Najszybsi pisarze

Paulina Surniak Paulina Surniak
24.02.2014

Pisanie kojarzy się z namysłem, wieloma godzinami spędzanymi nad kartką papieru lub, obecnie, przed monitorem. Zdarzają się jednak pisarze, którzy są w stanie pisać z niewiarygodną prędkością.  

Najszybsi pisarze

Niedościgłym mistrzem w tej kategorii był amerykański pisarz Mickey Spillane, twórca postaci detektywa Mike’a Hammera. Pierwsza część przygód detektywa, „Ja jestem sądem”, Spillane napisał w dziewięć dni! W ciągu następnych trzech lat, powieść sprzedała się w siedmiu milionach egzemplarzy. Gdy pisarzowi skradziono kiedyś samochód, a wraz z nim rękopis kolejnej powieści, „The Body Lovers”. Spillane zmartwił się utratą samochodu, ale kradzież rękopisu go nie poruszyła – powiedział, że to tylko trzy dni dodatkowej pracy.

Innym szybko piszącym autorem był Aleksander Dumas (ojciec). Założył się on kiedyś o całkiem sporą sumę, że napisze pierwszy tom „Kawalera de Maison-Rouge” w ciągu trzech dni. Udało mu się wygrać zakład – napisał 34 000 słów w niecałe trzy dni – zostało mu nawet sześć godzin w zapasie! Wspomagał się przy tym ogromną ilością kawy, którą zresztą poplamione jest większość jego rękopisów. Rękopis „Kawalera de Maison-Rouge”, napisany w tak krótkim czasie, prawie nie zawiera skreśleń – autor niczego nie poprawiał i nie zmieniał.

Dumasowi wystarczała kawa, Jack Kerouac, kolejny szybko piszący autor, potrzebował silniejszego wspomagacza. Wrzucał do kawy benzedrynę, czyli amfetaminę. Gdy po raz pierwszy udało mu się pożyczyć maszynę do napisania, napisał podobno 200 opowiadań w osiem tygodni, przynajmniej sam tak twierdził. Nie trafiły one jednak do druku. Sławę przyniosła mu powieść „W drodze”. Według pogłosek, napisał ją w dwa tygodnie, nie jest to jednak prawdą. Być może w tak krótkim czasie stworzył pierwszy szkic, ale ostateczna wersja był później poprawiana i ukazała dopiero wiele lat później, po licznych przeróbkach.

Dumas wspomagał się kawą, Kerouac amfetaminą, zaś Stephen King napisał książkę w trzy dni, pijąc w tym czasie spore ilości piwa. Mowa o „Uciekinierze” – powieści, którą wydał pod pseudonimem, jako Richard Bachman.

Wśród pisarzy, którzy potrafili pracować z niewiarygodną szybkością, jest też John Boyne. „Chłopiec w pasiastej piżamie”, światowy bestseller nominowany do wielu nagród, został napisany w niecałe trzy dni. Boyne powiedział w wywiadzie, że książka po prostu pojawiła się w jego głowie. Nie robił wcześniej żadnych badań na temat Holokaustu, nie szukał informacji, po prostu usiadł i w ciągu stu godzin ukończył pierwszy szkic. Zrobił sobie tym samym prezent – skończył pisanie w swoje trzydzieste trzecie urodziny. Książka była jednak potem nieco przerabiana, jednak główna oś fabuły i niektóre rozdziały pozostały niezmienione.

Przy tych błyskawicznych twórcach, 26 dni, które Dostojewski spędził pisząc „Gracza”, nie wydają się szczególnie imponujące. Dodajmy jednak, że w tym samym czasie pracował nad „Zbrodnią i karą”. Wielki pisarz musiał zresztą się spieszyć, ponieważ potrzebował pieniędzy na spłacenie karcianych długów, gdyby się to nie udało, mógł utracić prawa do swych wcześniej wydanych powieści.

Warto pomyśleć o tych niezwykłych wyczynach pisarskich, gdy następnym razem będziemy narzekali, że kilka tygodni to za mało czasu na ukończenie pracy magisterskiej, napisanie sprawozdania lub artykułu!


komentarze [12]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Ruta 01.07.2023 17:00
Czytelnik

A "dzieła" Maxa Czornyja, tego, co wygląda, jak uboga wersja Hannibala Lectera? Jakieś 50 książęce w 6 lat...😅 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
electric_cat 25.02.2014 15:12
Bibliotekarka

Szybko wypuszcza też swoje tytuły Andrzej Pilipiuk: po kilka na rok.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Rita 25.02.2014 14:44
Czytelniczka

Książka książce nierówna. Nie tylko ze względu na objętość. Można produkować powieści jak maszyna, ale efekty nie będą wtedy rzetelne i dopracowane. Weźmy przykłady:

Pierwsza polska grafomanka - Katarzyna Michalak. Jej (po)twory powstają w ekspresowym tempie, co widać, bo są usiane błędami wszelkiej maści.

Aleksander Dumas (ojciec) - bardzo szybkie pióro. Wydawał powieść...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Łukasz Kotkowski 25.02.2014 11:19
Czytelnik

Dziwi mnie brak Jamesa Pattersona w zestawieniu, który napisał pod różnymi nazwiskami przeszło setkę powieści. To wymaga tempa ;]

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
isabelle142 24.02.2014 20:03
Czytelniczka

Niektórzy piszą szybciej, niż inni czytają :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mateusz Cioch 24.02.2014 16:31
Czytelnik

Widzę, że kerouacowa legenda wciąż ewoluuje, jeszcze niedawno oficjalna wersja mówiła, że pierwszy tekst "W drodze" powstał w 3 tygodnie. Za rok będzie pewnie tydzień.
Poza tym Kerouac w liście do Ginsberga pisze, że wersja z benzedryną to bujda zmyślona przez media, a posiłkował się kawą. Prawdy się już nie dojdzie.
Napisał też "Podziemnych" w trzy dni i trzy noce.


...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ambrose 24.02.2014 13:10
Bibliotekarz

Wydaje mi się, że jednym z "najszybszych" pisarzy był Georges Simenon, który tworzył swoje literackie dzieła w przeciągu kilku dni. Co ciekawe, kiedy zabierał się do pracy potrzebował absolutnego skupienia - moment utraty koncentracji kosztował nieraz zaprzepaszczenie całego wysiłku i nieukończenie utworu. Z tego powodu, zanim...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Paryski ekspres  Wdowa Couderc
allison 24.02.2014 13:05
Czytelniczka

Zależy, co się pisze i jak (chociaż, oczywiście, są wyjątki od reguły).
Na pewno powieści takie jak Wyznaję, Imię róży czy Sierpień czternastego. Tom 1,2 nie powstaną w takim tempie jak romanse D. Steel, kryminały pani Roberts czy naszej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Wyznaję  Imię róży  Sierpień czternastego. Tom 1,2
konto usunięte
24.02.2014 11:52
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Aleksandra 24.02.2014 11:38
Czytelniczka

Nic mi nie wiadomo na ten temat, nie siedzę godzinami z pisarzami, kiedy piszą (hmmm to by było piękne doświadczenie, kawę bym robić mogłam, oraz marudzić) ale wiem, że bardzo często i dużo pisał
Honore de Balzac to na pewno także szybko pisał :)
Nie ważne jakim tempem piszą, ważne aby dawali od siebie jak najwięcej i byli szczęśliwi.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post