rozwiń zwiń

Czytamy w weekend

LubimyCzytać LubimyCzytać
01.06.2018

Dziś Dzień Dziecka, ale także piątek. I to piątek, który przypada po święcie Bożego Ciała, więc niektórzy szczęśliwcy mają cztery dni wolnego! Jest więc mnóstwo czasu na czytanie, picie chłodnej lemoniady i pływanie w jeziorach! Prawie jakby było lato - chociaż patrząc na słupki rtęci spokojnie można uznać, że lata już nadeszło! 

Czytamy w weekend

Gdy sonda kosmiczna Voyager 1 opuszczała granice Układu Słonecznego, wykonała chyba najsłynniejsze zdjęcie naszej planety – Pale blue dot (czyli błękitna kropka). Ziemia z odległości ponad 6 miliardów kilometrów to właśnie mały, błękitny punkcik w Kosmosie. Pomysłodawcą fotografii był astronom i popularyzator nauki Carl Sagan. W 1994 roku Sagan użył określenia „błękitna kropka” w tytule swojej książki „Błękitna kropka. Człowiek i jego przyszłość w kosmosie”.

Książka od wielu lat na polskim rynku była niemal nieosiągalna. Wydanie wydawnictwa Prószyński z 1996 roku osiągało wręcz astronomiczne ceny na portalach aukcyjnych. Na szczęście w marcu tego roku wydawnictwo Zysk i S-ka wyszło naprzeciw fanom Carla Sagana i wznowiło Błękitną kropkę. I powiem Wam, że zrobiło to naprawdę dobrze!

Wydanie robi wrażenie: twarda oprawa, kolorowe zdjęcia – pierwsze godziny po otrzymaniu książki nie robiłam nic innego, jak tylko głaskałam, kartkowałam, gładziłam, czytałam podpisy pod fotografiami. Aż wreszcie przyszedł czas, by zabrać się za czytanie. Sagana się chłonie! Właśnie tak powinno się uczyć fizyki i astronomii. Zanim sięgnięcie po książkę, posłuchajcie Sagana opowiadającego o Wszechświecie w cyklu dokumentalnym „Kosmos” - gwarantuję Wam, że się zachwycicie.

Spójrz ponownie na tę kropkę. To Nasz dom. To my. Na niej wszyscy, których kochasz, których znasz. O których kiedykolwiek słyszałeś. Każdy człowiek, który kiedykolwiek istniał, przeżył tam swoje życie. To suma naszych radości i smutków… Carl Sagan „Błękitna kropka”

Miesiąc maj rozpieszcza czasem wolnym, który możemy poświęcić na ulubione zajęcia. W moim przypadku podzielę zbliżające się 4 dni między spotkania z rodziną i przyjaciółmi, a spędzaniem czasu na pracy i co oczywiste - czytaniu (jeszcze na pewno obejrzę pierwszy odcinek „Cormorana Strike'a" na podstawie kryminałów J.K.Rowling). Na czas lenistwa postanawiam wybrać lekturę, która stymuluje szare komórki do egzystencjalnych rozważań. Ciekawe, jak jeden z wielkich myślicieli naszych czasów - Yuval Noah Harari, wyobraża sobie przyszłość Ziemi i ludzi.

Czasami żałuję, że urodziłam się jedno pokolenie za wcześnie. Chciałabym zobaczyć ten technologiczny rozkwit, który wydaje się nieuchronny. Chciałabym dożyć... nieśmiertelności lub móc przetransportować swoją jaźń do jakiegoś przystojnego androida, który przeczytałby wszystkie książki świata. I jeszcze doczekać kolonizacji innych planet. Zobaczyć jak ludzie poradzą sobie z ekologicznymi zagrożeniami, z głodem czy wojnami. Może załapię się na jakieś nieśmiałe początki zmian (wszak już wiele się dzieje), ale z tych kilku stron książki Harariego, które już przewertowałam, wynika, że rok 2100, to w przekonaniu wielu naukowców będzie rozkwit postępu. Jest szansa, że na kolejnych stronach znajdę ukojenie np. za kilka lat wynajdą lek na spowolnienie procesów starzenia i wówczas ten 2100, to będzie osiągalna perspektywa. Wszystko to oczywiście tylko przypuszczenia, ale na pewno snute na podstawie wnikliwej analizy naszych czasów, naszych społeczeństw i naszych zachowań. Liczę, że lektura Homo deus. Krótka historia jutra zachęci do rozważań w gronie znajomych, co nas w tej przyszłości ominie lub czego będziemy częścią.

Jakiś taki naukowy nam zrobił się ten weekend. Skoro Agnieszka czyta o Kosmosie, Iza o przyszłości ludzkości, to ja może poczytam o psychodelikach i ich wpływie na ludzki umysł.

Od jakiegoś czasu z dużym zainteresowaniem czytam książki, artykuły naukowe i chodzę na wykłady poświęcone substancjom psychodelicznym. Czytam o ich pozytywnym wpływie na migrenowe i klastrowe bóle głowy, na depresję, alkoholizm, PTSD. Biorąc pod uwagę fakt, że substancje takie jak psylocybina, lsd czy ketamina nadal są na cenzurowanym cieszy mnie fakt, że coraz częściej pojawiają się w głównych mediach i to nie w charakterze clickbaitu typu: mężczyzna na kwasie uratował psa z nieistniejącego ognia. W zeszłym tygodniu na "Guardianie" trafiłam na bardzie ciekawy wywiad z Michaelem Pollanem, świetnym dziennikarzem, pisarzem i aktywistą, który w Polsce znany jest głównie dzięki książkom z dziedziny dietetyki. 

Pollan w swojej najnowszej książce "How to Change Your Mind. The New Science of Psychedelics" bierze się właśnie za psychodeliki. We wspomnianym wywiadzie dla „Guardiana" pada wiele ciekawych stwierdzeń. W pewnym momencie Pollan przyznaje, że zwracając się z prośbą o opinię o psychodelikach do psychiatrów bał się, że otrzyma mnóstwo negatywnych odpowiedzi. Ku jego zdziwieniu większość lekarzy powiedziała, że z dużym zainteresowaniem i nadzieją śledzi badania nad psychodelikami w tej dziedzinie medycyny.

Książka swoją premierę miała 15 maja i od kilku dni jestem szczęśliwą posiadaczką egzemplarza. W ten weekend mam nadzieję więc wygospodarować trochę więcej czasu na zagłębienie się w nią. I kto wie, może doczekam się czasów, gdy będzie można legalnie wziąć jedną tabeltkę z psylocybiną raz na 3 miesiące i zapomnieć o bólu głowy, zamiast brać trzy przeciwbólowe tabletki dziennie.

A Wy co będziecie czytać w weekend?


komentarze [174]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Tinarecenzuje 03.06.2018 22:27
Bibliotekarka

Gra pozorów
Utopce

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Gra pozorów  Utopce
Felrynka 03.06.2018 15:54
Czytelniczka

U mnie w dalszym ciągu Niewidzialny most

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Niewidzialny most
Anna 03.06.2018 14:57
Czytelniczka

Żmijowisko

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Żmijowisko
konto usunięte
03.06.2018 14:22
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Chitatel 03.06.2018 15:05
Czytelniczka

Bardzo dawno czytałam Między ustami a brzegiem pucharu ale pamiętam, że bardzo mi się podobała.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
03.06.2018 15:22
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Chitatel 03.06.2018 15:26
Czytelniczka

Film Między ustami a brzegiem pucharu też mi się podobał...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
03.06.2018 16:15
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Chitatel 03.06.2018 17:10
Czytelniczka

Wspaniale. Widać, że jesteś wrażliwa...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
06.06.2018 09:48
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Jolanta 03.06.2018 13:46
Czytelniczka

"Dom na plaży" Dom na plaży

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Dom na plaży
Markus84 03.06.2018 12:52
Czytelnik

Józef Piłsudski, 1867-1935

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Józef Piłsudski, 1867-1935
Paulina Sowińska 03.06.2018 09:27
Czytelniczka

Deniwelacja

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Deniwelacja
_NIEZDECYDOWANA_ 02.06.2018 22:48
Czytelniczka

Zaczęłam: Szczęściarz

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Szczęściarz
konto usunięte
02.06.2018 22:32
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Bombel 02.06.2018 22:31
Czytelnik

Właśnie dostałam w prezencie :)
Mistrz ceremonii

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Mistrz ceremonii