10 najczęściej wypożyczanych książek z biblioteki w Nowym Jorku
Nowojorska Biblioteka Publiczna obchodzi 125-lecie rozpoczęcia działalności. Z tej okazji opublikowała zestawienie dziesięciu najczęściej wypożyczanych książek, biorąc pod uwagę cały okres jej funkcjonowania. Sześć publikacji to dzieła literatury dziecięcej.
Założona w 1895 roku NYPL to jedna z największych bibliotek publicznych na świecie. Na cały system składają się 92 miejsca – 88 oddziałów lokalnych i cztery biblioteki naukowo-badawcze, w których prowadzi się badania naukowe. Zgromadzona w Nowym Jorku kolekcja jest drugą co do wielkości na terenie Stanów Zjednocznych – ustępuje liczbą książek tylko Bibliotece Kongresu. Posiadacze karty bibliotecznej Nowojorskiej Biblioteki Publicznej zyskują dostęp do ponad 55 milionów różnych pozycji z całego świata, począwszy od książek i e-booków, na fotografii i przedmiotach artystycznych skończywszy.
W ramach celebracji urodzin biblioteki nowojorscy bibliotekarze opublikowali listę dziesięciu najczęściej wypożyczanych książek, biorąc pod uwagę cały 125-letni okres istnienia NYPL. Zestawienie pokazuje, że biblioteki od lat stanowią ważny element kulturowy i korzystają z nich mieszkańcy w każdym wieku.
Niestety najczęściej wypożyczana książka, jako jedyna z tej dziesiątki, nie została przetłumaczona na język polski. Prowadząca w zestawieniu, adresowana do najmłodszych czytelników „The Snowy Day” Ezry Jacka Keatsa (ponad 485 tysięcy wypożyczeń) jest w Polsce w zasadzie nieznana. Wydana w 1962 roku historia o czarnoskórym chłopcu imieniem Peter ma w naszym serwisie… tylko jedną opinię. W Stanach Zjednoczonych cieszy się za to statusem jednej z najważniejszych książek dziecięcych i na stałe weszła do kanonu kulturowego, o czym może świadczyć fakt, że amerykańska poczta wypuściła serię nspirowanych nią znaczków pocztowych.
Druga pozycja (około 20 tysięcy wypożyczeń mniej) to również książka dziecięca, tym razem w Polsce (i na całym świecie) dobrze znana. Mowa o pierwszej części przygód popularnego Kota Prota, napisanej przez Theodora Seussa Geisela, a w Polsce wydanej w znakomitym tłumaczeniu Stanisława Barańczaka. Dopiero na trzecim miejscu listy (ponad 440 tysięcy razy czytelnicy sięgali po tę pozycję) widnieje pierwsza książka dla dorosłych, „Rok 1984” autorstwa George'a Orwella.
Na dalszych miejscach znalazły się: ilustrowana książka „Tam gdzie żyją dzikie stwory”, Maurice'a Sendaka; uhonorowana w 1961 roku Pulitzerem powieść „Zabić drozda” amerykańskiej pisarki Harper Lee; „Pajęczyna Charlotty”, która w plebiscycie BBC na najlepsze książki dziecięce zajęła pierwsze miejsce, oraz kolejna dystopia, opisująca świat bez dostępu do literatury, czyli „451° Fahrenheita” Raya Bradbury'ego. Stawkę uzupełniają poradnik „Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi” Dale'a Carnegiego, pierwszy tom przygód Harry'ego Pottera oraz adresowana do najmłodszych czytelników „Bardzo głodna gąsienica” Erica Carlego. Wraz z żarłoczną gasienicą po listkach i owocach w poszukiwanie smacznych kąsków wybrało się blisko 190 tysięcy użytkowników nowojorskiej biblioteki.
TOP 10 najczęściej wypożyczanych książek w Nowojorskiej Bibliotece Publicznej (tytuły oryginalne):
1. „The Snowy Day”, Ezra Jack Keats: 485 583 wypożyczeń
2. „The Cat in the Hat”, Dr. Seuss: 469 650 wypożyczeń
3. „1984”, George Orwell: 441 770 wypożyczeń
4. „Where the Wild Things Are”, Maurice Sendak: 436 016 wypożyczeń
5. „To Kill a Mockingbird”, Harper Lee: 422 912 wypożyczeń
6. „Charlotte's Web”, E.B. White: 337 948 wypożyczeń
7. „Fahrenheit 451”, Ray Bradbury: 316 404 wypożyczeń
8. „How to Win Friends and Influence People”, Dale Carnegie: 284 524 wypożyczeń
9. „Harry Potter and the Sorcerer's Stone”, J.K. Rowling: 231 022 wypożyczeń
10. „The Very Hungry Caterpillar”, Eric Carle: 189 550 wypożyczeń
Metodologia badania została opublikowana na stronach internetowych NYPL.
Fotografia otwierająca: Jonathan Blanc / NYPL
komentarze [17]
Super byłoby poznać takie zestawienie z najstarszej biblioteki w Polsce :) lub największej
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Tym bardziej że to nie powinna być jakaś specjalna filozofia. Na przykład biblioteki na warszawskiej Ochocie od dawna są skomputeryzowane, http://bpochota.waw.pl. Jakiś czas temu okazalo się że rozszerzono historię wypożyczeń o rzeczy które pożyczałem jeszcze "analogowo", na papierową kartę czytelnika. No i upełniłem sobie trochę półkę "Przeczytane".
Więc to wszystko jest ...
Greja już znam.Ale to przeszłość.Ale może ,ktoś z LC.Będzie kiedyś w NY.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMnie ciekawią biblioteki w Łosicach i Sarnakach.Bo tam chodzę,a w Nowym Jorku nie będą.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ha,ha...czytamcałyczas jakbyś Mi z ust słowa owe wyjął! Mnie też interesują tylko Biblioteki Regionalne,a to co czytają za morzem nie zawsze Mi odpowiada. Nie podążam za modą czytelniczą,ponieważ Ja sama lubię wybierać na co mam w danym momencie ochotę.
A już jak przypomnę sobie niedawną "Greyozę" i tę napompowaną machinę promocyjną,to Mnie mdli!!!
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Bo się boję sam jeździć.Nie znam języka.I wolę jechać na zajęcia.Niż do Ameryki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Przecież nie musisz sam jeździć. Skrzyknij przyjaciół, ułóżcie plan i razem ruszcie w drogę!
Jednak jakbym miała jechać tylko po zestawienie lektur do NY,to uważam,że byłaby to strata czasu.
Nie mam pojęcia,czy istnieją na Świecie ludzie,których interesuje "co czytają Nowojorczycy". Mnie absolutnie,to nie obchodzi,gdyż jesteśmy całkiem inni kulturowo i politycznie...
Poza...
Ale dlaczego posługujecie się angielskimi tytułami? Co najmniej 5 z tych pozycji zostało wydanych w Polsce (wiem, bo czytałem, reszty nie chciało mi się sprawdzać) więc chyba warto byłoby użyć polskich tytułów?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Umiejętność czytania ze zrozumieniem pozwala dostrzec, że w treści artykułu są wymienione polskojęzyczne tytuły.
Końcowa lista pokazuje tylko tytuły anglojęzyczne, ale niezbyt mnie to dziwi, ponieważ nowojorska biblioteka raczej nie wypożycza zbyt wielu polskich tłumaczeń.
Nie bądź taki do przodu, bo ci tyłu zabraknie. Przeczytałem całość, a swoje uwagi zgłosiłem do zamieszczonej w tekście listy, która moim zdaniem powinna być w języku polskim (przynajmniej jeśli chodzi o książki opublikowane w naszym pięknym kraju), skoro portal jest skierowany do polskojęzycznych czytelników. To, że ja, ty i inni użytkownicy znamy język angielski nie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Słonko, nie oczekuj zbyt wiele. Wszak Nasi młodzi Polacy nie wiedzą,co to znaczy "jadłospis",gdyż we wszystkich restauracjach jest "menu" i nie jadają "drugiego śniadania" tylko "Lunch".
Także jakbyś ewentualnie chciał sobie poradzić obecnie w Naszym Kraju,to bez "Tłumacza w Google" ani rusz.
Biedaku chciałbyś w Polsce po polsku mówić i czytać, i to jeszcze na portalu...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto