszonej, by pozostać w cieniu. Znakomita powieść o uprzedzeniach, pożądaniu i kobiecej walce, by zostać dostrzeżoną. Jednym z jej wątków jest historia wtłoczenia bohaterki – Harriet Burden – w rolę żony i matki. Choć w obu tych rolach pragnie wypaść jak najlepiej, choć stara się być dobrą, czułą i kochającą matką dla dwójki swoich dzieci, tak naprawdę przepełniają ją złość i frustracja. Macierzyństwo jest jednym z powodów, dla których przez większość życia musi tłumić swoje artystyczne aspiracje. Po latach rodzi się w niej bunt, którego efektem jest skandal w nowojorskim świecie sztuki.

Chleb prawie że powszedni. Kronika jednego życia, Zofia Stryjeńska

Jądro ciemności, czyli życie artystki, zapis spraw małych i wielkich, zmagania z szarą codziennością, wieczna walka o pieniądze, rozterki i dylematy dotyczące własnej twórczości, ale i spraw tego świata, na którym Stryjeńska pojawiła się, jak sama zanotowała, przez „przypadkowy zbieg okoliczności podstępnie zareżyserowany przez bożka Kupidyna z łukiem”.
Była jednym z sześciorga dzieci państwa Lubańskich. Jej dzieciństwo było chyba najszczęśliwszym okresem w życiu. Od wczesnych lat rysowała. Kształciła się w Monachium. Przebrana za chłopaka wyjechała na tamtejszą akademię. I tak rozpoczęła się droga (i męka) twórcza artystki. Jej dzieła są jednym z symboli dwudziestolecia międzywojennego. Tworzyła dużo, a jednak ciągle zmagała się z brakiem pieniędzy. Dlatego wątek ten jak mantra przewija się przez całe pamiętniki, aż do ostatnich stron. Artystka była również matką, jednak jej stosunek wobec dzieci we współczesnych jej czasach odbiegał od tradycyjnego, czego dowodów również możemy szukać na kartach jej dziennika.

Cykl Genialna przyjaciółka, Elena Ferrante

Wśród wielu innych trudności, którym Lila i Elena muszą sprostać w swoim życiu, można wymienić konieczność łączenia macierzyństwa z pracą zawodową, aspiracjami i ambicjami. Mimo że obie kochają swoje dzieci, nieraz nie ukrywają, że ich posiadanie bywa dla nich ogromnym ciężarem.

Złe matki są najlepsze. Poradnik szczęśliwej mamy, Matylda Kozakiewicz

Matylda Kozakiewicz – blogerka, której artykuły od ponad dziesięciu lat wzbudzają kontrowersje w sieci, nie boi się mówić o tabu, żartuje na każdy temat. Tym razem walczy z mitami macierzyńskimi. Jej celem jest pomóc młodym matkom przebrnąć bezboleśnie przez informacyjny chaos wokół macierzyństwa. Zdradza swoje tricki ułatwiające życie z małym dzieckiem. Przekaz książki można zamknąć w słowach: „Świat będzie cię próbował nauczyć macierzyństwa, ale nie daj się. Tylko ty wiesz, jak być matką twojego dziecka”. Autorka pisze: Wiesz dobrze, że nawet gdybyś nie wiadomo jak się starała, i tak zawsze ktoś uzna cię za złą matkę. Może czas to zaakceptować i dołączyć do grona Złych Matek, które odkryły, że macierzyństwo tak naprawdę jest całkiem… proste.

Macierzyństwo bez lukru, praca zbiorowa

Antologia tekstów matek-blogerek. „Macierzyństwo bez lukru” to rzecz bez precedensu, niespotykana do tej pory w Polsce ani na świecie: trzydzieści matek skrzyknęło się przez Internet i stworzyło antologię tekstów ze swoich blogów, by pomóc Mikołajkowi, choremu na rdzeniowy zanik mięśni (SMA I).
Piszą o sobie: Wszystkie jesteśmy matkami, mamy małe i duże dzieci, małe i duże problemy, wszystkie piszemy o tym, co nas cieszy, smuci, przeraża. Piszemy o prawdziwym życiu matki w XXI wieku, bez retuszu, bez lukru. Tu nie znajdziesz ckliwych obrazków z reklamy, ale pulsujące, barwne życie. I choć czasami mamy dość, padamy z nóg i marzymy o bezludnej wyspie, to przecież jesteśmy szczęśliwe i nie zamieniłybyśmy się z nikim.

Matka Polka feministka, Joanna Mielewczyk

A gdybyście pewnego dnia dowiedzieli się, że nie macie szans na naturalne poczęcie? A gdybyście musieli zawalczyć o życie własnego dziecka? A gdybyście musieli nagle sami wychować trójkę dzieci…
To naprawdę się zdarzyło. Bohaterom Trójkowej audycji Joanny Mielewczyk - „Matka Polka Feministka”. Kiedyś opowiadali o tym na antenie, dziś mówią, co zmieniło się w ich życiu od radiowego spotkania.
18 bohaterów, 18 rozmów o rodzicielstwie. O samotności, o trudnych decyzjach, radości, nadziei. O wierze i o tym, co dzieje się, gdy wiary zaczyna brakować. O szczęśliwych zakończeniach. I długim oczekiwaniu na nie.


komentarze [6]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
czytamcałyczas 26.05.2017 20:17
Czytelnik

Może,głupie.A znacie jakieś książki fantasty,o tematyce miłość matczyna.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ania 26.05.2017 12:48
Czytelniczka

Bardzo dobrze, że są publikowane takie książki, bo w naszej rzeczywstości zadanie opieki nad dzieckiem (lub dziećmi) spada zazwyczaj na barki jednego człowieka - najczęściej mamy. Bez pomocy rodziny, która mieszka daleko, niań, na które nie każdego stać, czy taty, który jest w pracy. A społeczne przekonanie jest takie, że matka małego dziecka powinna się całkowicie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Macierzyństwo non-fiction. Relacja z przewrotu domowego  Matka. Feministka  Mama ma zawsze rację  Zła matka. Kronika matczynych wykroczeń, drobnych katastrof i rzadkich momentów chwały  Dużo radości, mniej przyjemności  Matka młodej matki
Dariusz Doroziński 26.05.2017 11:19
Czytelnik

Mała uwaga: tak piszecie o Matyldzie Kozakiewicz - "znana blogerka, której artykuły od ponad dziesięciu lat wzbudzają kontrowersje w sieci i docierają do milionów czytelników".
Litości. Rzeczywiście pewnej grupie czytelników i jak na polskie warunki to całkiem znana blogerka, ale jej artykuły w najlepszym wypadku trafiają do kilkudziesięciu tysięcy (choć wątpię)...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Babaryba 26.05.2017 11:39
Bibliotekarka

Tak się właśnie zastanawiałam, w którym milionie jestem, bo niestety nie znam ani autorki, ani jej artykułów, ale to zapewne dlatego, że nie czytuję i nie śledzę blogów. Jestem wyjątkowo mało współczesna.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Mystery 26.05.2017 10:33
Czytelniczka

Fajnie, że są takie książki. Z pewnością w przyszłości sięgnę po którąś z tych pozycji :)
A wszystkim Mamom wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki! :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 25.05.2017 16:09
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post