Michaela Palina dobrze znają fani angielskiego humoru. Wraz Grahamem Chapmanem, Johnem Cleese, Terrym Gilliamem, Ericiem Idle i Terrym Jonesem współtworzył legendarną grupę Monty Python. Jako jeden z Pythonów był współautorem wielu skeczów, w tym tych najbardziej znanych, jak „Hiszpańska inkwizycja” czy pochodzącej z filmu „Sens życia wg Monty Pythona” postaci pana Creosote'a. Po rozwiązaniu się grupy współpracował między innymi ze stacją BBC, dla której stworzył serię filmów podróżniczych, a także zajął się pisaniem książek, w których opowiada o swoich wyjazdach. Jednym z ostatnich projektów Palina była podróż do Korei Północnej, by tam wraz z firmą ITN Productions stworzyć dla Channel 5 serię filmów przybliżających Koreę Brytyjczykom. Na podstawie jego własnych zapisków, tworzonych w przemyconym do KRLD notesie i nagrywanych z rzadka na… legalnie przewiezionym iPhonie, powstała książka „Korea Północna. Dziennik podróży”. Napisana oczywiście z dużą dawką charakterystycznego angielskiego humoru.

Książka Palina to nie tylko zbiór połnocnokoreańskich absurdów, opisanych z perspektywy zachodniego dziennikarza. Wszechobecnych zakazów wstępu, konieczności filmowania pomników z tylko jednej, dozwolonej strony czy choćby samych problemów z wjazdem na teren kraju; dość powiedzieć, że jednym z powodów, dla którego podróż się udała, był fakt ocieplenia stosunków międzynarodowych pomiędzy Koreańską Republiką Ludowo-Demokratyczną a Koreą Południową oraz Stanami Zjednoczonymi. Zresztą jednym z efektów tego porozumienia był fakt, że w Korei Północnej niespodziewanie zostały przestawione… zegarki, aby czas po obu stronach półwyspu został zrównany. „Korea Północna. Dziennik podróży” to przede wszystkim swoisty przewodnik po najbardziej charakterystycznych miejscach w Korei Północnej. Kraju, do którego większość z nas pewnie nigdy nie pojedzie. To które miejsca odwiedził Michael Palin? 

Wzgórze Mansu

Po przybyciu do Pjongjangu, wraz z ekipą filmową brytyjski komik i podróżnik udalo się na zwiedzanie najważniejszych miejsc w stolicy. Niewątpliwie jednym z nich jest wzgórze Mansu, gdzie posadowiony został jeden z najbardziej charakterystycznych monumentów stolicy, czyli Mansudae. To dwa ponad dwudziestometrowe pomniki koreańskich wodzów: Kim Ir-Sena i Kim Dzong-Ila, do których trzeba wspiąć się po długich schodach. Na ich tle chętnie fotografują się młode pary w strojach ślubnych, a przybywający na wzgórze Mansu turyści mają obowiązek pokłonić się i odpowiednio zachowywać w obliczu obu władców.

Wieża Idei Dżucze

Druga z charakterystycznych atrakcji Pjongjangu, którą odwiedził wraz z kamerą Palin to wysoki na 170 metrów postument zakończony charakterystycznym płomieniem. Powstał w 1982 roku, aby upamiętnić 70. rocznicę urodzin Kim Ir Sena. Obok nieukończonego Hotelu Ryugyŏng jest drugim najwyższym obiektem w stolicy Korei Północnej. Warto dodać, że Dżucze to północnokoreańska doktryna polityczna, opierająca się na samodzielności i konieczności polegania tylko na sobie.

Święta Góra Pektu

Wulkaniczny szczyt Pektu-san to najwyższy punkt leżący w granicach Korei Północnej. W jego kraterze znajduje się Jezioro Niebiańskie. Jak głoszą oficjalne propagandowe północnokoreańskie źródła, u stóp Pektu-san, w partyzanckim obozie w 1941 roku, urodził się Kim Dzong Il, poprzedni Najwyższy Przywódca Korei Północnej. Góra Pektu to święte miejsce zarówno dla północnych, jak i południowych Koreańczyków. Oba państwa wspomnienie o niej mają zawarte w swoim hymnie, znalazło się dla niej również miejsce w godle Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej – tuż obok hydroelektrowni i ryżu. To również szczyt, na który na symbolicznym białym koniu wjechał w październiku 2019 roku aktualny przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un. Wydarzenie to zostało uznane przez reżimowe północnokoreańskie media za „wspaniały moment rozmyślania przywódcy” i, jak podała agencja KCNA za „wydarzenie wielkiej wagi, które wpłynie na historię koreańskiej rewolucji”.

Kaesŏng. Historyczne miasto w Korei Północnej

Ze względu na bliskość z linią graniczną pomiędzy jedną a drugą Koreą, Kaesŏng został oszczędzony w trakcie bombardowań alianckich podczas wojny koreańskiej. W efekcie jest najstarszym i najmniej zniszczonym miastem w całej Korei, a także jedynym, w którym zachowała się prawdziwa historia kraju, będącego jednym ze spadkobierców Cesarstwa Koreańskiego. Podziwiać tutaj można dawną Akademię Sungkjunkwan, Muzeum Korjo i buddyjski klasztor Ryongtongsa.

Strefa zdemilitaryzowana. Czterokilometrowy pas pomiędzy zwaśnionymi państwami...

...a konkretnie miejscowość Panmundżom. Miejsce rozsławione przez odbywające się w pomalowanych na błękitno budynkach – łącznikach spotkania najważniejszych światowych przywódców. To tutaj obecny dyktator Korei Północnej, Kim Dzong Un spotykał się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem, a także dokonał historycznego uściśnięcia dłoni z prezydentem Korei Południowej Mun Dze Inem. To również miejsce będące swoistym paradoksem; oficjalnie nie wolno nosić tutaj broni (chociaż wojskowi uzbrojeni są w pistolety), ale zaraz za linią demarkacyjną, po obu stronach granicy, umieszczone są arsenały o wartości milionów dolarów.

To oczywiście nie wszystkie miejsca odwiedzone przez brytyjskiego komika i podróżnika. Aby poznać więcej terenów, miast i zabytków tego fascynującego państwa, zapraszamy do lektury książki „Korea Północna. Dziennik podróży”. Okaże się wówczas, że, doprawiony szczyptą charakterystycznego dla Palina humoru, wyłaniający się z niej obraz górzystego, azjatyckiego państwa jest inny niż ten, który znamy z przekazów w głównych programach informacyjnych.

Artykuł powstał na podstawie książki „Korea Północna. Dziennik Podróży” Michaela Palina

[aj]

#czytamwdomu #kupujeksiazki