rozwiń zwiń

Polska literatura fantastyczna, czyli wspomnienie o Januszu Zajdlu

Marcin Waincetel Marcin Waincetel
18.07.2021

Opowieść żyje dzięki twórcy, jak i odbiorcy dzieła. Uznanie czytelników i krytyków sprawia, że literatura, a co za tym idzie również autorzy, mogą być właściwie nieśmiertelni. Bo przecież ciągle żyją w świadomości fanów. Nazwisko Janusza Zajdla, mistrza i prekursora fantastyki socjologicznej, stało się w pewnym sensie symbolem polskiego fandomu. 19 lipca 2021 roku minie dokładnie 35 lat od śmierci warszawskiego artysty. Z czym kojarzy się obecnie jego twórczość? Jak wspominają go współcześni pisarze i pisarki fantastyki?

Polska literatura fantastyczna, czyli wspomnienie o Januszu Zajdlu

Janusz Zajdel, mistrz i prekursor fantastyki socjologicznej

Każda dziedzina sztuki posiada swoich mistrzów. W polskiej fantastyce nie do przecenienia jest wpływ Stanisława Lema, autora „Solaris” czy „Bajek robotów”, Wiktora Żwikiewicza, twórcy „Imago”, Feliksa W. Kresa, znanego choćby za sprawą „Króla bezmiarów”, a obecnie również nie do podważenia jest pozycja Andrzeja Sapkowskiego, pomysłodawcy „Wiedźmina”. Zwłaszcza, choć oczywiście nie tylko, w kontekście promowania polskiej fantastyki na świecie. Kluczową rolę dla formowania się środowiska artystycznego odegrał swego czasu również Janusz Zajdel.

Limes Inferior Janusz A. ZajdelZajdel był autorem specjalizującym się w fantastyce naukowej, prekursorem nurtu fantastyki socjologicznej w Polsce. Ukończył Wydział Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. Był pracownikiem Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej w Warszawie, specjalistą w zakresie fizyki jądrowej. Publikował poradniki i prace popularnonaukowe dotyczące bezpieczeństwa radiologicznego. Warto też podkreślić, że Zajdel był działaczem międzynarodowego ruchu SF. Autor książek popularnonaukowych i artykułów naukowych, autor „Paradyzji” czy „Limes inferior”. Mistrz światotwórstwa. To właśnie od Zajdla nazwę wzięła najważniejsza polską nagrodę literacką w dziedzinie fantastyki.

Nagroda imienia Janusza Zajdla – prestiż i historia

Paradyzja Janusz A. ZajdelNagroda Fandomu Polskiego ma swój początek w powołanej na spotkaniu klubów fantastyki w 1984 roku w Łodzi nagrodzie Sfinks. Niedługo później, bo już w 1985 roku, tym razem w Świnoujściu ustalono, że nagroda przyznawana będzie na każdym Polconie. Najstarszy, a przez całe lata również największy konwent fantastyki w Polsce. Dodajmy, że Polcon jest tak naprawdę imprezą wędrowną, bo co roku odbywa się w innym miejscu, organizowany przez lokalny klub fantastyki, na wzór Euroconów czy Worldconów. Pierwszym laureatem został Janusz A. Zajdel za powieść „Paradyzja”, stając się tym samym swoistym patronatem nagrody, jak również całej społeczności.

Felicitas Janusz A. ZajdelJanusz Zajdel zmarł 19 lipca 1985 – w tym roku obchodzimy 35 rocznicę jego śmierci. Po odejściu pisarza, decyzją klubów fantastyki, Nagroda otrzymała swoją obecną nazwę. Prestiżowa statuetka o niebagatelnym dla fandomu znaczeniu, wręczana jest zazwyczaj przez Jadwigę Zajdel, wdowę po pisarzu, która objęła nad nią honorowy patronat. Zajdel w kanonie zapisał się jako specjalista od tak zwanej fantastyki socjologicznej, w swojej prozie koncentrując się na zagadnieniach i mechanizmach, jakim podlegają hipotetyczne społeczeństwa w przyszłości. „Dziwny nieznany świat”, „Wyjście z cienia” czy „Felicitas” to tylko kilka z ważnych tytułów w dorobku nieodżałowanego mistrza, który pozostawił po sobie dziedzictwo dla nowych pokoleń fanów i twórców.

„Janusz Zajdel stał się ikoną konkretnego rodzaju fantastyki, socjologicznej fantastyki naukowej, której twórcy demaskowali zakłamania i manipulacje systemu politycznego, w jakim przyszło im żyć. Gdy jednak wróciłem do tej prozy po latach, szybko okazało się, że kontekst historyczny wcale nie jest niezbędny, żeby zrozumieć te książki. Tym samym można już chyba bez ryzyka nadużycia stwierdzić, że literatura Zajdla zdała test ponadczasowości, wybiła się na niepodległość i oderwała od realiów, w których powstawała” – mówi nam Michał Cetnarowski, ceniony publicysta, redaktor dział prozy polskiej kultowego miesięcznika „Nowa Fantastyka”, który w 2016 roku otrzymał nagrodę imienia Janusza Zajdla za napisane wraz z Łukaszem Orbitowskim opowiadanie „Wywiad z Borutą”.

Polski fandom, czyli społeczny świat fanów

Cyberpunk, horror, realizm magiczny, opowieści spod znaku magii i miecza, a także hard science-fiction. Polska literatura fantastyczna potrafi być naprawdę zróżnicowana, podobnie jak autorzy i czytelnicy, którzy tworzą przecież kulturowe środowisko. Czym jest właściwie fandom? To określenie społeczności fanów, zwykle używane w odniesieniu do fanów fantastyki, choć nie tylko. W tym jednak miejscu warto doprecyzować interesujące nas zjawisko.

„Przede wszystkim należy wyróżnić ze zbioru odbiorców popkultury jej fanów (…) Najsilniejsze emocje zawsze wiążą się z innymi ludźmi. To popycha niektórych fanów do znalezienia podobnych sobie, fandomu, platformy wspólnych relacji, która tak formuje i ukierunkowuje działalność zorganizowanych w nim ludzi, by mogli rozwijać wspólne zainteresowania na różnych polach” – pisze w swojej książce „Społeczny świat polskiego fandomu fantastycznego” doktor Łukasz Kaszkowiak, znawca kultury popularnej, który podkreśla jeszcze jedną istotną kwestię, a mianowicie rolę Janusza Zajdla. „Zajdel miał szczególne znaczenie jako czynnik konsolidujący fandom, u jego początków, kiedy nie był jeszcze tak liczny i poszukiwał swojej tożsamości w relacji do już istniejących wcześniej klubów” – zaznacza specjalista.

Symbolicznym i uniwersalnym znakiem jakości jest natomiast nagroda imienia Janusza Zajdla. To coroczne wyróżnienie literackie w dziedzinie fantastyki, przyznawana przez uczestników konwentu Polcon najlepszym polskim utworom literackim wydanym w poprzednim roku kalendarzowym. Głosowanie i wręczenie nagród odbywa się co roku, podczas Polconu.

Polska literatura fantastyczna – Zajdel w perspektywie

Janusz Zajdel jest autorem ważnym w kontekście historycznym. Nazwisko wspomnianego autora w dalszym ciągu oddziaływuje na pokolenia kolejnych twórców. Wkład mistrza fantastyki socjologicznej jest zauważalny w środowisku. Postanowiliśmy oddać głos niektórym twórcom i twórczyniom, którzy zostali wyróżnieni nagrodą wspomnianego twórcy. Jedną z uhonorowanych artystek jest Anna Kańtoch. Specjalizująca się w prozie fantastycznej, jak i kryminalnej pisarka wywodząca się z Katowic, podkreśla emocjonalny wymiar i perspektywę.

„Nagroda im. Janusza A. Zajdla kojarzy mi się przede wszystkim bardzo osobiście – po prostu z moją pierwszą literacką nagrodą. Pierwszą, a więc tą, do której mam największy sentyment i która budziła największe emocje” – przyznaje Anna Kańtoch, która od razu dodaje: „Poza tym jest to też oczywiście nagroda fanów, czyli ludzi, których od czasu do czasu spotykam na konwentach, których twarz przewinęła mi się w tłumie na takiej czy innej prelekcji i którzy po spotkaniu autorskim podeszli do mnie z prośbą o autograf. Taką nagrodę odbiera się trochę inaczej niż nagrodę ekspertów: może bardziej osobiście? Cieplej? Nie wiem, po prostu inaczej.”

„Zajdle to nagroda od fanów dla fanów. Zajdlami najbardziej ekscytowałem się w latach. 90. i w następnej dekadzie, kiedy przez środowisko przetaczały się ogniste boje o nagrodę. Dziś patrzę na to wszystko już chyba z większego oddalenia, co nie znaczy, że bez życzliwości.” – przyznaje z kolei Michał Cetnarowski. „Nominacje to zawsze dobra okazja, żeby wciągnąć na swój czytelniczy radar kilka nowych nazwisk albo sprawdzić, jak układają się izobary popularności nowego pisarskiego narybku w fandomie.” – zaznacza redaktor „Nowej Fantastyki”, autor zbioru opowiadań „Bestia najgorsza”.

Anna Kańtoch, wspomniana wcześniej autorka cyklu „Przedksiężycowi”, „Pokuty” czy „Lata utraconych”, zaznacza fanowski wymiar i charakter nagrody: „Kiedy mówimy „Janusz A. Zajdel”, myślimy od razu: fantastyka socjologiczna. Mnie to nazwisko kojarzy się przede wszystkim z «Limes inferior», książką, która nie powinna mi się podobać, bo to fantastyka dawnego typu, oparta przede wszystkim na pomyśle, bez rozbudowanych portretów psychologicznych czy nastrojowych opisów, do których jestem przyzwyczajona. A jednak przeczytałam tę powieść z prawdziwą przyjemnością. Taka jest siła tej prozy, że broni się nawet po kilkudziesięciu latach.” – puentuje Kańtoch.

Dla Rafała Kosika, najbardziej znanego z cyklu książek dziecięcych „Felix, Net i Nika”, ale równie chętnie piszącego fantastykę, Janusz A. Zajdel był wielkim wizjonerem, który odszedł za wcześnie. „Gdy przypominam sobie jego «Paradyzję», którą czytałem ze trzydzieści lat temu i wtedy myślałem sobie: «Cóż za potworny świat», teraz widzę, że ten świat się urzeczywistnia. Szkoda, że Zajdel nie mógł napisać jeszcze kilku powieści. Mógłby nas przed czymś jeszcze przestrzec”. Kosik wspomina również, że kiedy dostał pierwszą nagrodę „Zajdla” za „Kameleona”, lata temu, poczuł się szczerze doceniony właśnie dlatego, że jest to nagroda przyznawana w plebiscycie, w anonimowym głosowaniu.

„Choć jeszcze większe wrażenie zrobiła na mnie nominacja za «Vertical», kilka lat wcześniej, kiedy zupełnie nikt w fandomie mnie nie znał”.

Symbol fantastyki, który odnosi się do współczesności

Prawdą jest, że opowieść żyje dzięki twórcy, jak i odbiorcy dzieła. Uznanie czytelników i krytyków sprawia, że literatura, a co za tym idzie również autorzy, mogą być właściwie nieśmiertelni. Bo przecież ciągle żyją w świadomości fanów. Janusz Zajdel jest z pewnością autorem, którego w dalszym ciągu funkcjonuje w środowisku literackim. Jako historyczny symbol odnoszący się jednak do teraźniejszości i przyszłości. Nazwisko Janusza Zajdla, mistrza i prekursora fantastyki socjologicznej, stało się w pewnym sensie symbolem polskiego fandomu. Tym samym warto wrócić do nieoczywistego, być może nieco zapomnianego mistrza fantastyki.


komentarze [17]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
mrpriv 20.07.2021 23:08
Czytelnik

Takie zdania jak "....twórcy demaskowali zakłamania i manipulacje systemu politycznego, w jakim przyszło im żyć." brzmią podejrzanie jak szkolne formułki. Ciężko zastanawiam się, czy jak ktoś pisze jakieś opowiadanie, które będzie czytane za 40 lat, to w danej chwili naprawdę to tak ładnie sobie wyobraża "oho, walczę z system".

Przypomina mi się wywiad z Kurtem Cobainem -...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Lis 20.07.2021 00:14
Bibliotekarz

Twórczość Janusza Zajdla jest niesamowita. Uwielbiam zwłaszcza jego opowiadania. Po prostu mistrz. I to nie przypadek, że nagroda przybrała Jego imię a nie np. Lema. Zajdel miał większy wpływ na naszą kulturę niż Lem, zwłaszcza na młodsze pokolenia, które stawało się dorosłe w latach 80'. Język i problematyka poruszana przez Zajdla bardziej trafiała do młodych ludzi lat...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
nordvargr 20.07.2021 08:41
Czytelnik

No, ciekawy ten link, jak widać rzeczywistość dogania fantastykę. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
McRap1972 19.07.2021 11:10
Bibliotekarz

Uwielbiam Janusza Zajdla. Szczególnie "Limes Inferior" ale także "Paradyzję", "Cylinder van Troffa", "Wyjście z cienia". Szkoda, że nie mógł kontynuować "Całej prawdy o planecie Ksi".

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
ishara 18.07.2021 23:32
Czytelniczka

Szkoda, że autor nawet nie wspomniał o najlepszym polskim pisarzu sci/fi czyli Adamie Wiśniewskim-Snergu

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Remigiusz Koziński 18.07.2021 21:45
Redaktor

Zajdel, może się teraz wydawać nieco zbyt dosłowny. Klaustrofobiczna (fizycznie i mentalnie) rzeczywistość opisywana przez niego była w latach osiemdziesiątych wierną projekcją tego co nas otaczało. Teraz świat dookoła się zmienił, ale mentalnie - klaustrofobia często dotyka...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Aguirre 18.07.2021 21:28
Czytelnik

No cóż, dla mnie mógł być drugim Lemem. Spośród przeczytanych pozycji moja "lista przebojów" Zajdla wygląda następująco:
1.  Limes inferior,
2. Paradyzja,
3. Cylinder van Troffa,
4. Wyjście z cienia.
I poza...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
czytamcałyczas 18.07.2021 20:13
Czytelnik

Wiedźmin.Piekara .Pilipiuk.Lewandowski 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
nordvargr 18.07.2021 18:12
Czytelnik

Nie będę obiektywny. Zajdel jest po prostu moim ulubionym polskim autorem wszechczasów. Wracam do jego książek regularnie, zaczytywałem się nimi w młodości, zaczytuję się i teraz. Zarówno moimi ulubionymi antologiami, jak i powieściami. Opinie, że proza Zajdla się zdezaktualizowała jest po prostu błędne. Świetny film o tym znajdziecie na YT u Ziemkiewicza, w serii "Z mojej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Radosław 18.07.2021 18:40
Czytelnik

Polecałbym jeszcze   rozmowę Ziemkiewicza z panem Rafalem Dudkiewiczem o polskim antykomunizmie naszej rodzimej SF. https://www.youtube.com/watch?v=442Bl5-4VB8&t=2s

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
nordvargr 18.07.2021 18:45
Czytelnik

Dzięki za link, chętnie się zapoznam :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Radosław 18.07.2021 18:51
Czytelnik

Proszę i pozdrawiam. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Radosław 18.07.2021 11:43
Czytelnik

Pewnie nie będę oryginalny, ale książkę Limes Inferior przeczytałem kilkakrotnie i co jakiś czas do niej powracam. Sam autor tez jest dla mnie szczególny bo otworzył mi drzwi do  fantastyki i dzięki niemu poznałem innych autorów : Tomasza Kołodziejczaka (seria Ostatnia Rzeczpospolita  polecam), Roberta M. Wagnera (seria Meekhanska - czekam na kolejna część z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
PawelM 19.07.2021 01:58
Bibliotekarz

>Tomasza Kołodziejczaka (seria Ostatnia Rzeczpospolita  polecam)<
Jak on mnie wkurza rozgrzebaną i porzuconą "Białą redutą". Puścił do czytelników jedną trzecią powieści i od tej pory nic przez siedem lat.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Radosław 19.07.2021 15:03
Czytelnik

Szkoda że nie piszę tego Mróz, byśmy już mieli 20 tom serii Ostatnia Rzeczpospolita:))

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
PawelM 20.07.2021 13:29
Bibliotekarz

Ale Mroza bym nie czytał :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Marcin Waincetel 18.07.2021 10:01
Oficjalny recenzent

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post