rozwiń zwiń

Dzikusy Louataha powróciły

LubimyCzytać LubimyCzytać
26.10.2017

W polskich księgarniach pojawił się drugi tom powieści, która jeszcze bardziej zatarła granice między thrillerem politycznych, reportażem, a nawet… prawdziwymi światem. Historia osadzona we współczesnej Francji i zbudowana w oparciu o paryskie realia, wywołała prawdziwy literacki zamęt. Dzikusy. Upiór nawiedził Europę już dostępne w całej Polsce.

Dzikusy Louataha powróciły

Dzikusy. Francuskie wesele były pierwszym tomem debiutanckiej powieści Sarbiego Louataha i wprowadziły czytelników w wieloaspektową rzeczywistość współczesnej Francji. Punktem wyjściowym jest rodzina Narrusz będąca wielopokoleniowym klanem algierskiego pochodzenia. Opis ich życia w podparyskim Saint-Étienne Louatah przeplatał z bezprecedensowymi wyborami prezydenckimi. Obszerne rozmiary (ponad 400 stron) książki były nieuniknione, gdyż pisarz zbudował świat przedstawiony swojej powieści szczegółowo, zarysowując niuanse współczesnej polityki, obecne w niej manipulacje, wpływy, a przede wszystkim coraz bardziej napięte relacje społeczne i mechanizmy nimi sterujące.

O ile „Francuskie wesele” było ekspozycją, „Upiór nawiedzający Europę" jest rozwinięciem, w którym akcja znacznie przyspiesza. Louatah wprowadza kolejnych bohaterów, kolejne wątki, kolejne zwroty. Francuski pisarz traktuje swoich czytelników z szacunkiem, wierzy w ich inteligencję i nie boi się użyć wielowątkowej narracji, z dużą liczbą bohaterów. Odbiorcy z kolei nie muszą się obawiać braku wrażeń, o czym najlepiej świadczą pochlebne recenzje i opinie innych autorów:

Od pierwszych stron jesteśmy wciągnięci w wir wyborczego skandalu – wygrywający kandydat lewicy zostaje postrzelony dosłownie na kilka godzin przed ogłoszeniem go zwycięzcą. Wiemy, kto to zrobił, ale nie wiemy dlaczego. Jak jego rodzina reaguje na doniesienia medialne pokazujące wciąż twarz ukochanego syna, siostrzeńca, brata? Louatah ma zdolność prowadzenia nas przez opowieść na własnych zasadach – niemal filmowe kadry, zmiana planu, akcja, ale nie zapominajmy również o warstwie psychologicznej, dla mnie najważniejszej. Widzę przerażone twarze kobiet, które nagle muszą całkowicie zmienić swoje życie. Widzę i odczuwam strach mężczyzn, którzy w jednej chwili muszą opuścić swój dom i uciekać. Czy goni ich strach, czy własna przeszłość? Dzikusy to jakże aktualna fikcja – a może proroctwo dla Europy? Sylwia Chutnik

To opowieść o agresji i niemocy jednocześnie. O tym, jak skomplikowane jest dzisiejsze społeczeństwo francuskie i jak wiele trafnych spostrzeżeń można o nim wysnuć, opierając fabułę na familiarnym spotkaniu ludzi tylko z bliskiego autorowi kręgu kulturowego. Sabri Louatah potrafi z tego stworzyć ciekawą powieść panoramiczną o wydźwięku społecznym. Jarosław Czechowicz (krytycznymokiem.blogspot.com)

„Dzikusy. Upiór nawiedził Europę" Sarbiego Louataha dostępne w księgarniach od 25 października, nakładem wydawnictwa W.A.B.


komentarze [4]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
notatnikkrytyczny 30.10.2017 15:28
Czytelnik

Jestem już po lekturze dwóch części i apetyt rośnie w miarę czytania :) Ciekawe tło społeczne, bezpretensjonalne zderzenie kultury arabskiej z Zachodem. Coś dla frankofilów, jak i tych, którzy chcą poznać perspektywę emigrantów arabskiego pochodzenia. Bardzo polecam.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
shirley 26.10.2017 20:27
Czytelniczka

Obszerne rozmiary książki?! Bez przesady...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Dominika Rygiel 26.10.2017 15:34
Czytelniczka

Świetna seria z fantastycznym tłem społecznym.
PS. Autor ma na imię Sabri, a nie Sarbi.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 26.10.2017 14:23
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post