rozwiń zwiń

Finałowa siódemka Nagrody Nike

LubimyCzytać LubimyCzytać
07.09.2018

Aż trzy tomy poezji, dwa tomy opowiadań, biografia oraz eseje – to siódemka książek - finalistek najważniejszego wyróżnienia literackiego w Polsce, czyli Nagrody Nike 2018. W tym roku wyróżnienie zostanie wręczone po raz 22. - laureata Nagrody Nike poznamy w niedzielę, 7 października.

Finałowa siódemka Nagrody Nike

Najpierw pojawiła się finałowa siódemka Nagrody Angelus, teraz finałowa siódemka Nike. Nagroda Literacka Nike przyznawana jest corocznie w październiku za najlepszą książkę poprzedniego roku. Jej celem jest promocja polskiej literatury. W konkursie mogą startować wszystkie gatunki literackie. Nagrody nie można podzielić ani nie przyznać. Rok temu nagroda trafiła w ręce Cezarego Łazarewicza za reportaż Żeby nie było śladów

Kto w tym roku ma szansę na zdobycie nagrody?

Sendlerowa. W ukryciu, Anna Krystyna Bikont

W 2001 roku przyjechała do Polski grupa amerykańskich uczennic, które napisały sztukę o Polce ratującej w czasie wojny żydowskie dzieci. Z dnia na dzień po latach zapomnienia Irena Sendlerowa stała się bohaterką mediów i symbolem wszystkich tych, którzy mieli odwagę sprzeciwić się złu.

Do zorganizowania pomocy potrzebny był sprawnie działający system, pieniądze i siatka zaangażowanych osób, gotowych zaryzykować życie. Jak wspominał profesor Bartoszewski, „łatwiej było znaleźć mieszkanie do przechowania skrzyni broni niż dla jednego Żyda”.

Irena Sendlerowa, kobieta, która niewątpliwie robiła rzeczy wielkie, zasługujące na podziw, i to w najtrudniejszych czasach, wyłania się w tej książce powoli spośród grona ludzi, których złączył wspólny los – ratujących i ratowanych. Tych, którzy udzielali schronienia, i tych, którzy schronienia szukali.
To opowieść o niezwykłych Polkach i uratowanych przez nie setkach dzieci.

Druga rękaWojciech Bonowicz

„Druga ręka” to w pewnym sensie książka jubileuszowa, z wyraźnymi odniesieniami do okrągłej rocznicy 50.urodzin; częściowo książka autotematyczna. Utwory będące ukłonem w stronę amerykańskich obiektywistów (wiersze "społeczne", będące zapisem pewnych scen czy sytuacji) sąsiadują tu z tekstami zainspirowanymi przez czeskich surrealistów. Poeta nie wstydzi się pokazać, ile komu zawdzięcza; stąd tytuł tomu. A jednocześnie każe myśleć o drugiej ręce każdego poety - tej, która nie pisze... 

Ciekawią mnie wiersze, które operują stosunkowo prostymi środkami, posługują się prostym rysunkiem, a intrygują i wprowadzają czytelników w stan lekkiej dezorientacji. Mam nadzieję, że wiersze z "Drugiej ręki" takie są. 

RejwachMikołaj Grynberg

Autor wybitnej książki non-fiction, zatytułowanej Oskarżam Auschwitz, tym razem ukazuje nam się jako twórca fabuł, 30 opowieści o losie Żydów we współczesnej Polsce. Nie jest są to, jak znamy Grynberga, opowieści ani optymistyczne, ani wesołe, bo część jego bohaterów neguje swoją tożsamość, część ją ukrywa, część opowiada antysemickie żarty. Pamięć drugiego i trzeciego pokolenia powraca u niego w całkowicie nowych formach, Grynberg przyzwyczaił nas już do tego, że mówi rzeczy, których wolelibyśmy nie słyszeć, pokazuje, że pamięć żydowska wciąż może zaskakiwać.

StanceJerzy Kronhold

"W Stancach jest wszystko, co najlepsze w dotychczasowej poezji Kronholda, podniesione do jeszcze wyższego poziomu. Cudowna jest ich swoboda, rozrzut i zręczny chwyt rytmiczno-melodyczny, który je scala. Są tu delikatne dźwiękowe i znaczeniowe echa polskiej poetyckiej tradycji. A nade wszystko horacjański ton, coś od Kochanowskiego. A baroku tylko tyle, żeby uszczęśliwiać konceptem".
Piotr Matywiecki

 

Pamięć operacyjnaEwa Lipska

Poprzedni tomik Ewy Lipskiej nosił tytuł Czytnik linii papilarnych. W dwa lata po jego premierze wybitna poetka proponuje czytelnikom ponad dwadzieścia nowych wierszy zebranych w tom zatytułowany Pamięć operacyjna.

Zestawiając te tytuły, można odnieść wrażenie, że autorka jest zafascynowana światem technologii lub też wiąże z nim jakieś szczególne obawy. Tak jednak nie jest. Najważniejsze miejsce w nowych wierszach Ewy Lipskiej zajmujemy — jako źródło fascynacji jak i lęków — my, ludzie. My, którzy „zjadamy miłość, wypluwamy pestki”, którym „migocze lampka: boarding time”, którzy, starając się „nie drażnić historii”, obserwujemy, jak „nadchodzi awaria świata”.

MikrotykiPaweł Sołtys

W pewnym mieście po prawej stronie rzeki wciąż stoi bar Stokrotka, w którym profesor Kruk opowiada, jak nokautować tomem Iwaszkiewicza. Anka, uczennica szkoły fryzjerskiej, wciąż żartuje, starając się nie myśleć o swej twarzy. Nieopodal niedbale oparty o huśtawkę stoi wielki jak hala Marian, co bije swoje kobiety, ma nóż i kij bejsbolowy w bagażniku i wszyscy wiedzą, że lepiej go omijać. W tym mieście wciąż grają Modern Talking, Limahl, Shakin Stevens, Lionel Richie i cała reszta, a chłopaki ćmią sobieki.

Opowiadania Pawła Sołtysa "Mikrotyki" są raczej krótsze niż dłuższe, w większości realistyczne, sensacji w nich niewiele, trupów kilka, scen erotycznych nie ma prawie wcale. Są jak piosenki z naszej młodości – nie można ich zapomnieć.

Rzeczy, których nie wyrzuciłemMarcin Wicha

Co zostaje po śmierci bliskiej osoby? Przedmioty, wspomnienia, urywki zdań? Narrator porządkuje książki i rzeczy pozostawione przez zmarłą matkę. Jednocześnie rekonstruuje jej obraz – mocnej kobiety, która w peerelowskiej, a potem kapitalistycznej rzeczywistości umiała żyć wedle własnych zasad. Wyczulona na słowa, nie pozwalała sobą manipulować, w codziennej walce o szacunek – nie poddawała się. Była trudna. Była odważna.

W tej książce nie ma sentymentalizmu – matka go nie znosiła – są za to czułość, uśmiech i próba zrozumienia losu najbliższej osoby. Jest też opowieść o tym, jak zaczyna odchodzić pierwsze powojenne pokolenie, któremu obiecywano piękne życie.

Warto wspomnieć, że wśród książek nominowanych pojawili się tegoroczni laureaci taki nagród jak Nagroda imienia Ryszarda Kapuścińskiegi („Sendlerowa. W ukryciu”), czy Nagrody Literackiej Gdynia („Mikrotyki”). Nagroda zostanie wręczona w niedzielę, 7 października. Decyzję o jego wyborze jury podejmie w dniu wręczenia nagrody. Zwycięzca otrzyma 100 tys. zł i statuetkę. Fundatorami są „Gazeta Wyborcza" i Fundacja Agory.


komentarze [7]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
adb 09.09.2018 20:41
Czytelnik

Zwykle wzbudzało to u mnie w domu spore emocje, w tym roku... Byliśmy rozczarowani długą listą. Co ciekawe moi panowie zerknęli na objętość. Tylko książka o Sendlerowej przekracza 400 stron, pozostałe to broszurki. Może to jest klucz do zwycięstwa: nie pisz dobrze, nie pisz pięknie, pisz krótko?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
betsy 07.09.2018 20:48
Czytelniczka

Czytałam tylko "Rzeczy.." Marcina Wichy. To najlepsza książka jaką przeczytałam w tym roku (recenzję na LC zamieściłam). W życiu nie pomyślałabym, że tak spodobają mi się eseje. Uważam, że Nike mu się należy.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Czytelnik

Nominacje do Angelusa wyglądają jednak poważniej.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
tree 07.09.2018 20:13
Bibliotekarka

Bardzo mocno trzymam kciuki za Mikrotyki i  Paweł Sołtys Paweł Sołtys.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Mikrotyki
Pani_Ka 07.09.2018 18:06
Czytelniczka

Marcin Wicha napisał niezwykłą, piękną książkę, jestem też fanką "Mikrotyków". O poezji się nie wypowiadam, nie jestem jej znawczynią. Przeczytam jeszcze "Rejwach", by sobie subiektywnie pogdybać. Boli mnie brak powieści, tak wiele powstało pięknie napisanych tekstów. Ale cóż, nie mnie decydować :) Pozdrawiam

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Paula 07.09.2018 15:13
Czytelniczka

Czytałam książkę Krystyny Bikont, przymierzam się w niedalekiej przyszłości do książki Marcina Wicha.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 07.09.2018 14:26
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post