Nowe wykonania dzieł wielkiego Barda

LubimyCzytać LubimyCzytać
06.11.2015

Z okazji przypadającej w 2016 roku 400. rocznicy śmierci Williama Szekspira brytyjski wydawca Hogarth Press zaprosił do współpracy bestsellerowych pisarzy. Powierzył im opowiedzenie na nowo najbardziej znanych dzieł wielkiego dramaturga. Serię otwiera powieść Jeanette Winterson Przepaść czasu, adaptacja szekspirowskiej „Zimowej opowieści”.

Nowe wykonania dzieł wielkiego Barda

Hogarth Press zaproponował współpracę siedmiu autorom. Owocem ich pracy i talentów literackich jest seria współczesnych powieści – adaptacji dzieł Szekspira, które zostaną wydane w kilkunastu językach na całym świecie. Jeanette Winterson adaptowała „Zimową opowieść”, Howard Jacobson wziął na warsztat Kupca weneckiego, Anne Tyler Poskromienie złośnicy, Margaret Atwood Burzę, Jo Nesbø Makbeta, a Gillian Flynn Hamleta. Niektórzy mogą pytać, po co podejmować się realizacji takiego projektu – dlaczego po prostu nie przeczytać dramatów Szekspira lub nie obejrzeć ich na scenie? Pomysłodawcy serii mają na to pytanie prostą odpowiedź: dzieła angielskiego twórcy to sztuki, przeznaczone do wystawiania ich, poddawania interpretacjom i ciągłego opowiadania na nowo. Dramat nigdy nie jest skończonym dziełem.

W Polsce książki ukażą się w kolekcji Projekt Szekspir. Pierwszą z nich – powieść Winterson zatytułowaną Przepaść czasu – będzie można przeczytać już wkrótce. Jej premiera zapowiadana jest na 18 listopada.

Obejrzyjcie zwiastun, w którym pisarze komentują dzieła Szekspira i projekt, w którym biorą udział:

Przepaść czasu opowiada o uczuciowym trójkącie, zazdrości prowadzącej do obłędu i porzuconym dziecku. Przede wszystkim jednak jest to opowieść budząca głębokie emocje, wobec której żaden czytelnik nie pozostanie obojętny. W książce pobrzmiewają echa dramatu Szekspira, ale historia rozbitej rodziny londyńskiego bankiera jest na wskroś współczesna. Odkrywanie zbyt wielu szczegółów fabuły może pozbawić czytelników przyjemności, jaką jest samodzielne poznawanie historii, dlatego decydujemy, że nie powiemy nic więcej – bo pomimo przypomnienia dzieła Szekspira na początku powieści, historia nadal trzyma w napięciu i bywa zaskakująca.

Pomysł Hogarth Press okazał się na tyle interesujący, że Jeanette Wintereson przyjęła propozycję, mimo że kilkanaście lat wcześniej zastrzegała się, że nigdy nie podejmie się napisania adaptacji czy sequela, ponieważ byłby to dowód na to, że jej własne pomysły się wyczerpały i wolałaby w ogóle przestać pisać. Po „Przepaści czasu” widać, że była to dobra decyzja – wyzwanie zdecydowanie nie przerosło pisarki, wręcz przeciwnie, genialnie je zrealizowała.

Pisarka, zapytana o pochodzenie tytułu jej adaptacji, odpowiedziała:

Nazwałam ją „Przepaścią czasu”, ponieważ to sformułowanie pojawia się w dramacie dwukrotnie i dwukrotnie jej motyw jest ukryty między wersami i aktami tej sztuki. Jest zawieszony, właśnie gdzieś pomiędzy.

Winterson podkreśla, że również w jej wersji przepaść czasu odgrywa znaczącą rolę dla fabuły:

Zdecydowałam, że u mnie też kluczowy będzie interwał, wyłączenie czytelnika z gry na pewien czas. Nie interesowało mnie przepisywanie dramatu Szekspira na nowo – moja książka nie jest więc jego wierną kopią. Chciałam przenieść to, co stworzył Szekspir, do współczesnych realiów: ludzkie idee, innowacje, rozwiązania, głupoty, popełniane przez nas błędy, nasze porażki. I użyć tych obserwacji do stworzenia nowej książki opartej na szekspirowskiej kanwie.

Jak pisarka rozumiała swoje zadanie?

W napisaniu nowej wersji dzieła Szekspira najważniejsze jest, by zachować ducha jego opowieści. Jako dramatopisarz na pewno nie był tak przywiązany do tekstu, jak bywamy my, pisarze. Dla niego najistotniejsza była współpraca, gra aktorska i zaangażowanie widzów. Wiedział, jak podkręcić emocje i improwizować.

Zagraniczni recenzenci tak oceniali powieść Jeanette Winterson:

Drobiazgowość, z jaką Winterson oddaje każde detal dzieła Szekspira, zachwyci czytelników znających oryginał... To wizja świata, w którym przeszłość, teraźniejszość i przyszłość rozgrywają się jednocześnie, oryginał i adaptacja współistnieją w tym samym momencie. (Kate Maltby, The Times)

Przemyślna... zabiera nas na wyższy poziom. (Andrew Dickson, Evening Standard)
 

Winterson robi to, co zawsze robiła najlepiej: pisze o ojcostwie, rodzinie, adopcji i przystosowywaniu się. (Stuart Kelly, Spectator).

Za rok będziemy mogli przeczytać kolejne powieści serii – tym razem będą to adaptacje: „Kupca weneckiego” napisana przez Howarda Jacobsona i „Burzy” w ujęciu Margaret Atwood.

Więcej informacji o Projekcie znajdziecie tutaj.

Lubimyczytać.pl objęło Projekt Szekspir patronatem medialnym.


komentarze [9]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
migi 18.11.2015 20:25
Czytelniczka

No ciekawe

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
hermiona 10.11.2015 21:21
Czytelnik

Ja niestety jestem na nie, tak już reakcyjna natura. Dramaty Szekspira są kwintesencją teatru i próba przełożenia tego na grunt powieści wydaje mi się chybionym pomysłem. Być może i zawładnęła ona przez ostatnie stulecie niemal całkowicie światem czytelniczym, ale powinny zostać w nim takie miejsca, do których nie będzie miała ona dostępu. Być może sztuka nienawidzi...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
TymonT 09.11.2015 15:43
Czytelnik

Oby się Szekspir w grobie nie przewrócił :-D Ciekawe grono autorów.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Boogna 09.11.2015 12:28
Czytelniczka

Ale to może być super sprawa. Na pewno przeczytam. Na razie opinie bardzo zachęcające...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kokos 09.11.2015 08:00
Czytelniczka

Bardzo interesujący projekt, na pewno chętnie sięgnę po te książki. Sądzę, że najciekawsze będą właśnie dla tych, którzy Szekspira znają, żeby mogli docenić kunszt interpretatora. Zamiast Szekspira taka powieść to może być za mało. Ale kultura popularna rządzi się swoimi prawami i daje odbiorcy dużo wolności, więc pewnie powieści z tego cyklu dotrą i do bardziej, i do mniej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
allison 07.11.2015 11:23
Czytelniczka

Interesujący projekt.
Ciekawi mnie nie tylko książka Winterson, ale i "Otello" w wydaniu Chevalier.

Oczywiście nie można traktować tych inspiracji jako środka zastępczego; dla mnie to raczej uzupełnienie i wariacja na temat twórczości Szekspira, którego nie da się ani naśladować, ani podrabiać.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
alex 06.11.2015 17:57
Czytelnik

Osobiście uwielbiam Szekspira,więc adaptacje napisane przez współczesnych pisarzy są według mnie ciekawym pomysłem. Myślę, że autor odstrasza czytelników, zwłaszcza młodzież językiem, który jest trudny dla mojego pokolenia, co mogą zmienić współcześni autorzy. Poza tym tak genialne dramaty zinterpretowane na nowo, zwłaszcza przez tak dobrych pisarzy to może być wielki...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
allison 07.11.2015 11:34
Czytelniczka

Poznawanie Szekspira to kwestia pewnej wrażliwości i pasji czytelniczej. Nie jestem pewna, czy wiek odbiorcy ma tu wiele do rzeczy.

Osobiście przeczytałam niemal wszystkie dramaty Szekspira, mając kilkanaście i dwadzieścia parę lat. Teraz, oczywiście, odbieram je może nieco inaczej, bardziej dojrzale pod względem treści i przesłania, może też bardziej doceniam pewne...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
LubimyCzytać 06.11.2015 13:39
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post