Więcej niż zwykły dziennik
Kto z nas nie prowadził nigdy pamiętnika? W szkole podstawowej czy na początku liceum zapełnialiśmy kolejne strony wydarzeniami z naszego życia i ważnymi przemyśleniami. Jesteśmy jednak przekonani, że żaden z tych dzienników nie był tak piękny jak ten, który prowadziła Frida Kahlo.
Najbardziej znana ze swoich autoportretów meksykańska malarka prowadziła swój pamiętnik przez ostatnie 10 lat życia. Jego karty zamalowane są pełnymi ekspresji rysunkami, krótkimi wierszami i przemyśleniami. Możemy prześledzić jej burzliwy związek z malarzem Diego Riverą i towarzyszące mu rozterki życiowe. Kahlo odnosi się także do swojej choroby, która pod koniec życia przykuła ją do wózka inwalidzkiego.
„The diary of Frida Kahlo. An intimate self-portrait” pełni funkcję specyficznego szkicownika. Chociaż nie poznajemy w nim postępów prac nad kolejnymi obrazami słynnej malarki, to Frida Kahlo pozwala nam wniknąć w głąb swojego procesu myślowego i artystycznego. Malarka traktowała swój dziennik jako miejsce, gdzie może dać upust buzującym emocjom. Dla Fridy Kahlo jej pamiętnik nie jest dziełem skończonym, ale tylko niewinną zabawą z formą. Elementy typograficzne mieszają się z rysunkami, niektóre obrazy powstają jeden na drugim. Charakterystyczna dla Fridy feeria barw pojawia się nawet na stronach pokrytych tylko tekstem, na których Meksykanka chętnie używa różnych kolorów tuszu.
Wklejane pocztówki, miniplakaty, trochę rozlanego atramentu, wokół którego powstawały kolejne rysunki. Zwierzęta obok aktów i odniesień do rewolucji komunistycznej; martwa natura, a parę stron później ludzki szkielet w sukience. Wszystko to w różnorodnych technikach graficznych. Niczym nieskrępowana wolność tworzenia, dzięki której poznajemy meksykańską artystkę w pełniejszy sposób niż tylko poprzez jej malarstwo. Jej pamiętnik będzie wspaniałym uzupełnieniem takich biografii, jak „Frida. Życie i twórczość Fridy Kahlo” i „Frida Kahlo prywatnie”.
Dzisiejsi twórcy lubują się w art bookach. Przygotowują je w sposób w pełni zorganizowany, profesjonalny i zaplanowany. Artystyczny dziennik, który prowadziła Frida Kahlo, pokazuje, że odrobina szaleństwa i pójścia na żywioł nikomu nie zaszkodzi. A wręcz przeciwnie.
komentarze [12]
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Nie pisałam pamiętnika, nie mam bloga (lc to jedyna moja aktywność na portalach powszechnie uznawanych za społecznościowe). Pamiętniki i dzienniki się fajnie czyta np. Adriana Mole'a!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Wspaniałe dzieło. Szkoda, że nie można go przetłumaczyć na język polski.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa widać,jestem inny.Bo ja nie miałem ani pamiętnika,a teraz nie mam bloga
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa też nigdy nie pisałam pamiętnika i nie odczuwałam takiej potrzeby.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post