Dobra książka obroni się sama?
W ten weekend przeczytałam cztery książki. Dwie przeciętne – ewidentnie nie byłam grupą docelową, jedną dobrą i jedną rewelacyjną, choć starą. „Podpalacz” Wojciecha Chmielarza czekał aż 5 lat na to, żebym się za niego zabrała – czemu tak długo, skoro to naprawdę rewelacyjny kryminał? No właśnie nie wiem...
Pierwszą książkę Wojciecha Chmielarza przeczytałam rok temu i był to czwarty tom cyklu o komisarzu Mortce zatytułowany „Osiedle marzeń”. Oczywiście znałam autora ze słyszenia wcześniej, ale jakoś nigdy jego powieści nie wpadły mi w rękę – pomimo tego, że kryminały czytam i lubię. Zginęły w tłumie nie dlatego, że był słabe, raczej dlatego, że inne pozycje miały większą siłę przebicia, lepszą promocję, trafiły w ten moment. Kiedy we wrześniu zeszłego roku spotkałam Wojciecha Chmielarza po raz pierwszy i przyznałam mu się, z niejakim wstydem, że dopiero teraz sięgnęłam po jego powieść stwierdził, z niejakim żalem, że to dość symptomatyczne, że redaktor naczelna największego serwisu książkowego w Polsce przeczytała jedną z jego książek pięć lat po debiucie.
Nadmienię w tym miejscu, że „Osiedle...” zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie – postaci mnie zachwyciły, twist fabularny wprawił w osłupienie, intryga powaliła na kolana. Byłam przekonana, że to będzie kryminał roku w naszym plebiscycie... tymczasem nie załapał się nawet na nominację (przypominam, że powieści w plebiscycie nominowane są na podstawie średniej oceny oraz liczby czytelników danej książki - a nie gustu osób pracujących w serwisie).
Potem przyszła pora na fenomenalnego Zombiego. Książkę czytałam w czasie pobytu na festiwalu w Gdańsku i zamiast brać udział w kolejnych punktach programu, siedziałam w hotelu i wykręcałam palce ze zniecierpliwienia, tak bardzo chciałam wiedzieć, jak Chmielarz to zakończy. Czy „Zombie” w tym roku trafi na listę nominowanych w plebiscycie? Nie wiem, bo nie wyciągnęliśmy jeszcze danych z serwisu, ale trzymam za niego kciuki i drżę z niepokoju, jak wypadnie w konfrontacji z książkami innych autorów?
Kiedy wczoraj wieczorem doczytałam „Podpalacza”, nie mogłam pojąć jak to się stało, że ta powieść dopiero teraz do mnie trafiła? Jak to możliwe, że przez te 5 lat, od kiedy jest na rynku, słyszałam o niej od raptem dwóch, trzech osób? Weszłam do serwisu i sprawdziłam, że Podpalacz ma u nas 807 ocen, drugi tom Farma lalek minimalnie mniej, bo 796 ocen, trzeci tom Przejęcie znowu mniej, bo 573, a Osiedle marzeń tylko 430. Wszystkie z nich były nominowane do nagrody Wielkiego Kalibru, a „Przejęcie” zdobyło nagrodę główną – więc Chmielarz jest doceniany przez profesjonalistów z branży. Dlaczego więc liczba ocen jego książek w naszym serwisie nie liczy się w tysiącach, jak ma to miejsce w przypadku jego kolegów i koleżanek po piórze?
Jest to oczywiście pytanie retoryczne, ale zastanawiam się co powoduje, że pewne książki już na wiele dni, ba! czasami tygodni, przed premierą znajdują się na szczycie list bestsellerów, chociaż fabularnie są raczej słabe, a inne książki, choć o niebo lepiej napisane, z ciekawszymi rozwiązaniami, bogatszymi postaciami uchodzą uwadze czytelników...
Znacie powieści, które waszym zdaniem są naprawdę dobre, a dziwnym zrządzeniem losu, nie są popularne? Podzielcie się propozycjami w komentarzach.
PS. To nie jest artykuł sponsorowany, Wojciech Chmielarz nie zapłacił mi za napisanie mu laurki. Tak po prostu wyszło, że jego książki mnie zachwycają i zachodzę w głowę jak to możliwe, że nie poznały się na nich miliony. :)
komentarze [72]
Dla mnie przykładem niedocenionego pisarza jest Olgierd Świerzewski, którego obie książki "Zapach miasta po burzy" i "Master" uważam za wybitne. Z nieco starszych to samo dotyczy Józefa Mackiewicza i jego powieści "Lewa wolna", "Kontra" czy "Droga donikąd" oraz zupełnie zapomnianego Józefa Mortona i jego wspaniałe "Całopalenie".
Jeśli chodzi o Wojciecha Chmielarza, to...
Ludzie, poza lubimyczytac.pl, czytajcie także recenzje profesjonalnych krytyków, śledźcie nagrody literackie, a nie przegapicie perełek!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJestem zwykłą czytelniczką. Dużo bardziej wiarygodna jest dla mnie krótka opinia użytkownika LC, niż długa, nudna, dogłębna analiza tzw. profesjonalnego krytyka.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie trzeba się wysilać i czytać długich recenzji. Przegląd recenzowanych książek w najważniejszych tygodniach opinii lub w piątkowo-weekendowych wydaniach gazet wystarczy, by nie przegapić dobrej książki. A sprawdzenie nagród (także nominacji) literackich w Wikipedii, to już w ogóle jest chwila. Przyznawane są w Polsce i na świecie, za kryminały, za fantastykę, za powieść,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Oh, jakie szczęście nas spotkało, że mamy tu takich światłych ludzi, by pouczyć maluczkich ignorantów! Normalnie zaszczyt nas kopnął :)
Ja i tak wolę polecenia ludzi o guście podobnym do mojego, niż nagrody przyznane przez krytyków, których opinie, jak wpomniałam wyżej, mnie nie interesują lub przez ludzi o których gustach czytelniczych nic nie wiem. Pojęcie "dobra...
Pytanie w dyskusji było o to co zrobić, by nie przegapić perełek. Ja podałam sposób (śledzenie nagród literackich i czytanie profesjonalnych recenzji), w jaki omawianych w artykule książek można było nie przegapić (Nagroda Wielkiego Kalibru 2015 dla Wojciecha Chmielarza za "Przejęcie" oraz nominacje dla niego w innych latach). Twój głos nie dotyczy tematu, wręcz przeciwnie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ludzie, poza lubimyczytac.pl, czytajcie także recenzje profesjonalnych krytyków
Nie trzeba się wysilać i czytać długich recenzji.
Aha.
Przegląd recenzowanych książek w najważniejszych tygodniach opinii lub w piątkowo-weekendowych wydaniach gazet wystarczy, by nie przegapić dobrej książki.
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że każda dobra książka doczekała się recenzji w...
Każdy zwyczajny czytelnik kieruje się swoim gustem i gustem znajomych - nie odkrywasz swoją "metodą" Ameryki, tak robią wszyscy, dlatego też powstało lubimyczytac.pl i stąd jego sukces. Nie ma nic odkrywczego w opisanym przez Ciebie sposobie znajdowania książek do przeczytania.
To o czym ja piszę, to tylko sugestia co można zrobić inaczej niż zwykle, dodatkowo, by wyjść...
Pan Wojciech Chmielarz zamiata konkurencją (lub też kolegami po fachu - jak zwał, tak zwał), mówię to z pełną odpowiedzialnością!
Też trafiłem na Jego książki stosunkowo niedawno, ale gdy tylko wziąłem do ręki "Podpalacza", wiedziałem, że to jest to! Później od razu kupiłem kolejne powieści.
Kunszt i inteligencja Autora są niepodważalne! Te książki mają w sobie wyjątkową...
Zgadzam się całym sercem. Cenię książki, gdzie - jak u p. Chmielarza - wszystko się klei - przede wszystkim intryga, ale i reakcje i zachowania postaci, spójność realiów itd.
Jest wielu dobrych autorów kryminałów... i jest sporo przereklamowanych pisarskich celebrytów.
Czy nie macie wrażenia, ze czasem lansowanie autora psuje mu warsztat? Jest kilka głośnych nazwisk,...
Jutro,albo piątek.No może,sobota zacznę czytać.Zobaczymy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzy ktoś się orientuje gdzie jeszcze kupię wersję elektroniczną książki "Podpalacz"? Co wchodzę na jakąś stronę księgarni e-booków to albo jest niedostępna albo to "Podpalaczka" Kinga?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKsiążka będzie niedostępna z przyczyn prawno-formalnych do końca roku. Nowe wydanie powinno się ukazać, także w wersji elektronicznej w lutym. Ale moich książek nie trzeba czytać po kolei. Pozdrawiam!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Podpalacz" w wersji papierowej jest już niedostępny w księgarniach, w których sprawdzałam. Czy będzie dodruk albo kolejne wydanie?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBędzie. Na początku przyszłego roku. Ale nie trzeba czytać po kolei. Pozdrawiam
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Będę się jednak upierał, że trzeba:-) No, powinno się:-) Tak jest o wiele lepiej, naprawdę:-)
Pozdrawiam
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Ja też odkryłam niedawno kunszt Pana Wojciecha Chmielarza - jego dwie powieści, które przeczytałam "Zombie" i "Wampir" bardzo mi się podobały i wszystkim polecam! Po inne książki autora na pewno sięgnę - już czekają w kolejce...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPodpalacza znam,dziś kupiłem Zombie.Dla mnie ważne są opinię czytelników.Po to,chyba piszemy.By, ktoś czytał.I czasem,to pomaga w opinii.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDziękuję. Mam nadzieję, że się Pan nie zawiedzie
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNo i kolejna książka do mojej kolekcji. Tylko kiedy to wszystko przeczytać :) W każdym razie na pewno przeczytam. Tylko muszę jeszcze trochę nadrobić zaległości czytelniczych. Choć jestem na dobrej drodze.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMuszę się pochwalić, bo swojego pierwszego Chmielarza przeczytałem 12 stycznia 2015 roku.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDziękuję. A jeśli mogę spytać, to skąd ta bardzo dokładna data?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSerwis umożliwia ustawienie daty przeczytanej książki, nadmienię że bardzo fajnie jest prześledzić wstecz taką historię, wrażenia i wspomnienia wracają.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post