rozwiń zwiń

Czy potrzebne są nam kategorie literackie? Nie znajdziesz ich na półkach tej amerykańskiej księgarni

Adam Jastrzębowski Adam Jastrzębowski
28.01.2021

Literatura piękna, reportaż, fantastyka. Wszyscy znamy tradycyjny podział książek na kategorie literackie. A gdyby zamiast za jego pomocą dzielić książki ze względu na poruszaną w nich tematykę i wywoływane emocje? Jedna z amerykańskich księgarni ma nowy sposób na prezentację książek na swoich półkach. 

Czy potrzebne są nam kategorie literackie? Nie znajdziesz ich na półkach tej amerykańskiej księgarni Oh Hello Again

Przyjęło się, że książki dzielimy ze względu na gatunki. W ten sposób jednocześnie dokonujemy podziału wśród ich autorów - specjalistów od kryminałów, horrorów, fantastyki, itd. Często też jako czytelnicy zamykamy się na niektóre rodzaje książek, deklarując, że czytamy na przykład tylko reportaże lub wyłącznie beletrystykę.

Oczywiście, gatunki i kategorie są ułatwieniem dla księgarzy. W końcu tę ogromną liczbę książek, które się ukazują, trzeba jakoś posegregować i ułożyć na półkach (zarówno w ksiegarni stacjonarnej, jak i wirtualnej). Czy jednak posługiwanie się podziałem na gatunki to jedyny słuszny wybór? 

Księgarnia z Seattle i oryginalne podejście do książek

Takiego zdania nie jest Kari Ferguson, właścicielka mieszczącej się w Seattle księgarni Oh Hello Again (prowadzącej sprzedaż w sklepie stacjonarnym, w dzielnicy Capitol Hill, a także internetowo). Regały w tej niewielkiej księgarni zapełnione są książkami poukładanymi nie według kategorii czy autorów w porządku alfabetycznym. Kluczem do rozmieszczenia książek są zawarte w nich tematy i emocje, zarówno przekazywane przez autorów, jak i te, które skrywają w sobie czytelnicy.

Kategorie na półkach Oh Hello Again są różne. Znajdziemy tam takie etykiety, jak „Na wakacje”, „Kiedy jesteś głodny” czy „Na depresję”. W kategorii „For Escaping Your Life” („Aby uciec od swojego życia”) umieszczono zarówno „The Death of Vivek Oji” autorstwa Akwaeke Emezi, jak i książkę science-fiction Phillipa Reeve’a „Zabójcze maszyny”, a także klasyczną powieść dla dzieci „Niezwykła rogatka” Nortona Justera. Decydując się na dział „Dla uzależnionych od technologii” („For tech addiction”) możemy wybierać spośród adresowanej do młodzieży książki „Całkiem obcy człowiek” Rebeki Stead, powieści graficznej „In Real Life”, którą stworzyli Cory Doctorow i Jen Wang, utrzymanej w cyberpunkowym klimacie książki „Feed”, czy określonej przez recenzenta z „The Daily Telegraph” jako „ambitną i filozoficzną książką dla dorosłych” powieścią „More Than This” Patricka Nessa.

Księgarnia Oh Hello Again stara się zmienić myślenie o kupowaniu i czytaniu książek. Jej półki odpowiadają na pytanie „o czym chciałbyś przeczytać?” zamiast „co chciałbyś przeczytać?”.
 

Gatunkowe przynależności według noblistki

Olga Tokarczuk w swoim eseju noblowskim „Czuły narrator” zauważyła, że podział na gatunki literackie spowodował, że traktujemy je jak dziedziny w sporcie, a pisarzy i pisarki jak wyspecjalizowanych sportowców. Prowadzi to, jej zdaniem, do „ograniczenia wolności pisarskiej, do niechęci do eksperymentu i transgresji”. Powstaje jednak wiele książek, które, choć skategoryzowane i skatalogowane, uparcie wymykają się szufladkom. Przykładem może być „Święty Wrocław” Łukasza Orbitowskiego – czy powinniśmy zamknąć go w kategorii „horror", pomijając płynącą z niego opowieść o izolacji, strachu przed nieznanym i religijności? Podobnie rzecz ma się z „Baśnią o wężowym sercu albo wtórym słowie o Jakóbie Szeli” Radka Raka, łączącą baśniowość i fantastykę z walorami refleksyjnej literatury pięknej. W „Czułym narratorze” Tokarczuk pisze:

„Dobra książka nie musi się opowiadać za swoją gatunkową przynależnością”.

 

A jakie jest Wasze zdanie? Czy tradycyjny podział na gatunki inne niż „fiction/non-fiction” jest potrzebny? Jakie kategorie chętnie widzielibyście na półkach swoich ulubionych księgarni?

[aj]


komentarze [17]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Krzysiek Żuchowicz 04.02.2021 13:02
Autor

Pomysł przyciągający uwagę. Na pewno poszedłbym do takiej (lub nawet gdyby był zainstalowany kącik z "literaturą na. . ." w księgarni tradycyjnej). . . Bo potem i tak odwiedzam LC ;)
Czytam opinie użytkowników i wtedy decyduję.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
02.02.2021 20:01
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Joanna Czuszel 02.02.2021 12:40
Czytelniczka

Często nie zgadzam się z klasyfikacją książek wg gatunków (czy to jest kryminał, thriller, czy nazwać to inaczej? A może dany thriller to już horror?). Jednak klasyfikacja książek według emocji, to dla mnie totalne nieporozumienie. Przecież to właśnie jest piękne, że książki wywołują u nas różne emocje i refleksje. Język, urozmaicenia, metafory... to miły dodatek do...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
EraPapieru Blog 29.01.2021 12:24
Czytelnik

Tak. Łatwiej mi wyszukać nowy, interesujący tytuł, gdy wiem, gdzie szukać. Nie marnuje wtedy czasu na błądzenie. A, co do emocji... przecież każdy czytelnik jest inny i inaczej odbiera poszczególne tytuły.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
madame_fistashek 29.01.2021 07:52
Czytelnik

Książka „na wakacje”, czyli jaka? Dla jednych książka „na wakacje” to kryminał, dla innych romans, a będą i tacy, którzy w tym czasie wolą czytać klasykę. Ja omijałabym taki regał, w obawie natknięcia się na jakiś totalny badziew.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
PapierowyAzyl 29.01.2021 00:26
Czytelniczka

Moim zdaniem, ma to swoje plusy i minusy. Gatunki literackie są pewnego rodzaju ograniczeniem, przez co często książki wychodzące poza szablon są krytycznie oceniane. Ja jak mam się zabrać za jakąś książkę, to też patrzę tematycznie - np. książka zawierająca poszukiwanie prawdy o swoich przodkach, książka z dwiema liniami czasowymi, książka o relacjach rodzinnych itd. ALE,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
MikaNeko 28.01.2021 22:11
Czytelniczka

Przy takiej ilości wydawanych książek jakieś etykietki i podziały są potrzebne, a te gatunkowe są przynajmniej oparte na znanych wszystkim zasadach i są w dużym stopniu obiektywne. Listy tematyczne np. książki o wojnie mogą być pomocne, ale takie kategorie jak przytoczone 'książki na depresję' czy 'książki na wakacje' są czysto subiektywne i kompletnie mogą się rozmijać z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Armand_Duval 28.01.2021 20:34
Czytelnik

Ludzie naprawdę kierują się kategoriami przy wyborze lektur? Ja po prawie 30 latach czytania wiem co mnie zainteresuje i mam naprawdę kompletnie wyjebane czy to reportaż/beletrystyka/publicystyka etc. Na ogół wystarczy mi nazwisko autora, albo krótki opis na tylnej okładce - dzięki tym odkryłem wielu autorów, na których pewnie normalnie nie zwróciłbym uwagi. Np. z 16-17 lat...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
czytamcałyczas 28.01.2021 19:47
Czytelnik

Ja bym chyba ,się nie orientował.Lubię taki normalny podział.Horror,obyczajówka ,fantasty.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
urzeczonyksiążkami 28.01.2021 18:42
Czytelnik

"O czym chciałbyś przeczytać" - tak, jak najbardziej, to duże ułatwienie, wystarczy przywołać teksty autorów na lc zachęcające do dyskusji i podpowiadania ciekawych książek w ramach proponowanych kategorii tematycznych, choćby ostatnio: Teksty zimowe. I choć z pewnością kategorii może być bez liku, to liczą się przecież emocje - naprawdę można przekonać np. osoby...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 The Novel Cure  LiteraTOURa