Andrzej Wajda - filmy mistrza, które powstały na bazie kultowych książek
Andrzej Wajda był jednym z najważniejszych twórców polskiego kina. 6 marca obchodzilibyśmy kolejną rocznicę urodzin nestora reżyserii i rodzimej kultury, który często wykorzystywał literacki dorobek polskich pisarzy. Prezentujemy 5 filmów bazujących na książkach – w zestawieniu między innymi „Pan Tadeusz” czy „Zemsta”. Ale nie tylko.
„Wszystkie moje filmy są realizowane z materiału literackiego, który istniał przed filmem” – deklarował swego czasu Andrzej Wajda, który postrzegany jest dziś jako legenda polskiej kultury. Urodzony 6 marca 1926 roku reżyser, w młodości aktywny malarz, dał się poznać jako artysta o wyjątkowo plastycznej wyobraźni i wielkiej erudycji, przywiązany do detali, a także zafascynowany historią. Nic zatem dziwnego, że w filmografii Wajdy znajdziemy kultowe obrazy, na których wychowały się całe pokolenia.
„Ziemia obiecana”, czyli literacki obraz miasta Władysława Reymonta
Adaptacja powieści Władysława Reymonta. Niesamowity, wielowątkowy obraz konfliktów, które rozgrywały się w kapitalistycznej, industrialnej Łodzi końca XIX wieku. W filmowej rzeczywistości ukazano, podobnie jak było to zresztą w książce, losy trzech zaprzyjaźnionych przemysłowców – Polaka, Żyda i Niemca – którzy za cenę rezygnacji z młodzieńczych ideałów i przejęcia bezwzględnych reguł walki o pieniądz, zdobywają prawdziwą fortunę. Obecnie dostępna jest nowa, skrócona o 20 minut wersja klasycznego już filmu z 1974 roku. W filmie w głównych rolach wystąpili Daniel Olbrychski, Wojciech Pszoniak, a także Andrzej Seweryn. Krytycy i widzowie doceniają nie tylko pieczołowicie oddany obraz minionego świata, ale zachowanie ducha literackiego oryginału.
„Pan Tadeusz”, narodowa epopeja Mickiewicza, niełatwa historia polskiego narodu
Opowieść o nadziejach na pokonanie rosyjskiego zaborcy i odzyskanie własnego państwa, niepodległości. Motywy arkadyjskie, idealizacja rzeczywistości, historyczni bohaterowie, konflikty zbrojne, miłosne uniesienia... „Pan Tadeusz”, narodowa epopeja Mickiewicza, historia niezwykle malarska, poetycka – jeśli chodzi o treść i wymowę – z której Andrzej Wajda wydobył prawdziwe piękno.
Kluczową postacią filmowej wersji dzieła narodowego wieszcza w reżyserii Andrzeja Wajdy jest Jacek Soplica aka Ksiądz Robak, który przygotowuje w Soplicowie na Litwie zbrojne powstanie przeciw rosyjskiemu zaborcy… Film Wajdy to kostiumowe widowisko w gwiazdorskiej obsadzie – Linda, Kondrat, Szapołowska, Olbrychski, Seweryn, Bachleda-Curuś, Żebrowski.
„Zemsta”, satyryczny humor Fredry i uniwersalne mądrości
Komedia Aleksandra Fredry w czterech aktach, która powstała w początku lat 30. XIX wieku. Cześnik Raptusiewicz i Rejent Milczek mieszkają w jednym zamku. Ich życie upływa na kłótniach i intrygach. Życie Wacława Rejentowicza i Klary Raptusiewiczówny – wprost przeciwnie. Młodzi są zakochani, planują wspólną przyszłość, dlatego robią wszystko, by pogodzić zwaśnionych sąsiadów. Czy pojedynek Cześnika i Rejenta dojdzie do skutku, czy też miłość zatryumfuje nad przemożnym pragnieniem zemsty?
Andrzej Wajda po raz kolejny wykorzystał historyczny kostium – zdjęcia były zresztą realizowane w bardzo malarskiej rzeczywistości, film kręcono w Podzamczu, Karczewie, Mariańskim Porzeczu i Warszawie. Udało się w całości oddać szczególny rodzaj komedii Fredry i uniwersalne mądrości, a niezapomniane role Gajosa, Seweryna, Polańskiego, Buzek, znów Olbrychskiego czy Figury, zapadają w pamięć.
„Wesele”, polskiego narodu portret własny, malarska forma Wyspiańskiego
W podkrakowskiej wsi Bronowice w roku 1900 odbyło się wesele Lucjana Rydla z chłopką Jadwigą Mikołajczykówną. Wydarzenie stało się kanwą do jednego z największych polskich dramatów – „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego. Na przełomie wieków Polska wciąż nie istniała na mapie Europy. Na weselu bawią się przedstawiciele różnych grup społecznych i nacji. Każda z nich ma inne problemy i inne marzenia, ale pamięć o niepodległej Polsce wciąż jeszcze jest żywa.
„Wesele” mówi o uczuciach Polaków, ich pragnieniach, marzeniach, bohaterach narodowych, ale i upiorach, które nie dają spokoju. Czy Polacy są jeszcze w stanie walczyć o niepodległość, czy pogrążą się w bezładnym chocholim tańcu? Pytanie, które zadał Stanisław Wyspiański, jest ciągle aktualne – podjął je także Andrzej Wajda, opracowując swoją filmową wersję. Zilustrował je w malarski sposób, odwołując się do historii, poetyki, folkloru i symbolizmu.
„Panny z Wilka” – wojna, miłość, czyli Iwaszkiewicza utwór prozatorski
Historia, która jest prawdopodobnie jednym z najwybitniejszych utworów prozatorskich Iwaszkiewicza. Nominowana do Oscara ekranizacja dzieła, nasączona głębią refleksji opowieść o przemijaniu, straconej miłości i stosunku człowieka do życia i śmierci.
Koniec lat 20. XX w. Trzydziestosiedmioletni Wiktor Ruben, uczestnik I wojny światowej, zostaje zarządcą folwarku w Stokroci. W pobliskim dworku w Wilku – gdzie przed 15 laty spędzał beztroskie lata młodości – mieszkają: Julcia, Jola i Zosia. Spotkanie z kobietami, które niegdyś go fascynowały, przywołuje wspomnienia i wywołuje refleksje nad przemijającym życiem. Mężczyzna zdaje sobie sprawę z zaprzepaszczonych nadziei i rozczarowań, jakich nie udało mu się uniknąć.
Andrzej Wajda - nieodżałowany mistrz polskiego kina
Choć w początkowej fazie Wajda odwoływał się do estetyki socrealizmu, to stosunkowo szybko swoje filmowe realizacje zaczął odnosić do uniweralnych idei. W swoich filmach polski reżyser wielokrotnie zajmował się historią naszego narodu, reinterpretując, innym razem wchodząc w polemikę z mitami mesjanizmu czy romantycznym bohaterem, który cierpi za ojczyznę. Wajda cenił literacki dorobek polskiej kultury, mimo że przyznał kiedyś: „Nie jestem pisarzem. Tylko konieczność zmusza mnie do opisania słowami filmu, który chcę zrealizować. Niech Was te słowa nie gniewają, nie będzie ich przecież na ekranie”.
W filmografii Andrzeja Wajdy znajdziemy jednak wiele przykładów kinowych obrazów, które odnoszą się w jednoznaczny sposób do książek. Wspomniane „Wesele”, „Pan Tadeusz” czy „Zemsta” to ważne, choć oczywiście bynajmniej nie najważniejsze tytuły. Jakie inny filmy polskiego mistrza moglibyście wskazać?
komentarze [13]
Najmniej podobał mi się "Pan Tadeusz", choć jest tam wiele wybitnych kremacji aktorskich.
Andrzej Wajda miał wyjątkowy talent i intuicję filmową.
"Zachowanie ducha literackiego oryginału" w "Ziemi Obiecanej"? Przecież książkowy Borowiecki to zupełnie inna postać niż ten narwaniec grany przez Olbrychskiego, zakończenie wymyślone na potrzeby PRL-owskiej propagandy, a i parę innych drobiazgów też można by wytknąć - jak choćby bardzo mocne podkręcenie w filmie wątków antysemickich..
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTeż nie znosiłem tego filmu. Był dla mnie przykładem jak z bardzo dobrej książki można zrobić film - komunistyczną agitkę. Nie oglądałem najnowszej skróconej wersji, Ciekawe czy te cięcia coś w tej sprawie poprawiają.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
To jeszcze dwa przykłady wycieczek Wajdy poza polską literaturę:
"Smuga cienia" według Conrada: https://www.filmweb.pl/film/Smuga+cienia-1976-1124 Smuga cienia
"Biesy" https://www.filmweb.pl/film/Biesy-1988-4178 , według Dostojewskiego Biesy (część scen kręcona m.in. w Warszawie, przed Pałacem...
Wspaniały "Popiół i diament", "Kanał", "Lotna", "Wielki Tydzień". Dla mnie numer jeden to "Panny z Wilka", "Brzezina" też jest piękna. Opowiadania Iwaszkiewicza to dobry materiał filmowy, przemijanie, o którym tak pięknie pisze autor, współgra z obrazami na ekranie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJest jeszcze "Tatarak", który też powstał na podstawie opowiadania Iwaszkiewicza.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzemu tylko trzy? Było tych ekranizacji wiecej. Zresztą "Zemsta" akurat słaba.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Brzezina!
Oprócz tego np. Kronika wypadków miłosnych (Konwicki) czy Tatarak, też na podstawie Iwaszkiewicza.
Fraza "kultowych bazie książek" służy pobudzeniu uwagi czytelnika?
edit: a jednak nie. Wiwat korekta ;)
Libera w "Madame" dość przekonująco opisał fenomen popularności tej ekranizacji: tłumy do kin waliły, i owszem, po czym gdy w początkowej części filmu Raksa odegrała swój parastriptiz, to sale od razu pustoszały :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCiekawy wątek. Tylko w PRLu tak łatwo z seansu kinowego się nie rezygnowało. Chyba :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post