rozwiń zwiń

Czytamy w weekend

LubimyCzytać LubimyCzytać
09.12.2016

Do Gwiazdki zostały tylko dwa tygodnie! Zatem weekend to idealny czas na szukanie prezentów, pieczenie pierników (zdążą zmięknąć), robienie i mrożenie pierogów, mycie okien, sprzątanie, odkurzanie ozdób świątecznych, planowanie serii rodzinnych spotkań etc. Jeśli jakimś cudem taki duch świąt do was nie przemawia i zamiast z obłędem oczach wykonywać powyższe czynności wolicie zanurzyć się w dobrą książkę, to podzielcie się z nami waszymi literackimi wyborami! 

Czytamy w weekend

Doczekałam się najbardziej pożądanej przeze mnie (poza „Pasterską koroną”) książki tego roku. Na moim kindlu wylądował w końcu Rybak znad Morza Wewnętrznego, więc przez najbliższe kilkanaście dni znikam z życia, niech nikt mnie nie szuka. Przede mną ponad 1000 stron ponownej podróży po Ziemiomorzu i Hain.

Prozę Ursuli pokochałam od pierwszych stron. Niespiesznie snuje swe baśnie o zwykłych-niezwykłych krainach, gdzie magia to nie jest sposób na każdy problem. U Ursuli magia ma swoją logikę, a jej użycie rodzi określone konsekwencje – jak choćby zbyt długie pozostawanie pod postacią ptaka sprawi, że czarnoksiężnik utraci swoją osobowość i nie będzie w stanie przemienić się na nowo. Ale to nie o magię tak naprawdę tu chodzi. Le Guin w najpiękniejszy możliwy sposób pisze o przemijaniu i śmierci.

Tylko w milczeniu słowo,
Tylko w ciemności światło,
Tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie jasny jest lot sokoła.

Pieśń o stworzeniu Ea

Jej opowieści podkreślają, że każde życie zmierza do śmierci i nie możemy z tym walczyć. Życie nie będzie wartością bez przemijania. Ursula oswaja śmierć na swój baśniowy sposób – tak jak Pratchett oswajał śmierć, tworząc z niej jedną z najciekawszych i najzabawniejszych dyskowych postaci.

Clovis LaFay wpadł na mój czytnik po rekomendacji naszej redaktor Ani. Sama bardzo rzadko sięgam po fantastykę, ale polecenia znajomych traktuję priorytetowo. Przyznam, że ponad 50% już za mną i doskonale się odnajduję w wiktoriańskim Londynie, wśród magów, duchów i egzorcystów. Oczywiście trzyma mnie przy książce również wątek kryminalny, może także obyczajowy i lekkość w budowaniu narracji. Autorka, która ukrywa się pod pseudonimem Anny Lange, przyznaje w wywiadzie dla lubimyczytać.pl, że jest autentyczną debiutantką, jeśli chodzi o oryginalne utwory literackie. Tym bardziej zwróciłam uwagę na świetne oceny (średnia 7,56/10) i dobre opinie czytelników. Jedyne co mi przeszkadza, to fakt, że bohaterowie książki są tacy młodzi, a ich zachowanie bardzo dojrzałe, ale zrzucam to na karb wieku XIX – inne konwenanse i inna dojrzałość. Gratuluję tak udanego debiutu. Jeżeli chcecie zajrzeć do mojej biblioteczki - zapraszam tutaj.

Znowu mam dylemat co czytać w weekend. I to z kilku powodów. Mam jeszcze trochę zaległości z innych weekendów, więc zamiast wymyślać sobie nową książkę powinnam wziąć do ręki coś, o czym pisałam już wcześniej. Po drugie – znowu lecę na weekend do Londynu – więc za wiele czasu na spokojne czytanie mieć nie będę. Po trzecie – wezmę ze sobą tylko czytnik, bo papieru nie chce mi się dźwigać. Trzeci argument odebrał mi możliwość czytania Piątej pory roku, do której przekonał mnie Oskar z SQN w naszym tekście Wydawcy polecają na Gwiazdkę, odebrał mi też możliwość czytania Równoumagicznienia Pratchetta (mimo, że format kieszonkowy, to jednak oprawa twarda i nieporęczna). Jeśli spojrzę na czytnik to wybór jest ogromny... Ale wczoraj zabrałam się za Złodziejkę Sarah Waters (z polecania Asi z redakcji) ponoć Londyn jest tam ładnie opisany, a sama Waters ciągnie mnie od jakiegoś czasu – a w zasadzie od czasu recenzji Malwiny Sławińskiej, która o jej książkach pisze bardzo intrygująco. I pewnie przy „Złodziejce” pozostanę. A w przerwach zawsze mogę posłuchać Neverwhere w rewelacyjnej interpretacji samego autora – jak on potrafi czytać! A mój profil, jeśli Was to interesuje - znajdziecie tutaj.

U nas dzisiaj dwa razy fantastyka, dwa razy wiktoriański Londyn, trzy razy pisarka i trzy razy kindle! A co u Was na tapecie?


komentarze [123]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Paraskevi_Dekatria 15.12.2016 17:06
Czytelniczka

Krabat

Wczoraj zaczęłam, jestem w 1/3...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Krabat
booklover 13.12.2016 23:28
Czytelniczka

Cudowna 💚💚💚
Magonia

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Magonia
Magnis 11.12.2016 15:10
Czytelnik

Skończyłem :
Lśnienie

i zaczynam czytać :

Gra w kotka i myszkę

:)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Lśnienie  Gra w kotka i myszkę
Czytelniczka

Zielona Mila

Powiem tylko tyle przy tej książce nie można się nudzić. nie jest to jakaś nudna bajeczka o więzieniu i ludziach w nim przebywających. Jest to rzeczywistość z którą może się zetknąć każdy z nas.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Zielona Mila
Anmar 11.12.2016 09:56
Czytelniczka

Kończę Blask fantastyczny. I nie wiem co dalej, bo z okazji urodzin trochę mi przybyło na półce nowości ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Blask fantastyczny
Justyna Czyżewska 10.12.2016 23:16
Czytelnik

Hamlet :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Hamlet
Kamil 10.12.2016 22:56
Czytelnik

Ritus na tapecie :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Ritus
Klaudia 10.12.2016 21:49
Czytelniczka

a ja Chemia naszych serc :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Chemia naszych serc
Hanna 10.12.2016 18:50
Czytelniczka

Może uda mi się skończyć Kiedy król gubi swój kraj
Ten 7 tom trochę nudny, napisany inaczej niż poprzednie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Kiedy król gubi swój kraj
Fene 10.12.2016 17:57
Czytelniczka

U mnie tym razem na bogato :) Przeczytałam Rywalki. Książę i gwardzista Pan Samochodzik i święty relikwiarz Korona w mroku[/span] i myślę, że dziś zacznę Stinger. Żądło namiętności

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Rywalki. Książę i gwardzista  Pan Samochodzik i święty relikwiarz  Korona w mroku  Stinger. Żądło namiętności