Na tropie zaginionego Breslau - wycieczka śladami Eberharda Mocka
Wybieracie się do Wrocławia? Polecamy organizowaną przez władze miasta wycieczkę pt. Na tropie zaginionego Breslau - śladami radcy kryminalnego wrocławskiej policji Eberharda Mocka, bohatera serii kryminałów Marka Krajewskiego.
Trasa prowadzi śladami nietuzinkowego detektywa, miłośnika literatury starożytnej, zaskakującego swoich podwładnych długimi łacińskimi cytatami, wielbiciela piątkowej partyjki szachów rozgrywanej o północy w „nadślężańskim zameczku" - słynnym burdelu madame le Goef, a zarazem żarłoka, pijaka i gbura pomiatającego podwładnymi.
Wizyta w kilku niezwykłych miejscach udowodni, że zwiedzanie wcale nie musi być nudne i że podróż w czasie jest możliwa. Ze względu na odwołania do zainteresowań głównego bohatera, do których należały wizyty w szemranych klubach i lokalach oraz towarzystwo dam lekkich obyczajów, i ze względu na przytoczone cytaty, wycieczka śladami Mocka przeznaczona jest dla osób pełnoletnich.
Wycieczka trwa około trzech godzin. W celu rezerwacji daty i godziny należy kontaktować się bezpośrednio z organizatorem.
Jeśli planujecie odwiedzić Wrocław, koniecznie zabierzcie ze sobą co najmniej jedną powieść Marka Krajewskiego. Nakładem wydawnictwa Znak ukazało się dotąd pięć książek, w których śledztwo w powojennym Wrocławiu prowadzi Eberhard Mock. A są to: Śmierć w Breslau, Widma w mieście Breslau, Festung Breslau, W otchłani mroku oraz Koniec świata w Breslau.
źródło: www.wydawnictwoznak.pl
organizator: www.guide.wroclaw.pl
foto: Justyna Abdank-Kozubska
komentarze [5]
Pomysł świetny :D Ze swojej strony mogę powiedzieć, że siedziba Mocka jest prawdopodobnie niedaleko wydziału historii. Tak przynajmniej twierdzą moi rodzice, którzy tamże studiowali :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW najbliższych dniach ukaże się przewodnik po Wrocławiu (dla dorosłych:) związany z Eberhardem Mockiem...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Pomysł na tę wycieczkę wydaje się fajny, zwłaszcza dla sympatyków- tak Wrocławia, jak i kryminałów Marka Krajewskiego tudzież postaci samego Mocka.
Kilka lat temu czytając akurat serię tych kryminałów ( Śmierć... Dżuma...Widma...etc...etc...) bardzo mi się podobało przypominanie sobie i lokalizowanie ówczesnych niemieckich nazw ulic z dzisiejszymi polskimi.
W ten sposób...