Patronaty tygodnia (29.07-4.08.2019)
Premiery tego tygodnia sprawią, że pomimo wysokiej temperatury czytelnikom po plecach będą przebiegać dreszcze! Tajemnicza sprawa ze szkolnych lat, seryjny morderca zabijający młode kobiety i apokalipsa zombie zapewnią silne emocje. A jeśli wolicie lżejszą lekturę, polecamy romantyczną opowieść o przeznaczeniu lub amerykański bestseller, który niedługo trafi na ekrany kinowe.
„Chłopak, którego nie było”, Elżbieta Rodzeń (wyd. Znak)
Jeśli naprawdę kogoś kochasz, przeznaczenie zawsze znajdzie drogę.
Martyna od dawna czeka na swoją szansę w życiu. Pracuje ponad siły w nadmorskim pensjonacie rodziców i powoli przestaje wierzyć, że cokolwiek może się zmienić. Aż pewnego dnia spotyka na plaży tajemniczego mężczyznę…
James mógłby być spełnieniem marzeń każdej kobiety, jednak zwraca uwagę właśnie na Martynę. Jako pierwszy wierzy w nią bezgranicznie i postanawia pokazać jej inny świat. Przy Jamesie Martyna odzyskuje wiarę w siebie i w to, że szczęście jest możliwe. Żadne z nich nie ma wątpliwości, że rodzi się między nimi prawdziwa miłość, gorąca i szczera. Martynie nie daje jednak spokoju fakt, że James do złudzenia przypomina chłopaka, który kiedyś był dla niej całym światem…
Co James ma wspólnego z tajemniczym Kubą?
Czy Martyna znajdzie w sobie odwagę, by zawalczyć o nową miłość?
Czy dusze, które niegdyś związał los, odnajdą się pomimo przeciwności?
„Zjazd absolwentów”, Guillaume Musso, tłumaczenie: Joanna Prądzyńska (wyd. Albatros)
Przysypany śniegiem kampus prestiżowej szkoły. Trzej przyjaciele związani tragiczną tajemnicą.
Dziewczyna, która znika w nocy.
Riwiera Francuska – zima, 1992 rok.
W mroźną noc, gdy kampus liceum zostaje sparaliżowany przez burzę śnieżną, 19-letnia Vinca Rockwell, jedna z najzdolniejszych uczennic w szkole, ucieka z nauczycielem filozofii, z którym ma potajemny romans. Dla nastoletniej dziewczyny miłość oznacza wszystko albo nic. Nikt już nigdy jej nie zobaczy.
Riwiera Francuska – wiosna, 2017 rok.
Kiedyś nierozłączni Fanny, Thomas i Maxime – najlepsi przyjaciele Vincy – nie kontaktowali się ze sobą od czasów szkolnych. Spotykają się dopiero na zjeździe absolwentów. Dwadzieścia pięć lat wcześniej, w strasznych okolicznościach, cała trójka uwikłana została w morderstwo popełnione w sali gimnastycznej. Teraz budynek ma zostać rozebrany, a na jego miejscu rozpocznie się budowa. I nic już nie stanie na przeszkodzie, by prawda wyszła na jaw.
„Pokuta”, Anna Kańtoch (wyd. Czarne)
We wrześniu 1986 roku brutalne morderstwo wstrząsnęło niewielką nadmorską miejscowością. Na plaży znaleziono zwłoki młodej dziewczyny, Reginy Wieczorek. Miała dziewiętnaście lat i żadnych wrogów. Na szczęście szybko udało się znaleźć winnego. Tak przynajmniej sądzi milicja. Tymczasem pewnego listopadowego dnia na komisariacie pojawia się Jan Kowalski. Twierdzi, że zabił nie tylko Reginę, ale także pięć innych kobiet. Pozbawiał je życia z niezwykłą dla seryjnego mordercy regularnością – co siedem lat jedną.
Milicja staje przed zagadką: kim jest Jan Kowalski, bezwzględnym zbrodniarzem czy szaleńcem? Czy to możliwe, że od ponad trzydziestu lat nikt nie zauważył grasującego w okolicy mordercy? Co naprawdę spotkało Reginę i gdzie są inne ofiary Kowalskiego? I kim jest tajemniczy mężczyzna, który obiecuje młodym dziewczynom nowe życie, jeśli poświęcą to, co dla nich najcenniejsze?
„Szczury Wrocławia. Szpital”, Robert J. Szmidt (wyd. Insignis)
Wrocław, rok 1963. Na tyłach zakładu karnego numer 1 stoi zwalisty poniemiecki gmach mieszczący klinikę psychiatryczną. To właśnie w jej murach rozegra się kolejna odsłona dramatu mieszkańców miasta. To tutaj, 9 sierpnia późnym popołudniem, trafia uznany za szaleńca pacjent. Twierdzi, że jego żona zmarła, po czym zmartwychwstała, a następnie popełnia samobójstwo. Czyn bredzącego w malignie mężczyzny będzie zarzewiem ciągu krwawych zdarzeń, którym stawi czoła załoga szpitala – już na pierwszy rzut oka za mało liczna, by odeprzeć śmiertelne zagrożenie.
„Szczury Wrocławia. Szpital” to kolejna powieść Roberta J. Szmidta – po „Chaosie” i „Kratach” – opowiadająca o krwawej apokalipsie zombie, która rozgrywa się w odciętym od świata i zmagającym się z epidemią czarnej ospy Wrocławiu. „Szpital” pozwala czytelnikowi spojrzeć na mrożące krew w żyłach wydarzenia z zupełnie innej perspektywy. Dla tych, którzy czytali „Chaos” i „Kraty”, ta książka to lektura obowiązkowa. Dla nowych czytelników „Szpital” to znakomity wstęp do wykreowanego z nieprawdopodobnym rozmachem fantastycznego świata, w którym przerażająca fikcja splata się z mroczną rzeczywistością – a wszystko to w krwawym, tragicznym, sensacyjnym, ale przede wszystkim niezwykle wciągającym anturażu.
komentarze [17]
Czekałam na nowy kryminał Anny Kańtoch i się doczekałam!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAnna Kańtoch pisze głównie fantasy. Tej części jej twórczości nie znam. Ale przeczytałam jej dwa bardzo dobre kryminały:"Wiara"i "Łaska". Polecam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postElżbieta Rodzeń , czyli polska Colleen Hoover .
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa dziś kupiłem Pilipiuka Karpie Bijem i Bradley Somer 27 Pięter
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZjazd absolwentów i Pokuta kuszą najbardziej!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Czekam na Pokuta i Zjazd absolwentów.
A poziom?Kto by się tym przejmował? :)
Chętnie przeczytam Zjazd absolwentów, Pokuta
Tylko martwię się o mój "poziom"😏
Mam chęć na te same pozycje, ale rzeczywiście, strach, że poziom spadnie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJako przedstawiciel ludziów na nadpoziomie, ewentualnie podpoziomie, reflektuję zainteresowanie zombie sieczką Pana Roberta (bo dobrej zombie sieczki nigdy dość, szczególnie gdy jest nasza, patriotyczna ;)) oraz kryminałem Pani Ani (której twórczość wywodzi się z fiction przecie).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTym razem widzę dla siebie interesujące książki: Zjazd absolwentów, Pokuta też zapowiada się ciekawie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post