rozwiń zwiń

Anna Janko laureatką Gryfii

LubimyCzytać LubimyCzytać
27.06.2016

W sobotę wieczorem poznaliśmy tegoroczną laureatkę Nagrody Literackiej dla Autorki Gryfia. Została nią Anna Janko za książkę Mała zagłada (Wydawnictwo Literackie). Nagroda przyznawana jest corocznie przez "Kurier Szczeciński" za najlepszą książkę napisaną przez kobietę.

Anna Janko laureatką Gryfii

W swojej laudacji przewodnicząca jury Joanna Laprus-Mikulska powiedziała o książce laureatki:

„Mała zagłada” Anny Janko to książka szczególna. Bardzo intymna i bolesna. Książka, która zapada w pamięć, wrzyna się w umysł, serce i nie pozwala zasnąć. To książka, w której czytelnik niejako mimochodem, bo Janko jest daleka od emocjonalnych sztuczek, staje po stronie narratora, przestaje obserwować i sam zaczyna uczestniczyć w opowiadanej historii. Oraz współodczuwać. Książka Anny Janko opowiada o pacyfikacji małej wsi na Zamojszczyźnie. Ta wieś nazywa się Sochy i mieszka w niej 9-letnia Teresa Ferenc. 1 czerwca 1943 roku wieś przestaje istnieć. Przestają istnieć rodzice Tereski, sąsiedzi, koleżanki, koledzy. Istnieje Tereska, by wiele lat później stać się matką Anny Janko. Ale Tereska nie istnieje sama, chociaż przestaje istnieć jej świat, a po takich wydarzeniach można tylko umrzeć, lub narodzić się na nowo. Tereska istnieje z Pamięcią, której nie chce, ale którą przekazuje swojej córce, bo jak wiadomo traumę dziedziczy się w genach. Po latach córka napisze: 


„Zabrałam ci twoją historię, mamo, twoją apokalipsę. Karmiłaś mnie nią, gdy byłam mała, szczyptą po trochu, żeby mnie tak całkiem nie otruć. Ale się uzbierało. Mam ją we krwi. […] Co mam z tą naszą historią zrobić teraz? Moje dzieci jej nie chcą. Włożę ją w szczelne zdania, w zamknięte akapity”.


„Mała zagłada” wpisuje się w nurt literatury obrachunkowej, ale forma literackiego reportażu jest tu zaledwie pretekstem, by tak naprawdę opisać proces nieprzebytej i nieprzepracowanej żałoby. Janko prowadzi tę narrację delikatnie i subtelnie, by mimo emocjonalnego zaangażowania zdobyć się na dystans. To intymny zapis relacji matki i córki. Próba zmierzenia się z Pamięcią i znalezienia języka do nazwania po imieniu, tego co ukryte. Janko przeprowadza matkę raz jeszcze przez 1 czerwca 1943 roku, zawraca, upomina, uzupełnia wspomnienia. Czyni to z czułością wnikliwego obserwatora ale i czułością córki, by za chwilę przejąć rolę i stać się matką dla swojej matki. Autorka próbuje odciążyć jej pamięć i sama szuka śladów i okruchów wspomnień. „Mała zagłada” to książka o traumie, która nie pozwala do końca dorosnąć i która już zawsze będzie miała twarz przerażonego dziecka, które zetknęło się z Apokalipsą. Ale „Mała zagłada” jest nie tylko przejmującym pod względem narracyjnym obrazem zbrodni wojennej i niezawinionego cierpienia. Pacyfikacja zamojskiej wsi staje się punktem wyjścia by zadać pytanie o genezę zbrodni w ogóle, jej konstrukcję i motywację. W ten sposób „Mała zagłada” Anny Janko staje się czymś więcej, staje się traktatem o istocie zła.

Autorka otrzymała pamiątkową statuetkę oraz 50 tys. złotych. 

Wśród pozostałych nominawanych były: Katarzyna Gondek za książkę Otolit (Świat Książki), Renata Lis za W lodach Prowansji. Bunin na wygnaniu (Sic!), Magdalena Kicińska za Panią Stefę (Czarne), i Agata Tuszyńska za Narzeczoną Schulza (Wydawnictwo Literackie).

W jury zasiadali: Joanna Laprus-Mikulska (przewodnicząca jury), prof. Robert Cieślak, Artur Daniel Liskowacki oraz Konrad Wojtyła.


komentarze [10]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
lapsus 28.06.2016 18:28
Oficjalny recenzent

Pominięta przy Nike, najbardziej zindoktrynowanej nagrodzie literackiej, więc dobrze się stało.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
miete 28.06.2016 14:35
Czytelniczka

Bardzo się cieszę z tej nagrody właśnie dla tej książki, dziwię się tylko że tych nagród nie ma więcej. Autorka wyznaczyła nowe przestrzenie dla literatury jej książka jest pięknie napisana, jednocześnie wstrząsająca i mądra oby więcej takich perełek.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
allison 28.06.2016 09:10
Czytelniczka

Nagroda w pełni zasłużona!

Irytuje mnie tylko, że "nagroda przyznawana jest corocznie przez "Kurier Szczeciński" za najlepszą książkę napisaną przez kobietę". Nie znoszę takich seksistowskich podziałów, określeń typu "literatura męska", "literatura babska" itp.
Pisarz to pisarz i płeć nie powinna tu mieć żadnego znaczenia.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
AniaZ 28.06.2016 10:02
Czytelniczka

Zgadzam się, to jakiś idiotyczny podział. A książka jest naprawdę wstrząsająca i piękna.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
PoProstuAnia 05.07.2016 23:37
Czytelniczka

Płeć w literaturze jest obecna, nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy. Osoby piszące to w większości mężczyźni, przynajmniej taką literaturę ceni się bardziej. I nie mówię tu tylko o historii - Nagroda Literacka NIKE była przyznawana do tej pory 19 razy, laureatami były kobiety w zaledwie 5 przypadkach, z czego Olga Tokarczuk dwukrotnie. Nie jest to zapewne bez...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
AniaZ 08.07.2016 13:57
Czytelniczka

Rozumiem, na czym polegają takie działania afirmujące, ale mam wrażenie, że często przynoszą one więcej szkody niż pożytku. W tym wypadku tak wspaniała książka jak "Mała Zagłada" może zupełnie nieszczęśliwe zostać zaszufladkowana jako tzw. literatura kobieca, które to określenie uważam za kuriozalne, ale niestety w potocznym języku ono istnieje i często jest traktowane...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
PoProstuAnia 18.07.2016 19:24
Czytelniczka

Może właśnie takie działanie wbrew powszechnym prądom ma za zadanie odczarować termin "literatura kobieca"? Szczególnie, że pisarki z nurtu romansowego tych nagród nie dostają...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Niehalo 27.06.2016 20:06
Czytelniczka

Błąd, błąd, błąd.
Mała Zagłada a nie Mała zagłada. Pisownia tytułu w połączeniu z baaaaaaaaardzo prawicowymi i czasami wręcz śmieszącymi swoją naiwnością wstawkami publicystycznymi ma znaczenie przy interpretacji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Menia71 27.06.2016 15:13
Czytelniczka

Gratulacje. Czytałam tę książkę. Trudna, ale i piękna zarazem.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 27.06.2016 13:03
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post