Upał za oknem i upał w książkach. 5 gorących literackich propozycji
W Polsce zazwyczaj z niecierpliwością wyczekujemy nadejścia ciepłych dni. A gdy te już w końcu się pojawią – chętnie, jako miłośnicy i miłośniczki czytania, spędzamy je, odpoczywając z książką w ręku. Także tą niemal parującą od gorącej atmosfery lata. Oto 5 utworów z upałem w jednej z ról głównych.
1. „Nutria i Nerwus”, Małgorzata Musierowicz, Wydawnictwo Akapit Press
W zestawieniu nie może zabraknąć książek Małgorzaty Musierowicz i jej sagi rodu Borejków, która powstaje już przecież od kilku dziesięcioleci. Potomkinie Mili i Ignacego przeżywały swoje pierwsze miłości i zawodowe perypetie w otoczeniu wszystkich pór roku, także tych najbardziej upalnych. Najcieplejszą (pod względem pogodowym, oczywiście) z powieści Musierowicz wydaje się „Nutria i Nerwus”. Ten dziesiąty już tom Jeżycjady, wydany po raz pierwszy w 1994 roku, opowiada o tym, jak pewnego lata Gabrysia wpada na pomysł, by jej dwie córki – Laura i Róża – wyruszyły na wakacje pod opieką swojej ciotki (a siostry Gabrysi) Natalii, nazywanej w rodzinie Nutrią. Nutria wsiada więc do pociągu razem z siostrzenicami (i gitarą). Jak można by przypuszczać, Natalia nie zgodziłaby się tak chętnie na podróż z charakternymi dziewczynkami, gdyby nie jeszcze jeden ważny powód, który ją do tego skłonił – chęć ukrycia się przed odrzuconym absztyfikantem. Jak się jednak okaże w trakcie czytania książki, to nie przed nim, a przed jego bratem Nutria zacznie w czasie swoich wakacji uciekać. A tej jej wyprawie nieodmiennie towarzyszyć będzie wyczuwalny w powietrzu upał, duszna i parna atmosfera Poznania, Inowrocławia, Pobiedzisk, okolic Gniezna, Trzemeszna, letnich lasów i wypełnionych ludźmi autobusów i pociągów.
2. „Gdzie śpiewają raki”, Delia Owens, Wydawnictwo Świat Książki
Z kolei w otoczeniu lepkich, gorących bagien Karoliny Północnej rozgrywa się akcja powieści „Gdzie śpiewają raki” Delii Owens. Pewnego dnia, gdy w okolicy mokradeł znalezione zostaje ciało lubianego przez wszystkich Chase’a Andrewsa, podejrzenia od razu padają ku Kyi Clark, mieszkającej samotnie Dziewczynie z Bagien. Senni, wydawałoby się, że niemal otępiali od promieni słonecznych, mieszkańcy miasteczka Barkley Cove nie podchodzą bowiem do outsiderów, „dziwaków” bez podejrzliwości. Powieść, która w 2019 roku uzyskała nominację w Plebiscycie Książka Roku lubimyczytać.pl w kategorii Literatura piękna, nazywana jest „odą do świata przyrody”, a opisywane w niej „gorące dzikie bagno jest tak samo żywe, jak każda inna postać w tej książce”. Kya, główna bohaterka utworu, wydaje się niemal zespolona z otaczającą ją przyrodą, w towarzystwie której spędziła całe życie. Nawet swój dom udekorowała w taki sposób, że nie można mieć wątpliwości, iż dziewczyna sama czuje się nierozerwalnym elementem otaczającej ją przyrody.
3. „#Upał”, Michał Olszewski, Wydawnictwo Znak
O upale pisze również w swoim… „#Upale” Michał Olszewski. Hashtag w tytule książki pojawił się nieprzypadkowo, ponieważ główny bohater powieści – 40-letni Fej (od Facebooka), pracuje w krakowskim serwisie „Miasto na gorąco”, a jego głównym zadaniem jest sprawienie, by słupki bez przerwy szły w górę, by się klikało. A że akurat miasto i cały kraj mierzą się z falą gorąca, bohater „#Upału” próbuje coś na tym ugrać. Jak sam mówi: „Szeruję, lajkuję, followuję, wokół osi czasu nawijam naprawdę grube tematy (…), jestem redaktorem kontentu, lubię być kontent”. Fej budzi się i zasypia z telefonem w ręku, „jest stroną czynną, a nie bierną”, cały dzień spędza w biegu. Nie ma czasu dla dzieci, żonę okłamuje, bo ma kochankę, o której ona (oczywiście?) nie wie, w domu praktycznie nie bywa, za każdym razem zbywa dzwoniącą do niego matkę. Fej jest przekonany, że może i potrafi wszystko kontrolować, jednak pewnego upalnego dnia przekona się – w bardzo okrutny sposób – że to nieprawda. „#upałem” Michał Olszewski, autor wyróżnionych Nagrodą im. Ryszarda Kapuścińskiego „Najlepszych butów na świecie”, udowodnił, że pisze nie tylko znakomite reportaże, ale i powieści.
4. „Udręka i ektaza”, Irving Stone, różne wydania
A teraz przenieśmy się w zupełnie inne czasy, do innej rzeczywistości. Jeśli trudno Wam znieść upały, zwłaszcza gdy w biurze nie działa klimatyzacja, a w domu nie macie jej wcale, pewnym pocieszeniem może być dla was „Udręka i ekstaza” Irvinga Stone’a. To beletryzowana autobiografia Michała Anioła – jednego z najwspanialszych artystów wszechczasów, nie tylko rzeźbiarza, ale również malarza, architekta i poety. Człowieka ogromnie pracowitego (freski zdobiące Kaplicę Sykstyńską malował po 80-tce!) i niepokornego, który nie bał się walczyć o własną wizję dzieł z papieżami i innymi władcami epoki odrodzenia. Ale gdzie tu upał? Michał Anioł urodził się w miejscowości Caprese (dzisiaj nazwanej Caprese Michelangelo, na część twórcy) w Toskanii, przez wiele lat pracował pod upalnym słońcem Florencji. Nie on jeden zresztą. Jak pisze Irving Stone:
W czerwcowym upale rzemieślnicy pracowali na ławach przed wąskimi drzwiami swych warsztatów. Farbiarze mieli poplamione ręce błękitem, zielenią i czerwienią, krzepcy kotlarze zasłaniali się skórzanymi fartuchami, nadzy do pasa, cieśle heblowali.
Bez względu więc na to, jak nam – żyjącym w Polsce XXI wieku – będzie w pracy gorąco, oni zapewne mieli gorzej. „Udręka i ekstaza”, choć przepełniona gorącym włoskim klimatem, jest przede wszystkim wciągającą, napisaną przystępnym językiem biografią-hołdem dla Michała Anioła.
5. „To zmienia wszystko”, Naomi Klein, Wydawnictwo Muza
Być może i w Polsce zapanują niedługo iście toskańskie upały, a w samej Toskanii i zapewne jeszcze większe, ponieważ – jak eksperci ostrzegają już od lat – stoimy w obliczu globalnego ocieplenia. Na ten temat powstała już niejedna książka, m.in. „To zmienia wszystko” Naomi Klein. To trzecia, po „No Logo” i „Doktrynie szoku”, książka trylogii, w której autorka diagnozuje kolejne światowe kryzysy i pokazuje drogi ich przezwyciężenia. W omawianej publikacji Klein pisze o globalnym ociepleniu i innych zmianach klimatu, umieszczając je w szerokim kontekście politycznym, ekonomicznym, społecznym. Ciekawą pozycją jest również „Antropocień. Filozofia i estetyka po końcu świata” Andrzeja Marca – autor patrzy na problem kryzysu klimatycznego, na epokę antropogenu filozoficznym okiem, nawiązuje do takich współczesnych nurtów filozoficznych jak nowy materializm, realizm spekulatywny, ontologia zwrócona ku przedmiotom. A jeśli chcecie zwrócić się do naukowych podstaw, poczytać o globalnym ociepleniu w szerokim ujęciu, sięgnijcie po „Klimatyczne ABC. Interdyscyplinarne podstawy współczesnej wiedzy o zmianie klimatu”.
Jakie książki dodalibyście do naszej „upalnej” listy? Które utwory pamiętacie właśnie z takiego gorącego, parnego klimatu, a jakie dzieła dopiero zamierzacie przeczytać? Czekamy na Wasze propozycje w komentarzach!
Artykuł po raz pierwszy ukazał się w lipcu 2021 roku.
[as]
komentarze [14]
Brzuchem do góry, Większy kawałek świata, Brulion Bebe B.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDorzucę: Marcin Ciszewski "Upał", Monika Szwaja " Zatoka trujących jabłuszek ",
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
W letnim klimacie polecam:
Zatoka Francuza
Klitajmestra
Sekretne życie pszczół
Heretycka królowa
Pieśń o Achillesie
Swoją temperaturę, dosłownie i w przenośni, mają dwie książki, które mnie się nasuwają w związku z podjętym tematem: Czerwony kapitan (Dominik Dán) i Powroty zmarłych (John Ajvide Lindqvist).
Szczególnie pierwsza z wymienionych ma kapitalne otwarcie, zawiązanie akcji; o resztę można się spierać...
To ja z innej beczki polecam "Skwar nędzarzy" Tuwima.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWydaje mi się, że Tuwim tylko przetłumaczył "Skwar nędzarzy" Rimbauda.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrzepraszam,ale kiedy jest upał nie mam ochoty jeszcze o nim czytać 😏
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW połowie skandynawskich kryminałów jest upał
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postParno i duszno jest u Faulknera we "Światłości w sierpniu". Uff, co to za lektura. Nie jest to lekka, wakacyjna pozycja, ale jeśli ktoś ma ochotę zmęczyć się i dać się przeczołgać mając do czynienia z wybitną literaturą to ta książka wspaniale się do tego nada. Kto powiedział, że w wakacje i na urlopach trzeba czytać jedynie łatwe przyjemniaczki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUdręka i ekstaza - super!!! Przeczytałam jednym tchem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post[img][/url]https://lubimyczytac.pl/ksiazka/240410/zalecenia-na-wypadek-upalow
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post