-
ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać204
-
ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
-
Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Biblioteczka
2018-09-04
2013
2012
2017
Kocham Krakow i, pomimo ze z niego pochodze, moja ciekawosc co do tego miasta jest wciaz niezaspokojona.
Jestem wdzieczna autorce za to, ze dzieki niej przenioslam sie w czasy, o ktorych slyszalam opowiesci z ust moich Babc.
Krakow lat 40. to miasto biedne, poranione, ale fascynujace i mimo wszystko pelne barw dla dziecka, rownie pokiereszowanego przez wojne.
Autorka nie koloryzuje, ale tez i nie dramatyzuje, choc mialaby do tego pelne prawo z uwagi na zydowskie pochodzenie i jej historie wojenna. Jest obiektywna, wrecz momentami mam wrazenie, kompletnie wylacza emocje.
Wiedza o srodowisku literackim z ulicy Krupniczej - bezcenna.
Nazwiska tamtej epoki szczesliwie odkurzone.
Pasjonatom tematu powojennego Krakowa szczerze polecam, a pani Joannie dziekuje.
Kocham Krakow i, pomimo ze z niego pochodze, moja ciekawosc co do tego miasta jest wciaz niezaspokojona.
Jestem wdzieczna autorce za to, ze dzieki niej przenioslam sie w czasy, o ktorych slyszalam opowiesci z ust moich Babc.
Krakow lat 40. to miasto biedne, poranione, ale fascynujace i mimo wszystko pelne barw dla dziecka, rownie pokiereszowanego przez wojne.
Autorka nie...
2017-04-23
Nie ma i nie bedzie we mnie zgody na przeslanie, jakie, mam nieodparte wrazenie, autorka usiluje narzucac w tym dziele. Kwestia polsko-zydowska na zawsze pozostanie nierozstrzygnieta, jesli w taki sposob bedziemy podchodzic do tematu, czyli obwiniajac raz jedna strone, raz druga.
Jednoznaczna teza, iz Zydzi uciekli z Polski przed agresywnym polskim antysemityzmem, jest krzywdzacym uogolnieniem. Byly przypadki, owszem dosc mocno manifestowanej niecheci Polakow wobec Zydow, ale nalezy pamietac ze byly to przypadki skrajne, podobne do wybrykow dzisiejszych agresywnych i rownie skrajnych nacjonalistow.
Przewazajaca czesc Zydow w Polsce zostala i miala sie dobrze, czesto rowniez kosztem Polakow (polecam zglebic temat).
O wspolodpowiedzialnosci Polakow za pogrom Zydow w czasie wojny nie bede sie wypowiadac, bo uwazam takie spekulacje za, delikatnie mowiac, wybitnie nierozsadne. Gdyby isc tym tropem, nalezaloby samych Zydow z tego rozliczyc, gdzie przypadki zdrady byly dosc liczne. O braku (swiadomym) niesienia pomocy Zydom w Europie przez spolecznosc zydowska zza Oceanu nie wspomne.
W kontekscie ostatnich publicznych wypowiedzi autorki, nie wzbudza we mnie zaufania ani ona, ani tym bardziej jej ksiazki.
Nie ma i nie bedzie we mnie zgody na przeslanie, jakie, mam nieodparte wrazenie, autorka usiluje narzucac w tym dziele. Kwestia polsko-zydowska na zawsze pozostanie nierozstrzygnieta, jesli w taki sposob bedziemy podchodzic do tematu, czyli obwiniajac raz jedna strone, raz druga.
Jednoznaczna teza, iz Zydzi uciekli z Polski przed agresywnym polskim antysemityzmem, jest...
Przejmujące studium samotności, odchodzenia, straty. Od nadziei do jej całkowitej utraty. Serce boli przy całej lekturze i na koniec pęka, tak bardzo ta historia jest prawdziwa.
Przejmujące studium samotności, odchodzenia, straty. Od nadziei do jej całkowitej utraty. Serce boli przy całej lekturze i na koniec pęka, tak bardzo ta historia jest prawdziwa.
Pokaż mimo to