Czytamy w weekend
Mateusz, wbrew radzie pewnego znanego dziennikarza literackiego, zaczyta się w „Tirzie” Arnona Grunberga, a Ola posłucha głosu czytelników lubimyczytać.pl i weekend spędzi ze „Sforą” Przemysława Piotrowskiego. Marcin z portalu ciekawostkihistoryczne.pl wraz z Normanem Daviesem skrupulatnie odtworzy przebieg wojny polsko-bolszewickiej. A jakie Wy macie plany czytelnicze na weekend?
Mój dzisiejszy wpis sponsoruje literka „B”. B, jak blurb. Bardzo lubię to słówko. Jest absurdalnie urocze. Brzmi jakby pewnego upalnego dnia wypadło z gardła komuś, kto za szybko napił się gazowanej wody, spłynęło na słownik i tam zostało. Językoznawca, prof. Mirosław Bańko sugeruje, żeby „blurba” wymawiać z angielska, jako „blerp” i tu sytuacja robi się jeszcze bardziej komiczna. Moje poczucie humoru nie bez trudności dobrnęło do wieku trzynastu lat, ale później przestało się rozwijać. Dlatego „blerp” brzmi w moich uszach, jak śpiew skowronka o poranku, jak szum krystalicznie czystej wody w górskim potoku, jak wiatr zaklęty z tyłu spodni. Wystarczy tych porównań. Wiecie czego natomiast bardzo nie lubię? Blurbów. Niejednokrotnie psuły mi odbiór książki, tworząc nieadekwatne wyobrażenia na temat jej treści, dlatego staram się ich unikać. Nie zawsze mi się to jednak udaje. Tak było w przypadku „Tirzy” Arnona Grunberga. Nieopatrznie przeczytałem krótką notkę, którą na potrzeby okładkowe tej powieści napisał pewien znany dziennikarz literacki i mnie odrzuciło (nie, nie przytoczę jej tutaj). „Nie jest to literatura, na którą kiedykolwiek miałbym ochotę”, pomyślałem zwiedziony na manowce. Jednocześnie, z wielu bardziej zaufanych źródeł, płynęły do mnie entuzjastycznie opinie o „Tirzie”. To było intrygujące. Przemogłem się, zacząłem czytać. I wiecie co? Książka jest zupełnie o czym innym niż sugerował pan dziennikarz. Z jego winy prawie ominęła mnie lektura jednej z najlepszych powieści ostatnich lat. W ten weekend ją dokończę. Blerp.
Piątki lubię nie tylko dlatego, że przede mną jest perspektywa czytania przez całe dwa dni, a wcześniej mogę podzielić się z Wami, na jaką książkę padnie wybór. W ten dzień dostaję również podgląd patronatów, które Wy zobaczycie w poniedziałek.
W tym miesiącu wśród nich pojawiła się „Sfora” Przemysława Piotrowskiego. Przypomniała mi tym samym, że okładka poprzedniej części trylogii mocno mnie zafascynowała. Z drugiej strony po jej premierze byłam sceptyczna – może ta książka jest nie dla mnie, wygląda na dość przerażającą, brutalną, drastyczną. I jakoś tak o niej zapomniałam. Przy okazji robienia grafiki z patronatami oraz pod wpływem tekstu Marcina Waincetela i w końcu waszych rewelacyjnych ocen „Piętna” (średnia ocen: 8,1) i „Sfory” (śr. 9,1) stwierdziłam, że nie mogę zwlekać!
Tak, więc przed weekendem poznałam już na kilkudziesięciu stronach gliniarza Igora Burego i kilka drobnych sekretów z jego życia. Mam nadzieję, że pod koniec weekendu skończę także „Sforę” i będę równie oczarowana lekturą, jak Wy.
Rachunki historycznych zysków i strat bywają nieoczywiste. Kto zwycięzcą, kto przegranym? W opowieściach o polskim orężu akcenty są najczęściej rozłożone w problematyczny sposób. Choć akurat wiktoria z roku 1920 nie pozostawia wątpliwości, to interesujące są jednak czynniki, które doprowadziły do zwycięstwa, jak i sam przebieg wojny polsko-bolszewickiej. Ze znawstwem, w niezwykle angażujący sposób pisze o tym Norman Davies. Brytyjski historyk na łamach książki „Orzeł biały, czerwona gwiazda” skrupulatnie odtwarza przebieg poszczególnych kampanii i bitew, naświetla polityczny – tak polski, jak i międzynarodowy – kontekst. To wspaniała publikacja opracowana w sposób interesujący i angażujący dla wszystkich miłośników historii.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o Bitwie Warszawskiej, koniecznie zajrzyjcie na Ciekawostki Historyczne.
[kk]
komentarze [187]
Skończył słuchać Pod Mocnym Aniołem
zacznę
Crimen
czytam Fikcje
ale też zaczęłam
Quichotte
Wymagające skupienia lektury! Ciekawa jestem, jak będzie Ci się czytać Rushdiego.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postFikcje wymagają skupienia, a sądzę po początku, że Rushdie będzie dobrą zabawą.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMyślę, że do końca niedzieli skończę Ponad światem, poza tym czytam Osobowość na talerzu: Kim są zwierzęta, które zjadamy? oraz Co się stało w Jonestown? Sekta Jima Jonesa i największe zbiorowe samobójstwo
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejLux perpetua . Czas na ostatnią część trylogii.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Postanowiłam zabrać się za Córeczka, która stoi na półce od kilku miesięcy i czeka na swoją kolej :) Mam nadzieję, że mi się spodoba!
A później może Las zna twoje imię.
Po skończeniu Liliowe opium[/bookCover] [bookLink]4923489 mam w planie przeczytać Zimowy wiatr na twojej twarzy i [bookCover]4926607|Czas białych nocy [/bookLink].
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZaczynam kolejną książkę z serii "Fantastyka i groza" - Poczwarki
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOprócz " Krwawego lasu" zaczęłam też czytać kolejną część Orły imperium: Przepowiednia
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post