rozwiń zwiń

Sir David Attenborough i jego „Podróże na drugi kraniec świata”

LubimyCzytać LubimyCzytać
23.11.2020

Tak, jak Polacy nie wyobrażają sobie filmów przyrodniczych bez kojącej narracji Krystyny Czubówny, tak Brytyjczycy – bez Davida Attenborough. Choć słynny biolog w maju skończył 94 lata, ani myśli zwalniać tempo. Jego kariera telewizyjna trwa już siódmą dekadę. Niedawno na Netfliksie zadebiutował film, „David Attenborough: życie na naszej planecie”, który od razu stał się hitem. Wkrótce premierę będzie miała także książka „Podróże na drugi kraniec świata” - czyli wydane zbiorczo opowieści o podróżach, które Attenborough odbywał, pracując nad programem „Zoo Quest” dla BBC u schyłku lat 50. XX wieku.

Sir David Attenborough i jego „Podróże na drugi kraniec świata”

Programy i książki brytyjskiego przyrodnika do dziś cieszą się ogromną popularnością, a nagrody, które otrzymał za swoje dzieła, trudno nawet policzyć. Gdy 24 września 2020 roku założył konto na Instagramie, w niespełna 5 godzin zdobył pierwszy milion obserwujących. Nie ma chyba drugiego tak popularnego przyrodnika! Jak to się stało, że młody miłośnik natury trafił do telewizji i zaskarbił sobie sympatię widzów i czytelników na całym świecie?

Uniwersyteckie dzieciństwo

David Attenborough przyszedł na świat 8 maja 1926 roku w angielskim Isleworth. Wychowywał się na kampusie Uniwersytetu w Leicester (którego dyrektorem był jego ojciec) wraz z dwojgiem braci – starszym Richardem oraz młodszym Johnem. Od dzieciństwa pasjonowała go przyroda. Jako dziecko zbierał skamieliny i kamienie, mnóstwo czasu spędzał też na kampusie uniwersyteckim. Gdy jako 11-latek usłyszał, że wydział zoologii potrzebuje traszek, postanowił sam je schwytać, udając się w tym celu nad pobliski staw. I dopiął swego! Fascynacja naturą była na tyle silna, że młody Attenborough postanowił związać z nią swoją przyszłość. W 1945 roku rozpoczął naukę w Clare College w Cambridge, gdzie studiował geologię oraz zoologię. Po zdobyciu dyplomu z nauk przyrodniczych podjął pracę w londyńskim wydawnictwie Hodder & Stoughton, gdzie redagował podręczniki dla dzieci. Szybko stało się jasne, że to praca nie dla niego. Rozczarowany posadą w wydawnictwie, w 1950 roku złożył podanie o pracę producenta radiowego w BBC. Posady nie dostał, ale zapadł w pamięć producentom i… zaoferowano mu trzymiesięczny staż w raczkującej wówczas telewizji BBC. Choć Attenborough – jak większość Brytyjczyków u początku lat 50. – nie miał w domu telewizora, postawił wszystko na jedną kartę i przyjął ofertę. Staż okazał się sukcesem, a telewizyjna przygoda stała się dla przyrodnika pełnoetatową pracą, choć nie od razu pojawił się na ekranie.

Przygody młodego przyrodnika

przygody młodego podróżnikaPoczątkowo Attenborough pracował jako wydawca. Następnie produkował i współprowadził program „Animal Patterns”. W 1954 roku otrzymał jednak propozycję życia – miał podróżować w poszukiwaniu rzadkich gatunków zwierząt, poznając jednocześnie życie w różnych zakątkach świata. Wyprawy te miały na celu sprowadzanie wyjątkowych okazów do kolekcji londyńskiego zoo oraz zdobywanie materiałów filmowych na potrzeby nowego programu telewizji BBC, zatytułowanego „Zoo Quest”. Historię tych podróży możemy podziwiać nie tylko na ekranie, w kolejnych odcinkach wspomnianego wyżej programu, ale także na kartkach pierwszych trzech książek Davida Attenborough. W 2017 roku zebrano je w jedno i opublikowano pod tytułem „Przygody młodego przyrodnika”, które w Polsce ukazało się nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. To fascynujący opis wędrówek autora w poszukiwaniu gujańskich mrówkojadów, wielkich indonezyjskich „smoków z Komodo" i paragwajskich pancerników, napisany z dużą dozą humoru i uroku. Podczas wypraw młody Attenborough oraz jego towarzysze korzystali z gościny miejscowych plemion, a w poszukiwaniu najciekawszych gatunków zwierząt zmagali się ze zdradliwym terenem i nieprzewidywalną pogodą. Wszystko po to, by móc zarejestrować piękno i różnorodność biologiczną odwiedzanych okolic.

„Podszedłem do bawołów mniej więcej na sto pięćdziesiąt metrów, zanim uniosły łby. Powoli posuwałem się naprzód. Teraz wszystkie wpatrywały się we mnie, ale żaden nie wydawał się choćby w najmniejszym stopniu agresywny. […]. Kiedy znalazłem się około sześćdziesięciu metrów od stada, szczególnie duży byk ruszył kilka kroków w moim kierunku, machnął łbem w górę i w dół, potrząsnął rogami. Stanąłem nieruchomo i próbowałem sobie przypomnieć bez oglądania się za siebie i tracenia z oczu byka, jak daleko odszedłem od samochodu. Obliczenie, jak szybko zdołałbym biec i ile czasu bykowi zajęłoby dogonienie mnie, wydawało się niezwykle skomplikowanym rachunkiem. Zacząłem tracić pewność siebie. Wielki byk zrobił w moim kierunku jeszcze kilka groźnych kroków i znowu potrząsnął rogami. Zwierzęta z pewnością nie zamierzały nam pozwolić na filmowanie z tego miejsca”.

Na drugi kraniec świata

Kontynuacją opowieści o przygodach podczas wypraw prezentowanych w programie jest kolejna książka, „Podróże na kraniec świata. Dalsze przygody młodego przyrodnika”. Podobnie jak poprzednia pozycja, stanowi ona odświeżoną wersję opublikowanych już wspomnień Davida Attenborough i ukazała się właśnie nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. W „Podróżach na kraniec świata” wraz z autorem przenosimy się do schyłku lat 50. XX wieku i wyruszamy w egzotyczną eskapadę w zakątki świata, o których nawet nam się nie śniło! Zaczynamy od Nowej Gwinei, gdzie młody Attenborough udał się, by sfilmować, schwytać, a następnie przekazać londyńskiemu zoo majestatyczne rajskie ptaki. W dolinie Wahgi przyrodnik poznaje wodza tamtejszego plemienia, a nawet bierze udział w rytualnym weselu! Podczas wyprawy do doliny Jimi spotyka wytwórców toporów, a także znajduje i ratuje pisklęta figówek zmiennych – rzadkiego gatunku papug. Na wyspie Pentecost poznaje lądowych nurków i historię ich rytualnych skoków. Na obrzeżach archipelagu Fidżi, wraz z autorem bierzemy udział w ceremonialnym połowie ryb, a na wyspach Tonga – w Królewskiej Ceremonii Picia Kavy. Następnie przenosimy się na Madagaskar, który wraz z brytyjską wyprawą przemierzamy w poszukiwaniu egzotycznych sifaków, flamingów, tenreków i mikrusków myszatych, a także śladów wymarłych już epiornisów. Tam też młody przyrodnik bierze udział w famadihanie – święcie powrotu zmarłych obchodzonym przez Merinów. Zgłębia także tajemnicę cynocefalusa, czyli psiogłowego człowieka i łapie węże w deszczowych lasach.

„W Afryce ludzie wyjaśniają niedorzeczny wygląd baobabów tym, że u zarania czasu pierwszy baobab obraził Boga, a ten, by ukarać drzewo, wyrwał je z ziemi i wsadził z powrotem do góry korzeniami, które odtąd sterczą w powietrzu".

Ostatni punkt wyprawy stanowi Terytorium Północne Australii, gdzie Attenborough prowadzi nas, by podziwiać tajemnicze, starożytne dzieła sztuki. Znajdujące się tam malowidła naskalne na Nourlangie, dziś znane na całym świecie, ekipa brytyjskiego przyrodnika sfotografowała jako pierwsza! Prócz wyjątkowych dzieł, podróżnicy poznają także codzienne trudy zmagania się z pustynnym życiem. Podróż dobiega końca w Alice Springs. Jeszcze tylko ostatnie spojrzenie na Stuart Highway...

Sir David Attenborough

Szlachcic wśród przyrodników

„Przez całą dekadę 1954-1964 co roku miałem wielkie szczęście – jeździłem w tropiki i kręciłem filmy poświęcone historii przyrody. […] Od naszego powrotu z ostatniej z tych podróży upłynęło przeszło sześćdziesiąt lat. Trudno się zatem dziwić, że bardzo wiele się zmieniło. Wschodnia połowa Nowej Gwinei, wówczas pozostająca pod zarządem Australii, stała się niepodległym państwem jako Papua-Nowa Gwinea, a dolina Jimi, którą wtedy dopiero zaczynano badać, dorobiła się nie tylko dróg, lecz również własnego członka parlamentu. [...] Australijskie miasteczko Darwin przeobraziło się w ponad stutysięczne miasto, a tereny wokół góry Nourlangie – w Park Narodowy Kakadu z odpowiednimi do tej roli hotelami i drogami […]. Eukaliptusy namalowane przez Maganiego weszły w skład zbiorów Australian National Gallery, a ludzi malujących na skałach nieopodal Yuendumu zastąpili artyści używający w istocie nowoczesnych farb, ich płótna zaś sprzedają się obecnie za setki tysięcy, jeśli nie za miliony dolarów. […] Mimo to pozostawiłem relacje o tamtych miejscach i zdarzeniach w zasadzie w takiej formie, w jakiej je napisałem” – pisze autor we wstępie do „Podróży na drugi kraniec świata”.

Dziś – po przeszło 60 latach od wydarzeń opisanych w „Podróżach na drugi kraniec świata” – David Attenborough nadal pracuje w telewizji, poświęcając się swojej największej pasji i ani myśli o emeryturze. To prawdziwa ikona programów przyrodniczych. Jego osiągnięcia nie umknęły uwadze nawet samej królowej brytyjskiej. W 1985 roku otrzymał od Elżbiety II tytuł szlachecki, został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego oraz przyjęty do Royal Society. W 2005 roku został natomiast odznaczony brytyjskim Orderem Zasługi. Wrażenie robi nie tylko ogrom wiedzy Davida Attenborough, ale również wyjątkowy głos: silny, lecz jednocześnie łagodny i kojący, zdradzający ogromną pasję do tego, o czym opowiada widzom. Czytając historie jego wypraw zapisane na kartkach „Przygód młodego przyrodnika” i „Podróży na drugi kraniec świata” trudno nie odtwarzać w myślach tego spokojnego głosu. Warto sięgnąć po te książki, by zaspokoić podróżniczy głód – zwłaszcza teraz, gdy możliwości odkrywania kolejnych zakątków świata są mocno ograniczone. Jak wskazuje na okładce „Podróży na drugi kraniec świata” sama Krystyna Czubówna – to lektura obowiązkowa!

Książka „Podróże na drugi kraniec świata” jest już dostępna w sprzedaży.

Artykuł na podstawie książki „Podróże na drugi kraniec świata” we współpracy z Wydawnictwem Prószyński i S-ka


komentarze [5]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
PanKracy 24.11.2020 11:48
Bibliotekarz

Mając tak duże doświadczenie w produkcji filmów przyrodniczych David Attenborough mógł obserwować zmiany zachodzące w środowisku naturalnym. David Attenborough to człowiek z pasją podobnie jak Jacques-Yves Cousteau. Jego biografia może być ciekawa.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ola 23.11.2020 19:46
Czytelniczka

Nic tylko w dzisiejszych czasach wydawać książki podróżnicze. Zamknięci we własnych domach będziemy mogli choć trochę uczknąć z piękna świata. Do tego ukazanego z perspektywy ikony filmów przyrodniczych Sir Attenboroughra. Sama przyjemność.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Czytelnik

Jestem baaaardzo zainteresowany :-) !

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
bookovsky2020 23.11.2020 16:50
Czytelniczka

Po tę książkę chce się od razu sięgnąć! Nazwisko fascynującego człowieka i doskonała okładka naprawdę kuszą :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 23.11.2020 13:58
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post