W sieci o książkach – badanie czytelnictwa
Zapraszamy Was do udziału w drugiej edycji badania czytelnictwa! Będziemy bardzo wdzięczni, jeśli poświęcicie 5 minut na udzielenie odpowiedzi w ankiecie, którą przygotowaliśmy wspólnie z Polską Izbą Książki. Badanie jest oczywiście anonimowe, a jego wyniki zostaną przedstawione w maju na Warszawskich Targach Książki 2017.

Badanie zostało zakończone. Bardzo dziękujemy wszystkim za udział w naszym badaniu!
komentarze [106]

Podobno dawniej, gdy w większości domów brakowało telewizorów, wiele
chwil upływało ludziom na czytaniu. To oczywiście zamierzchła
przyszłość, która niektórym zdaje się niewyobrażalną. Obecnie osoby w
średnim wieku, młodzi dorośli, młodzież i dzieci nie znają świata bez
mediów. Zdrowe nawyki spędzania czasu wolnego odchodzą w niepamięć. W zamian wybieramy prostsze rozrywki.
...

A jak zaznaczyć to, że kupuję na stoiskach i w przecenianych, bo tam częściej trafiam na to, co mi podchodzi treściowo?... Formalnie może wychodzę na skąpiradło, ale czasami naprawdę ma się ochotę poczytać Arystofanesa itp.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Przyznam, ze wybor jednokrotnego wyboru jesli chodzi o to na czym spedzam najwiecej czasu, jest bezsensowny. Spedzam tyle samo czasu na laptopie, czy czytniku, czy telefonie. Wzielam udzial w ankiecie, bo jest przedstawiona na stronie, z ktorej korzystam niemal codziennie, ale zauwazylam, ze jest przeznaczona tylko dla osob mieszkajacych w Polsce. Szkoda. Moglaby byc opcja...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Wycena kultury na podstawie kg, to już lekka przesada. Kiedyś się kupowało książki na metry (żeby zapełnić meblościankę), a teraz zaczniemy przeliczać na kilogramy? Ile ma stron? Nie ma znaczenia. Za arcydzieło, które ma 20 stron wydam stówę, a na gniota z 800 stronami szkoda mi nawet piątaka. Tak samo mamy oceniać sztuki teatralne, filmy? Na długość? A obrazy na wielkość...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
książki w twardej oprawie i o dużej liczbie stron z założenia kosztują więcej ze względu na ilośc zużytego materiału, a nie jakość treści.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Olga, i tak, i nie. Koszt druku to jakieś 5-7zł, za twardą oprawę dochodzi jakieś 2zł, książki nadprzeciętnie grube mogą kosztować jakieś 10zł. Księgarnia bierze 10-15zł. Reszta to koszt transportu i prowizja autora oraz wydawnictwa + VAT. Cena końcowa wychodzi więc 35-40zł. Zużyty materiał stanowi zaledwie kilka procent ceny (w cenie druku jest też marża drukarni, która...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
ale ja wiem, co się składa na koszt książki i nie o tym był mój post (; po prostu odniosłam się do tego, że czasami za 800 stron nie dasz 5 zł i ustalanie ceny po grubości książki nie ma sensu. zgadzam się z tym, ale zauważam, że to po prostu kwestia techniczna.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Użytkownik wypowiedzi usunął konto


To czego mi zabrakło w tej ankiecie to niższego progu cenowego na ebooki, na przykład do 10 czy 15 zł.... w końcu to tylko plik-taka wersja testowa... jeśli przeczytana pozycja mi się spodoba to i tak będę chciała ją kupić w wersji papierowej.... i co ma wspólnego to pytanie o to czy więcej czasu spędzam przed komputerem czy smartfonem? to znaczy, może ktoś wie jaki miałby...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Jednolita cena na wszystkie książki to nie jest wyjście bo są książki świetne, które pomimo znajomości fabuły można czytać po kilka razy a są (i to w zdecydowanej większości) książki jednorazowe - większość kryminałów czy romansideł to jednorazówki. Tutaj ceny są zdecydowanie za wysokie!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nikt nie zamierza wprowadzać jednolitej ceny na wszystkie książki. Cokolwiek by mówić o proponowanej ustawie, aż tak debilna nie jest :D
Ustawa ma narzucić jednolitą cenę we wszystkich punktach sprzedaży przez określony czas dla konkretnego tytułu a nie dla wszystkich wydawanych książek. Totalnej urawniłowki nie da się wprowadzić na jakikolwiek towar.



Pytanie, ile powinna kosztować książka, jest co najmniej dziwne. Czyżby autor ankiety nie słyszał o równowadze rynkowej? Równie dobrze można pytać, ile powinna ważyć Ziemia, albo ile osób powinno mieszkać w Warszawie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Część pytań była trochę dziwna np. to z jakim urządzeniem spędzam najwięcej czasu - u mnie i chyba u większości osób pracujących umysłowo będzie to komputer, ale co to ma do rzeczy, jeśli chodzi o zachowania czytelnicze?
Tak samo z wydawnictwami - mam namierzone wydawnictwa typu vanity publishing i z zasady odrzucam wszystkie ich książki.
No i jeszcze trochę głupio...

10 zł? Przecież to by była kradzież!
Weź pod uwagę, że ankietę tworzyły i zatwierdzały osoby, które twierdzą, że książki w Polsce są tanie a pułap cenowy dla beletrystyki wynoszący 40zł jest niski. Przy takim nastawieniu te 25 złoty to jak za darmo.
Dla mnie, delikatnie mówiąc irytujące podejście.


Z całkowicie egoistycznego punktu widzenia: uważam, że żaden towar, nawet tak bardzo ceniony przeze mnie jak książka, nie powinien stanowić zbyt dużego procenta moich zarobków oraz obciążać budżetu domowego. Dopóki Polacy zarabiają dużo mniej niż na zachodzie ("mniej" w tym sensie, że mogą kupić mniej za przeciętną polską pensję niż np. Niemiec za swój przeciętny zarobek),...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej