Zło wynika często z rozpaczy. „Nie wiesz nic“, nowa książka Marcela Mossa

LubimyCzytać LubimyCzytać
29.06.2021

Najnowsza książka Marcela Mossa pt. „Nie wiesz nic” to thriller psychologiczny, który z pewnością przypadnie do gustu fanom „Belfra” i „Hejtera”. Akcja dzieje się w środowisku młodzieży licealnej, borykającej się z licznymi problemami. Przeczytaj fragment powieści!

Zło wynika często z rozpaczy. „Nie wiesz nic“, nowa książka Marcela Mossa

Książka opisuje dramaty współczesnej młodzieży i jej rodziców: samobójstwa wśród nastolatków, sponsoring, prześladowanie i hejt (między innymi w stosunku do osób homoseksualnych i transpłciowych), wykluczenie, brak wiedzy i akceptacji wśród rodziców i pedagogów na temat postępowania z młodzieżą w sytuacjach kryzysowych, odwagę bycia sobą pomimo presji otoczenia.

Powieść jest zdecydowanie skierowana do osób dorosłych, fanów thrillerów oraz dramatów psychologicznych.

Książkę polecają m.in. dr Magdalena Wegner-Jezierska (psycholog, pedagog, psychoterapeutka) i Joanna Michalak (psychoterapeutka, kierownik Oddziału dziennego psychiatrycznego dla młodzieży).

Samotność i depresja to kolejna pandemia naszych czasów. Największe zło wynika często z rozpaczy. Bądźmy uważni, wspierajmy się, dodawajmy sobie odwagi, każdy z nas może uratować czyjeś życie.

Joanna Michalak, psychoterapeuta, kierownik oddziału dziennego psychiatrycznego dla młodzieży

Kim jest Marcel Moss?

Marcel Moss to pseudonim tajemniczego autora profilu Zwierzenie. Jego książki podbiły listy bestsellerów i sprowokowały czytelników i internautów do gorących dyskusji na ważne tematy społeczne, takie jak przemoc fizyczna i psychiczna, hejt w Internecie czy samotność i anonimowość w sieci.

W naszych czasach wyrazem najwyższej odwagi jest bycie sobą.
- cytat z książki „Nie wiesz nic”

Moss w swojej twórczości skupia się na aktualnych problemach, z którymi zmaga się społeczeństwo i nierzadko przemyca własne spostrzeżenia na temat otaczającej nas rzeczywistości. Nieobce są mu zjawiska hejtu i prześladowania w internecie. Sam padł ich ofiarą, dlatego postanowił zbudować na nich fabułę bestsellerowej Trylogii Hejterskiej, by uświadomić odbiorcom, jak łatwo jest przekroczyć cienką linię odgradzającą zawiść od obsesji. Dotyka też tematów tabu, o których ludzie rzadko mówią na głos. Jeśli już, to wolą się nimi podzielić anonimowo.

Jego książki często powstają na podstawie jego życia i obserwacji otoczenia. Za ich pomocą rozlicza się z przeszłością, która przez lata nie dawała mu spokoju. Został pozostawiony z traumą, którą postanowił wyleczyć za pomocą literatury.

Triumfują, bo udało im się mnie złamać. Cierpię katusze, choć wiem, że mi już nie zagraża. Gniję od środka, bo jego śmierć nie wystarcza, bym mogła ruszyć naprzód…

- cytat z książki „Nie wiesz nic”

Marcel Moss prowadzi na Facebooku i Instagramie profil Zwierzenie, który łącznie śledzi ponad 190 tys. osób. Zwierzyły mu się już anonimowo tysiące Polaków. Odbiorcami profilu jest głównie młodzież, która chętnie dzieli się z autorem swoimi problemami. To im Moss zadedykował bestsellerową powieść „Nie wiesz wszystkiego”, w której poruszany jest problem depresji i samobójstw wśród nastolatków.

Autor oparł też fabułę na własnych przeżyciach z okresu gimnazjum.

Nie mogę iść przez życie w ciągłym strachu. Jest na to za krótkie. Nie chcę już dłużej się bać.
- cytat z książki „Nie wiesz nic”

Marcel Moss bywa marzycielem, bo uważa, że brak marzeń, nawet tych pozornie absurdalnych, wiąże się z brakiem celu w życiu. Wierzy w karmę, której nieustannie doświadcza. Cechuje go duży krytycyzm w stosunku do otoczenia, mimo iż wśród przyjaciół i znajomych uchodzi za osobę bardzo towarzyską i ugodową. Doświadczenia z przeszłości nauczyły go jednak, by zawsze patrzeć ludziom na ręce i dopuszczać do siebie tylko tych, którym można zaufać. Jest osobą, która często zerka za siebie. Przeszłość wciąż się za nim ciągnie, co zresztą widać po konstrukcji jego książek. Życie bohaterów jest naznaczone przez bolesne wydarzenia sprzed lat. Nieustannie pracuje nad tym, by skupiać się tylko na tym, co dopiero nadejdzie.

Realizuje kilka projektów zawodowych, a pisanie traktuje jako hobby, miły dodatek do życia.

Łączny nakład jego książek przekroczył ponad 150 tys. egzemplarzy.

Przeczytaj fragment książki „Nie wiesz nic”

Zgrzytam zębami tak długo, że tracę czucie w twarzy. Od wielu godzin siedzę pod młodym, nachylonym ku niedużemu zboczu dębem. To idealna kryjówka przed deszczem, który padał przez cały wieczór i większość nocy. Niestety drzewo nie ochroniło mnie przed zimnem. Drżę i masuję się po wychłodzonym ciele, usiłując się rozgrzać. Jestem zmęczony, głodny i przerażony. Funkcjonuję jeszcze tylko dzięki deszczówce, której miałem w nadmiarze. Myślę o mamie. Wmawiam sobie, że pewnie się zamartwia i zgłosiła już moje zaginięcie. Wiem jednak, że tego nie zrobiła. Jeden z nich, wysoki i dobrze zbudowany facet w kominiarce, przyłożył mi pistolet do czoła i zmusił do usunięcia kodu blokady smartfona. To samo kazał zrobić moim kolegom. A potem zabrał nam komórki i kazał uciekać najszybciej, jak potrafimy. Ostrzegł też, że jeśli będziemy się odwracali, zastrzeli nas i zakopie pośrodku lasu. Nie wiem, o co im chodzi. To jakaś chora gra? Dlaczego tak się na nas uwzięli?

(…)

Ustawiłam dziś budzik wyjątkowo wcześnie, bo na szóstą. Mimo to na nogach jestem już od piątej. Nie wiem, czy tej nocy w ogóle spałam. Przewracałam się z boku na bok, rozmyślałam o dzisiejszym poranku, a gdy wreszcie udało mi się wyciszyć, zza okna dobiegł dźwięk alarmu samochodu. W efekcie jestem zmęczona jak diabli i zupełnie nieprzygotowana na prawdopodobnie najważniejszy dzień mojego życia. Od godziny krzątam się po domu. Staram się być cicho, by nie obudzić rodziców. Mama zwykle wstaje koło dziesiątej. Tata zaś wrócił dziś w środku nocy. Gdy sprawdziłam godzinę na smartfonie, dochodziła druga. Ostatnio dziwnie się zachowuje. Dużo pije, więcej niż zwykle. Myślę, że zdradza mamę. Od dawna się nie dogadują. Niby próbują nie dać po sobie tego poznać, ale nie jestem już dzieckiem. Przecież czuję panujące między nimi napięcie. Wiem jednak, że nawet jeśli ojciec przyzna się do romansu, mama i tak mu wybaczy. Są ze sobą już ponad dwadzieścia lat. Mama nie widzi poza nim świata. Sądzę też, że przyzwyczaiła się już do jego obecności w swoim życiu. Ja zresztą mogę powiedzieć to samo. Nie wyobrażam sobie, że tata mógłby nagle się spakować, wyjść i już nie wrócić. Ten dom od roku i tak wydaje się pusty. Nasza rodzina nie zniesie kolejnej straty.

Artykuł sponsorowany


komentarze [1]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
LubimyCzytać 29.06.2021 10:35
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post