Nigdy nie jest za późno, by oddać książkę do biblioteki

LubimyCzytać LubimyCzytać
18.06.2019

Czy zdarzyło wam się przekroczyć termin na oddanie książki do biblioteki? Do biblioteki miejskiej w Gweedore jeden z egzemplarzy został właśnie zwrócony po przeszło 80 latach.

Nigdy nie jest za późno, by oddać książkę do biblioteki

Dennis McGeady, bibliotekarz z Gweedore, nie mógł uwierzyć własnym oczom, gdy zobaczył, jaka książka została mu właśnie zwrócona. Wolumin „The White Owl” Annie M.P. Smithson został wypożyczony 23 czerwca 1937 roku, a z powrotem znalazł się w budynku biblioteki 17 maja 2019. Jak dodaje McGeady, jest to dzisiaj już bardzo rzadki egzemplarz pierwszego wydania powieści, wypożyczony w Gweedore w tym samym roku, w którym został wydany. W międzyczasie biblioteka zdążyła zmienić nazwę z Donegal County Library na Gweedore Public Library. Na całe szczęście uczciwemu zwracającemu nie zostały naliczone karne odsetki za zdecydowane przekroczenie 14-dniowego terminu zwrotu. Zarządzający biblioteką miejską w Gweedore planują teraz zaprezentować szczęśliwie znalezioną książkę wraz z okładkami gazet z 82 lat, w trakcie których „The White Owl” był wypożyczony.

Nigdy nie jest za późno, by oddać książkę do biblioteki. Może i wam zalega na półkach coś trochę dłużej niż powinno?


komentarze [15]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
natanna 02.08.2019 12:05
Czytelniczka

Ja nie jestem zdyscyplinowanym czytelnikiem....ale mam nadzieję, że dłużej niż rok nie przetrzymywałam książek....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Hardy 25.06.2019 13:05
Czytelnik

Ciekawe jaka historia kryła się za takim długim przetrzymaniem książki :) jak już wcześniej wspomniał/a @LittleLotte dobry materiał na książkę.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Marcin Fryncko 22.06.2019 21:30
Czytelnik

Raz o jakiś tydzień, zwykle jak nie zdążę przeczytać to przedłużam i raczej o tym nie zapominam.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
PanKracy 19.06.2019 11:27
Bibliotekarz

Tą uczciwą osobą musiał być chyba wnuk lub prawnuk wypożyczającego.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
18.06.2019 19:39
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

czytamcałyczas 18.06.2019 17:50
Czytelnik

Ja to musiałem,czekać parę tygodni na Drogę Do Nawii.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
jatymyoni 18.06.2019 15:09
Bibliotekarz

Problem powstaje, jak w międzyczasie zlikwidują bibliotekę.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Airain 19.06.2019 13:27
Czytelniczka

No właśnie. Nie tylko bibliotekę, ale i państwo, i ustrój mogą znienacka w tym czasie zlikwidować.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Monika 20.06.2019 00:38
Czytelnik

Nigdy nie próbowałam ustalać pochodzenia pieczątek w niektórych (bardzo nielicznych!) rodzinnych książkach i dochodzić, czy te biblioteki jeszcze istnieją i czy ktoś z moich krewnych wypożyczonej książki z takich czy innych przyczyn nie oddał. Chyba podświadomie założyłam, że musiały być pozyskane w wyniku likwidacji lub brakowania księgozbiorów, bo z jednej strony nikogo z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
jatymyoni 20.06.2019 22:04
Bibliotekarz

Kiedyś znalazłam książkę po paru latach, nie pamiętam kto jej nie oddał. Zaniosłam do biblioteki i usłyszałam, że książka już jest zlikwidowana i mam ją sobie zabrać, inaczej oddadzą na makulaturę.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Marcin Fryncko 22.06.2019 21:33
Czytelnik

No to wtedy no faktycznie kicha. :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
palalela 18.06.2019 14:35
Bibliotekarka

A ja narzekałam jak ktoś oddał Harry'ego Potter'a po 10 latach do bartoszyckiej biblioteki...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 18.06.2019 10:43
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post