Nigdy nie jest za późno, by oddać książkę do biblioteki
Czy zdarzyło wam się przekroczyć termin na oddanie książki do biblioteki? Do biblioteki miejskiej w Gweedore jeden z egzemplarzy został właśnie zwrócony po przeszło 80 latach.
Dennis McGeady, bibliotekarz z Gweedore, nie mógł uwierzyć własnym oczom, gdy zobaczył, jaka książka została mu właśnie zwrócona. Wolumin „The White Owl” Annie M.P. Smithson został wypożyczony 23 czerwca 1937 roku, a z powrotem znalazł się w budynku biblioteki 17 maja 2019. Jak dodaje McGeady, jest to dzisiaj już bardzo rzadki egzemplarz pierwszego wydania powieści, wypożyczony w Gweedore w tym samym roku, w którym został wydany. W międzyczasie biblioteka zdążyła zmienić nazwę z Donegal County Library na Gweedore Public Library. Na całe szczęście uczciwemu zwracającemu nie zostały naliczone karne odsetki za zdecydowane przekroczenie 14-dniowego terminu zwrotu. Zarządzający biblioteką miejską w Gweedore planują teraz zaprezentować szczęśliwie znalezioną książkę wraz z okładkami gazet z 82 lat, w trakcie których „The White Owl” był wypożyczony.
Nigdy nie jest za późno, by oddać książkę do biblioteki. Może i wam zalega na półkach coś trochę dłużej niż powinno?
komentarze [15]
Ja nie jestem zdyscyplinowanym czytelnikiem....ale mam nadzieję, że dłużej niż rok nie przetrzymywałam książek....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCiekawe jaka historia kryła się za takim długim przetrzymaniem książki :) jak już wcześniej wspomniał/a @LittleLotte dobry materiał na książkę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postRaz o jakiś tydzień, zwykle jak nie zdążę przeczytać to przedłużam i raczej o tym nie zapominam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTą uczciwą osobą musiał być chyba wnuk lub prawnuk wypożyczającego.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Ja to musiałem,czekać parę tygodni na Drogę Do Nawii.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postProblem powstaje, jak w międzyczasie zlikwidują bibliotekę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNo właśnie. Nie tylko bibliotekę, ale i państwo, i ustrój mogą znienacka w tym czasie zlikwidować.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNigdy nie próbowałam ustalać pochodzenia pieczątek w niektórych (bardzo nielicznych!) rodzinnych książkach i dochodzić, czy te biblioteki jeszcze istnieją i czy ktoś z moich krewnych wypożyczonej książki z takich czy innych przyczyn nie oddał. Chyba podświadomie założyłam, że musiały być pozyskane w wyniku likwidacji lub brakowania księgozbiorów, bo z jednej strony nikogo z...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejKiedyś znalazłam książkę po paru latach, nie pamiętam kto jej nie oddał. Zaniosłam do biblioteki i usłyszałam, że książka już jest zlikwidowana i mam ją sobie zabrać, inaczej oddadzą na makulaturę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA ja narzekałam jak ktoś oddał Harry'ego Potter'a po 10 latach do bartoszyckiej biblioteki...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post