Tą sprawą 10 lat wcześniej żyła cała Ameryka. Setki tysięcy osób z niezdrową fascynacją śledziły postępy w sprawie zaginięcia młodej Jessici Silver. I, mimo że ciała córki miliarderów nigdy nie odnaleziono, większość amerykanów była przekonana, że dziewczyna została uwiedziona i zamordowana przez Bobby’ego Nocka. Na pierwszy rzut oka dowody nie pozostawiały żadnych wątpliwości. Nock był nauczycielem Jessici, miał ze swoją uczennicą romans, a w bagażniku jego samochodu znaleziono krew ofiary.

O publicznej nagonce na oskarżonego nie miało pojęcia prawdopodobnie jedynie dwanaście osób w całym kraju – odizolowani od reszty świata ławnicy, którzy mieli zadecydować w najgłośniejszej sprawie ostatnich lat. Decyzja była niemal jednogłośna – Nock jest winny postawionych mu zarzutów. Ale w amerykańskim systemie sprawiedliwości wystarczy wskazać na jedną, uzasadnioną wątpliwość co do winy oskarżonego, żeby go uniewinnić. Dręczona niepewnością ławniczka przekonała pozostałych, że Bobby Nock mógł zostać oskarżony o zbrodnię, której nie popełnił. Ciało przecież nigdy nie zostało odnalezione...

Uniewinnenie Bobby’ego Nocka rozsierdziło opinię publiczną. Nazwiska ławników wylądowały we wszystkich mediach, a kontrowersyjna decyzja uniemożliwiła im powrót do starego życia. Mimo, że od tamtej pory minęło 10 lat, odpowiedzialni za wypuszczenie Nocka na wolność ławnicy nadal mierzą się z konsekwencjami swojej decyzji i dręczącym ich pytaniem – a co jeśli się mylili? Stacja telewizyjna produkuje właśnie serial na kanwie głośnej historii, a jeden z przysięgłych dręczony wyrzutami sumienia przekonuje, że odkrył nowy dowód w sprawie.

Prawdziwa zabawa rozpocznie się w momencie spotkania po latach dwunastki ławników. Akcja „Niewinnego” gna do przodu, nie pozwalając złapać oddechu. To jedna z tych książek, dla których chce się szybko skończyć wszystkie obowiązki, żeby jak najszybciej wrócić do lektury. Graham Moore serwuje swoim czytelnikom nie tylko świetną intrygę kryminalną z elementami thrillera psychologicznego, ale także bezwzględny obraz Ameryki. Państwa, które nadal zmaga się z problemem rasizmu, podziałów klasowych i dziurawym systemem sprawiedliwości, czy raczej – jej brakiem.

Zachwyty zagranicznych czytelników i zalew rekomendacji na okładce, nie są ani trochę przesadzone. Zresztą, kto oglądał „Grę tajemnic” wie, że mamy tutaj do czynienia z niezwykle utalentowanym autorem. Moore za scenariusz do thrillera o genialnym matematyku został obsypany deszczem nagród i nominacji. W „Niewinnym” widać wyraźnie filmowy sznyt – ta książka to gotowy materiał na hitowy serial. Ekranizacja jest tylko kwestią czasu, ale nie odmawiajcie sobie niezwykłej przyjemności tej lektury. Moore zapewni Wam świetną rozrywkę, ogromne emocje i fascynujący wgląd w amerykański system sprawiedliwości. A, co najlepsze, historia, którą snuje, chociaż każe przecierać oczy ze zdumienia, nie ma w sobie ani trochę fałszu, który potrafi zrujnować nawet najlepiej zapowiadającą się książkę czy film. „Niewinny” to prawdziwa czytelnicza uczta.

Graham Moore – pisarz i scenarzysta, laureat Oscara za scenariusz do filmu „Gra tajemnic”. Jego debiutancką powieść, „Sherlockista” (2010, wyd. pol. 2011), przetłumaczono na kilkanaście języków. Druga książka autora, „Ostatnie dni mroku” (2016, wyd. pol. 2017), również doczekała się wielu edycji zagranicznych. Oba tytuły trafiły na listy bestsellerów „New York Timesa”. Moore urodził się w Chicago, ukończył historię religii na Uniwersytecie Columbia. Wraz z żoną mieszka w Los Angeles.

Premiera „Niewinnego” Grahama Moore’a już 1 września tego roku. Więcej informacji o książce znajdziecie pod tym adresem.

Artykuł sponsorowany