Maggie

Profil użytkownika: Maggie

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 12 lata temu
27
Przeczytanych
książek
33
Książek
w biblioteczce
5
Opinii
8
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

TAJEMNICZA I ZASKAKUJĄCA - tak mogę w skrócie określić książkę "Mroczny sekret". Tytuł zapowiada raczej kryminał, co prawda jest tu wiele intryg, ale nie skomplikowanej fabuły. Tłumaczenie tytułu na polski tragiczne, ale przecież nie to oceniam. Jeśli chcecie dowiedzieć się, czym mnie tak powieść Libby Bray oczarowała, zachęcam do przeczytania recenzji.

Jak często zdarza się nam powiedzieć słowa, których się nie powinno mówić, i których się potem żałuje ? Ile razy odchodzimy w gniewie? Szesnastoletnia Gemma Doyle tak rozstała się ze swoją matką na targu, która niebawem odeszła na zawsze. Wiedziała, że nigdy nie będzie mogła wyjaśnić nieporozumienia, przeprosić za swoje zachowanie.

Akcja rozpoczyna się w roku 1895, w Indiach, a zaraz potem przenosimy się do wiktoriańskiej Anglii. Szeleszczące spódnice, tłamszenie uczuć to tylko niektóre z cech epoki wiktoriańskiej, której pani Bray tylko częściowo oddała charakter. Nie obraziłabym się za więcej wiktoriańskich akcentów, może wtedy książka byłaby jeszcze lepsza. Jednak autorka dba o to, byśmy poczuli kurz przeszłości. Ułożone dziewczęta, prestiżowa szkoła z internatem i rygorystyczne zasady. Cała powieść owiana jest aurą tajemniczości, którą tworzą barwne postaci, interesujące wydarzenia i niepokojące wizje Gemmy.

Wraz z Gemmą, która zaprzyjaźnia się z wpływowymi dziewczętami - Felicity, Pippą i Ann, poznajemy tajemnice Akademii Spence i jej wcześniejszych uczennic. Przenosimy się do magicznego Międzyświata, odkrywamy sekrety Zakonu, do którego należała matka Gemmy. Przyjaciółki, pomimo strachu, brną dalej w tej przygodzie, podekscytowane i spragnione wrażeń, chcą przeżyć coś niezwykłego, coś innego niż codzienna rutyna Akademii Spence. Nabierają pewności siebie, zmieniają się i nie przykładają już tak wielkiej wagi do nauki, jak wcześniej.

W Akademii Spence dziewczęta wychowywane są na doskonałe panie domu, matki i żony. Wydawałoby się, że jest to cel każdej z uczennic, ale Felicity, Gemma, Pippa i Ann nie chcą tak żyć. Przez cały czas chować się za plecami mężczyzn. Sądzą, że oni boją się tego, co mogą dokonać kobiety. To jak trzymanie w ciasnej klatce, bez możliwości rozwoju i szansy na prawdziwą miłość, tylko małżeństwo dla interesów. Na tym temacie w dużej mierze skupia się "Mroczny sekret".

Kartik - chłopak, którego Gemma widziała zaraz po śmierci swojej matki oraz tajemnicza Kirke nie chcą, by dziewczyna poznawała tajniki magii, a już tym bardziej jej stosowała. Wkrótce między Gemmą a Kartikiem rodzi się uczucie. Wątek ten był bardzo subtelny, liczę na rozwinięcie go w drugiej części.

Bohaterowie to zdecydowanie mocna strona tej książki. Wiele różnych, ciekawych charakterów. Na początku Gemma mnie irytowała, bo myślałam, że jest taką kapryśną panienką z bogatego domu, ale wiem, że się myliłam. Dziewczyna ma tupet. Bardzo spodobała mi się też jej ironiczna narracja. Przyjaciółki Gemmy, były dość dobrze zarysowane, szczególnie Felicity. Była podła, ale między innymi dzięki niej klimat książki jest taki a nie inny. Ann za to poruszała się niezgrabnie, nie była zbyt urodziwa ani nie miała ciekawego charakteru. Taka sierotka Marysia. Ale przecież nie każda postać musi być idealna. Przeciwnie, myślę, że dzięki niedoskonałej Ann wszystko jest bardziej naturalne.

Książkę czyta się szybko i przyjemnie, ponieważ język pani Bray jest niezwykle przyjazny. Świetnie poradziła sobie z opisami. Fabuła jest intrygująca, może odrobinę przewidywalna, ale w tym przypadku jakoś nie psuje to powieści. Jestem bardzo mile zaskoczona, nie sądziłam, że aż tak bardzo mi się spodoba. W książce jest dużo magii, spotykamy się z nią na każdej stronie. Czytając, przenosimy się do cudownego Międzyświata, gdzie spełniają się wszystkie nasze marzenia. "Mroczny sekret" jest urzekający. Gorąco polecam!

Moja ocena : 9/10



„Nadal tam jest. Ze zniszczonym kwiatem w dłoni. Daleko za nami. Mała gasnąca gwiazda, która wypadła z naszej konstelacji.

TAJEMNICZA I ZASKAKUJĄCA - tak mogę w skrócie określić książkę "Mroczny sekret". Tytuł zapowiada raczej kryminał, co prawda jest tu wiele intryg, ale nie skomplikowanej fabuły. Tłumaczenie tytułu na polski tragiczne, ale przecież nie to oceniam. Jeśli chcecie dowiedzieć się, czym mnie tak powieść Libby Bray oczarowała, zachęcam do przeczytania recenzji.

Jak często zdarza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Witajcie w Avalonie!
Wierzycie we wróżki? Ja kiedyś wierzyłam. Pamiętam, że tak bardzo chciałam spotkać Dzwoneczka, pragnęłam, żeby do mojego domu przyszła (przyleciała?) wróżka Zębuszka. Lubię wróżkową tematykę, toteż pomimo tragicznej okładki, chętnie sięgnęłam po "Skrzydła Laurel".

Pani Pike usiłuje pokazać, jak bardzo Laurel różni się od swoich rówieśników. Podkreślam, usiłuje. Jest ona bowiem na diecie wegańskiej, która w XXI wieku nie jest niczym niestworzonym. Ma też szczupłą sylwetkę oraz długie, jasne włosy. Zadziwiające, doprawdy. Kolejnym "niezwykłym" faktem jest to, że myje włosy tylko wodą. Niestety, nie było mi dane dowiedzieć się, dlaczego. Nie stać ją na szampon? Jest przeciwna testowaniu kosmetyków na zwierzętach?

Przejdźmy do wydarzeń. Laurel Sewell wprowadza się do nowego domu, do którego odnosi się z niechęcią. W nowej szkole poznaje miłego chłopaka, Davida i między nimi zaczyna iskrzyć. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie "pryszcz" wielkości piłeczki ping-pongowej, który wyrósł na jej plecach. W chwilach rozpaczy i bezradności, David ją wspiera. Kolejnym adoratorem jest Tamani, którego poznajemy, gdy panna Sewell jedzie to swojego starego domu. Od niego też dowiaduje się zaskakujących faktów o samej sobie i jej przeszłości.

I David, i Tamani zakochują się w Laurel. Każdy z nich ma coś, co pociąga dziewczynę. Kogo wybierze Laurel? Pomocnego, miłego Davida, czy tajemniczego Tamaniego ze świata wróżek?

"Skrzydła Laurel" jest przyjemną, lekką lekturą. Jest typowych przedstawicielem gatunku paranormal romance i pełno w niej utartych schematów. Jeśli fabuła zaczynała się rozwijać, pojawiało się zagrożenie, wszystko się kończyło. Bo tak, "ciemna strona" też jest w tej książce. Są to inne paranormalne istoty, trolle. Co do samej bohaterki - denerwowały mnie jej wypowiedzi i przemyślenia. Z pewnością nie należy do postaci, z którymi przeżywam przygody, martwię się o nich. Jedyną postacią, którą polubiłam w tym tomie, jest Tamani, ale niestety, nie dane mi było dowiedzieć się czegoś więcej na jego temat.

Tę książkę polecam każdemu, kto się chce zrelaksować przy lekturze nie wymagającej koncentracji. Czyta ją się szybko, ale nie należy do takich, które zapadają na długo w pamięć. Pomimo tego, że daleko jej do doskonałości, warto zapoznać się z jej treścią. Ja z chęcią sięgnę po dalsze tomy.

Witajcie w Avalonie!
Wierzycie we wróżki? Ja kiedyś wierzyłam. Pamiętam, że tak bardzo chciałam spotkać Dzwoneczka, pragnęłam, żeby do mojego domu przyszła (przyleciała?) wróżka Zębuszka. Lubię wróżkową tematykę, toteż pomimo tragicznej okładki, chętnie sięgnęłam po "Skrzydła Laurel".

Pani Pike usiłuje pokazać, jak bardzo Laurel różni się od swoich rówieśników. Podkreślam,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Zobaczyłeś mnie, zanim ja zauważyłam ciebie"

Najpierw jesteś, a potem Cię już nie ma. Znikasz i jakikolwiek ślad po Tobie. Jesteś daleko od rodziny, przyjaciół, tego, co kochasz. Jesteś na pustkowiu, a z każdej strony otacza Cię tylko morze czerwonego piasku. Och, zapomniałabym. Jest jeszcze ON. Ze świadomością, że już na zawsze tam zostaniesz, tylko z nim, co byś zrobiła? Otóż z takim pytaniem borykała się szesnastoletnia Gemma. Pewnie wielu z Was chciałoby się znaleźć na jej miejscu, ale czy na pewno?

Kiedy Gemma leciała z rodzicami do Wietnamu, na przystanku w Bangkoku poszła napić się kawy. Tam spotkała wysokiego przystojniaka, który postawił jej napój. Prowadzili miłą rozmowę, aż z Gemmą zaczęło dziać się coś dziwnego. Wszystko jej się rozmazywało, opadała z krzesła. Na szczęście silne ramiona ją podtrzymały.

Potem się obudziła. Ale to nie był jej pokój, samolot czy pokój w hotelu. To było obce miejsce. Słyszała głos, niby obcy, ale i znajomy. Minęła chwila, zanim dotarła do niej ta szokująca prawda, że została porwana. Kim jest ten człowiek i jakie ma zamiary? Czy kiedykolwiek uda jej się wydostać z rąk Tylera?

Byłam tam. Tak, na Wielkiej Pustyni Piaszczystej w Australii. Widziałam te krajobrazy, wielbłądy i kępy spinifeksu. Chodziłam po gorącym i twardym piasku. W dzień mnie raziło słońce, a w nocy dotykał chłód. Czułam na sobie wzrok lodowatych, niebieskich oczu. I nadal je czuję. I kocham, tęsknię za nimi. Jeszcze nigdy nie czytałam książki, która zawierała tak namacalne opisy krajobrazu.

Wciągnęła mnie już od pierwszej strony, pierwszego zdania. Nie była przewidywalna, przeciwnie, zaskakiwała coraz bardziej i bardziej. Ta książka to coś więcej niż romans. Właściwie to nie jest romans. Bo nie o to chodzi, ma inne przesłanie. Ciągle dręczą mnie pytania "Co by było gdyby".

Pani Christopher świetnie wykreowała postaci! Ale moje serce zdobył Tyler - porywacz, który miał więcej ciepła niż Gemma. Fascynował mnie, na pewno bym go polubiła. I może nawet chciałabym znaleźć się z nim na tej pustyni ...

Tak niezwykłej lektury można szukać ze świecą w ręku. Jest to po prostu lektura obowiązkowa. Jak będziecie mieli możliwość, to sięgnijcie po nią, bo warto. Książka jest napisana w formie listu, co spowodowało, że odpłynęłam.


"-Ludzie kochają to, do czego są przyzwyczajeni.
- Nie. (...) Ludzie powinni kochać to, co potrzebuje miłości. W ten sposób mogą to uratować."

"Zobaczyłeś mnie, zanim ja zauważyłam ciebie"

Najpierw jesteś, a potem Cię już nie ma. Znikasz i jakikolwiek ślad po Tobie. Jesteś daleko od rodziny, przyjaciół, tego, co kochasz. Jesteś na pustkowiu, a z każdej strony otacza Cię tylko morze czerwonego piasku. Och, zapomniałabym. Jest jeszcze ON. Ze świadomością, że już na zawsze tam zostaniesz, tylko z nim, co byś...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Maggie

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [9]

Maggie Stiefvater
Ocena książek:
7,3 / 10
28 książek
7 cykli
777 fanów
Małgorzata Gutowska-Adamczyk
Ocena książek:
6,8 / 10
29 książek
5 cykli
508 fanów
Harlan Coben
Ocena książek:
7,2 / 10
42 książki
4 cykle
6827 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
27
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
8
razy
W sumie
wystawione
10
ocen ze średnią 7,9

Spędzone
na czytaniu
164
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]