rozwiń zwiń

Czytamy w weekend

LubimyCzytać LubimyCzytać
15.03.2019

Jeśli jeszcze nie wybraliście lektury na weekend, to właśnie nadszedł na to czas. W piątek, o godzinie 16:00 możecie liczyć na serwis lubimyczytac.pl i nasze redakcyjne wybory. Aneta sięgnie po „Dom z dwiema wieżami”, Dominika po nowy reportaż Wojciecha Tochmana, a Mateusz spędzi weekend pod „Szklanym kloszem”, Sylvii Plath.

Czytamy w weekend

Życiorysem pana Zaremby można by obdzielić kilka osób. W 1969 roku na fali antysemickiej nagonki wyemigrował z matką i młodszymi braćmi do Szwecji. Roznosił tam przesyłki, był salowym w szpitalu, operatorem dźwigu na budowie. Po studiach, w 1981 roku, rozpoczął pracę jako dziennikarz, pisał reportaże na temat „Solidarności” i sytuacji politycznej w ówczesnej Polsce, które publikowały szwedzkie dzienniki. W trakcie swojej publicystycznej kariery nagłośnił sprawę przymusowych sterylizacji, które Szwecja przeprowadziła na tysiącach „niepożądanych” obywateli. Skutkiem tych tekstów było wypłacenie ofiarom milionowych odszkodowań.

Kilka lat temu miałam okazję przeczytać zbiór jego reportaży „Polski hydraulik i inne opowieści ze Szwecji”. Wnikliwe, analityczne, zaangażowane, obnażające patologie państwa opiekuńczego, nieco odmitologizowały wówczas mój obraz tego skandynawskiego eldorado.

„Dom z dwiema wieżami” to dużo bardziej osobista historia autora, wręcz intymna, choć społecznych obserwacji w niej nie brakuje. To swego rodzaju rekonstrukcja losów matki i ojca pisarza, pisana z perspektywy syna, który próbuje zrozumieć przyczyny ich decyzji i raz jeszcze zmierzyć się z ich konsekwencjami. Sporo w niej bolesnych wątków i traum, dużo emocji, ale i powściągliwości. Do tego piękny styl i język. Już cieszę się na ten weekend.

W poprzednim wpisie w tej rubryce mówiłem o nadrabianiu zaległości w klasyce literatury i o lekturze „Ostępów nocy” Djuny Barnes. Tę książkę mam już za sobą, zacząłem więc od razu rozglądać się za następną. Mój wzrok padł na kolejnego klasyka. Tym razem jest to „Szklany klosz” Sylvii Plath. Jeszcze jedna powieść, co do której wstyd się przyznać, że się jej nie czytało. No cóż, własna ignorancja, z któej nieraz się już tu spowiadałem, jest dla mnie silną motywacją do sięgnięcia po dany tekst. Skłoniło mnie to jednak do refleksji. Dlaczego, gdy łapię się na nieznajomości danego dzieła, okazuje się, że zazwyczaj wyszło ono spod pióra kobiety? Nie znajduję przekonującego wyjaśnienia. Wysypuję na głowę wiadro popiołu i zabieram się do nadrabiania zaległości. Rok temu miałem plan zaprowadzenia parytetu wśród autorów, o których tu piszę. Mniej więcej mi się to udało. Miesiąc, w którym przypada Dzień Kobiet, to dobra okazja, by odnowić postanowienie. Wiem, że literatury mi nie zabraknie.

Trudno jest pisać o takich książkach. Jeszcze trudniej je czytać. Gdy autor konfrontuje czytelnika z tym, co boli, przeraża, czego nie chcemy widzieć, nie jest łatwo żyć swoim wygodnym, bezpiecznym życiem, mając zapewnione podstawowe prawa i dostęp do wszelkich udogodnień.

W ten weekend będę mierzyć się z najnowszą książką Wojciecha Tochmana – „Pianie kogutów, płacz psów”, na którą długo czekałam. To kolejna – po „Jakbyś kamień jadła” o Bośni oraz „Dzisiaj narysujemy śmierć” o Rwandzie – opowieść o ludobójstwie i o tym, co następuje potem. Tochman tym razem zabiera nas do Kambodży i przedstawia świat po reżimie Pol Pota. Czego Khmerzy boją się dzisiaj? Co zostało zepchnięte na margines i spadło w otchłań zapomnienia? Z jednej strony miliony turystów odwiedzających słynne Angkor Wat, z drugiej ludzie żyjący w skrajnym ubóstwie, dręczeni chorobami psychicznymi. Ofiary i kaci egzystujący obok siebie. Przeczytałam już kilka fragmentów i szczerze mówiąc, nie znajduję słów, by opisać tę lekturę. Jedno jest pewne – Tochman pisze tak, że nie sposób odwrócić oczu. Zdania są oszczędne, celne, a każde ze słów niezbędne. W czytelniku pojawia się cały wachlarz emocji, których nie da się zignorować. Po prostu się nie da. Będzie to lektura niełatwa, acz konieczna – i za to właśnie cenię reportaże Wojciecha Tochmana.


komentarze [222]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Oliwia Szul 17.03.2019 19:17
Czytelniczka

Weekend się właśnie kończy ale przeczytałam właśnie Jeszcze jeden oddech i może jeszcze doczytam trochę Opowiadania bizarne

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Jeszcze jeden oddech  Opowiadania bizarne
RudaDolnośląska 17.03.2019 17:53
Czytelniczka

Ja już nie wiem który tydzień spędzam z 4321 a i tak mam wrażenie że w ogóle nie idę do przodu ;-))Też niewiele ostatnio miałam czasu na czytanie, co mnie bardzo denerwuje bo zbyt długie przerwy powodują że szybko traci się orientacje w fabule.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 4321
awita 17.03.2019 21:35
Czytelniczka

Och, to współczuję tego mozołu. Może jednak zrobisz sobie przerwę na coś lżejszego? Mam takie "polecajki" dla Ciebie, jeśli chcesz :-)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
RudaDolnośląska 18.03.2019 11:06
Czytelniczka

Od Ciebie Awito, zawsze chętnie !😊
Co do mozołu to nie jest to trudna lektura, tylko ja mam niewiele czasu aby jej poświęcić przez to czuje się zagubiona w tych czterech wersjach jednej historii.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
awita 18.03.2019 20:39
Czytelniczka

Sięgam czasem po książki, o których wiem, że zawsze poprawią mi nastrój i będę je czytała z uśmiechem :-).
Lubię też ich lekką formę, no i - bohaterów. Nie są to jednak książki przesłodzone jak landrynki i pełne okrągłych, pustych zdań. Nie mam ich wiele, ale działają na mnie kojąco przez swój nastrój i bezpretensjonalność, np. cykl o Mmie Ramotswe, pierwszej detektywce w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Kobieca Agencja Detektywistyczna Nr 1  Klub perskich pikli  Tulipany Alice  Szwaczka
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Między sklejonymi 17.03.2019 15:05
Bibliotekarka

U mnie na tapecie Najbardziej niebieskie oko, "Podstawy fizyki" oraz "Metrologia w transporcie" ;D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Najbardziej niebieskie oko
awita 17.03.2019 21:31
Czytelniczka

Najbardziej niebieskie oko wydaje się nieco ciekawsze od podstaw fizyki ;-)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Między sklejonymi 19.03.2019 18:38
Bibliotekarka

Akurat "Podstawy fizyki" są napisane niezwykle przystępnie, w przeciwieństwie do "Metrologii..." xD

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Magnis 17.03.2019 13:53
Czytelnik

Przeczytałem :

Aberrations. Bestia się budzi

Dobra młodzieżowa i skierowana do młodego jeszcze czytelnika książka.

Teraz zaczynam czytać :

Łzy Mai

Polowałem od dłuższego czasu i mam nadzieje, ze warto było czekać na nią :).

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Aberrations. Bestia się budzi  Łzy Mai
Jakub 17.03.2019 13:30
Czytelnik

Leżę chory i słucham Król

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Król
awita 17.03.2019 21:32
Czytelniczka

Dobrze, że są audiobooki! Słuchanie książki jest nieco łatwiejsze niż jej czytanie, gdy się jest chorym.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Karolina 17.03.2019 12:20
Czytelniczka

Człowiek, który widział więcej

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Człowiek, który widział więcej
Teresa 17.03.2019 11:16
Czytelniczka

Czytam Magia grudniowej nocy a nastepnie Gospoda pod Bocianemi Wszystkie kwiaty Alice Hart.

Życzę zaczytanego weekendu!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Magia grudniowej nocy  Gospoda pod Bocianem  Wszystkie kwiaty Alice Hart
Viluna 17.03.2019 11:07
Czytelnik

Ja mam dwie pozycje na oku:
Uczeń Nekromanty. Tom 1

oraz

Pierścień

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Uczeń Nekromanty. Tom 1  Pierścień
Ewa 17.03.2019 10:11
Czytelnik

Właśnie skończyłam Nawiedzony dom na wzgórzu

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Nawiedzony dom na wzgórzu
Halya 17.03.2019 09:29
Czytelniczka

Ja dla obowiązków czytam Gloria victis a dla przyjemności Bursztynowa luneta.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post