Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Duży plus za to, że autorka daje szansę czytelnikowi na odgadnięcie zagadki :)

Duży plus za to, że autorka daje szansę czytelnikowi na odgadnięcie zagadki :)

Ta powieść uratowała mnie przed kryzysem czytelniczym. Długo żadna książka nie mogła mnie pochłonąć. Tej się to udało. Jest dla mnie nadzieja, tylko żal , że pisarka jeszcze nic nowego nie napisała.

Ta powieść uratowała mnie przed kryzysem czytelniczym. Długo żadna książka nie mogła mnie pochłonąć. Tej się to udało. Jest dla mnie nadzieja, tylko żal , że pisarka jeszcze nic nowego nie napisała.

Zirytowała mnie ta opowieść. Wydawca na ostatniej stronie okładki zamieścił zdanie: "Autentyczne zapiski Niny Ostromęckiej, które prowadziła podczas tragicznego w skutkach medycznego eksperymentu, stały się podstawą powieści grozy Marcina Szczygielskiego odsłaniającej mroczną tajemnicę krwawych wydarzeń, nazwanych przez polskie gazety w 1932 roku złotą gorączką Sanato." Według mnie książka nic nie wyjaśniła. Rozumiem, że to fikcja, ale jeśli oparta na faktach, to powinno być to na końcu wyjaśnione.

Zirytowała mnie ta opowieść. Wydawca na ostatniej stronie okładki zamieścił zdanie: "Autentyczne zapiski Niny Ostromęckiej, które prowadziła podczas tragicznego w skutkach medycznego eksperymentu, stały się podstawą powieści grozy Marcina Szczygielskiego odsłaniającej mroczną tajemnicę krwawych wydarzeń, nazwanych przez polskie gazety w 1932 roku złotą gorączką...