Nowy bestseller - już od 4 tygodni nr 1 „Der Spiegel”! Bohater, jakiego dotąd nie było!
Harlan Coben pisał: „thrillery Fitzka są przerażające”, „Der Spiegel”: „fenomenalna popularność Fitzka wynika z jego niepowtarzalności i wyjątkowości”. Istotnie, Sebastian Fitzek – najpopularniejszy niemiecki autor thrillerów psychologicznych – to prawdziwy fenomen, który przeraża inaczej niż wszyscy, wchodząc w zdumiewające mroki naszej podświadomości. Nie na darmo jego „Pasażer 23” został nazwany najbardziej przerażającym thrillerem psychologicznym od czasu „Milczenia owiec”. Trzy tygodnie temu w Niemczech weszła triumfalnie na pierwsze miejsce listy bestsellerów „Der Spiegel” jego najnowsza powieść pt. „Prezent”. I nie zejdzie z tego miejsca długo (bo każdy jego thriller zajmuje pierwsze miejsce przez wiele tygodni). Oto „Prezent” w polskim wydaniu tuż po premierze światowej trafia do waszych rąk dzięki Wydawnictwu Amber.
W Niemczech nazywa się jego powieści psycho-thrillerami, to może się kojarzyć z Hitchcockowską „Psychozą”, bo ta deliryczna atmosfera, zwodzące czytelnika i zupełnie nieprzewidziane zwroty akcji, stopniowane nie do zniesienia napięcie, i podróż w nieprzewidywalną głębię ludzkiego umysłu i duszy, muszą kojarzyć się z Hitchcockiem. Ale Sebastian Fitzek, nazwany przez „The Times” mistrzem psychologicznej gry, ma swój własny znak firmowy, który sprawia, że po prostu uzależnia.
Ci z was, którzy mieli przyjemność spotkać się nie tylko z tym wyjątkowym autorem, ale i z niezwykle ciepłym, delikatnym, skromnym człowiekiem w maju i czerwcu Warszawie, Poznaniu i na Międzynarodowym Festiwalu Kryminału we Wrocławiu, gdzie promował „Pacjenta”, wiedzą, jak fascynujący jest Sebastian Fitzek. Sam mówi:
Thrillery są zwierciadłem społeczeństwa. Ja pokazuję zwykłych ludzi zaatakowanych przez niezwykłe sytuacje. Często muszę wręcz łagodzić okrucieństwo świata, żeby czytelnik mi uwierzył.
I na tym właśnie polega jego fenomen: Fitzek czerpie pomysły z życia, z bolesności życia, a czytelnik może się identyfikować z jego postawionymi wobec niewyobrażalnego bohaterami, którzy muszą podjąć walkę o życie swoje i innych. To może być każdy z nas. Ktoś kiedyś dostanie przesyłkę („Przesyłka”); ktoś wsiądzie do samolotu, choć panicznie boi się latać („Lot 7A”); i oby nikomu z nas nie przydarzyło się to, co przydarza się innym bohaterom w „Terapii”, „Łamaczu dusz”, czy w „Odprysku”...
„Prezent” to jedenasty już wydany przez Amber thriller mistrza. I to prawdziwy prezent z bohaterem, jakiego jeszcze w tym gatunku nie było - analfabetą. Sebastian Fitzek opowiadał, że pomysł przyszedł mu do głowy, kiedy dowiedział się, że w Niemczech są 2 mln wtórnych analfabetów. Chciał coś dla nich zrobić. Przygotował specjalne wydania swoich książek i dał im „Prezent”:
Milan Berg stoi na światłach, kiedy nagle obok niego zatrzymuje się samochód. Na tylnym siedzeniu przerażona dziewczynka rozpaczliwie przyciska do szyby zapisaną kartkę. Wołanie o pomoc? Milan nie może jej odczytać bo… nie umie czytać. Rzuca się w pościg rowerem, ale z samochodu wysiada normalna rodzina… Przeczucie mówi mu jednak, że dziewczynka jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Musi ją odszukać.
Otrzymuje zaskakujący prezent. Potem będą następne… I ofiary. Milan rozpoczyna rozpaczliwą i szaleńczą podróż, która poprowadzi go w głąb własnej przeszłości. Na końcu dowie się, że prawda bywa tak przerażająca, że nie da się z nią dalej żyć. A niewiedza jest czasami największym prezentem na ziemi.
To zdumiewająca i smutna wiedza wynikająca z tej książki... Czy prawda poznana za wszelką cenę, zawsze jest nam potrzebna? Bo nieraz prawda, straszna prawda może zamienić wszystko to, co było prawdziwe, w kłamstwo.
Ta książka pozostanie z wami długo po przeczytaniu ostatniej strony i będziecie czekać na kolejne.
Bo jak napisał „Stern”:
Fitzek z prawdziwą wirtuozerią tworzy skomplikowany mroczny świat bez złudzeń, obnażając najbardziej skrywane lęki ludzi poddawanych przez los niewyobrażalnie ciężkim próbom.
Dlatego jest tak ludzki w całej nieludzkości tego, co się dzieje w jego powieściach.
Artykuł sponsorowany
komentarze [3]
Ja raczej wolę obejrzeć dobry thriller, ale jest ich tak mało... Książki tego gatunku raczej Mnie nie pociągają. Zbyt szybko domyślam się o co chodzi. Poza tym mam wybujałą wyobraźnię i wszelkie krwawe, brutalne sceny widzę i czuję zbyt mocno,a to Mnie nie pociąga. Nie znoszę przez to horrorów...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie wiem czy się jeszcze skuszę na powieść tego autora po przeczytaniu Pasażera 23.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post