-
Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
-
ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński6
-
ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
-
ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Biblioteczka
Sięgnęłam po książkę "Niestosowne zachowanie" autorstwa Vi Keeland, ponieważ czytałam kilka recenzji polecajach ten tytuł.
Ireland młoda kobieta, zostaje zwolniona za niestosowne zachowanie, a tym zachowaniem jest opalanie się topless na krótkim urlopie, co kłóci się z polityką firmy w której pracuje. Ktoś życzliwy z jej otoczenia postarał się, żeby nagranie z wakacji dotarło do kadr. Ireland przez 9 lat pracowała, aby być w miejscu w którym się znajduje, a w przyszłości chciała dalej piąć się po szczeblach kariery. Dlatego czując ogromny żal i złość postanawia utopić swoje smutki w alkoholu. Jak się okazuje następnego dnia, wysłała też wiadomość mailową, w której nie szczędzi gorzkich słów szefowi swojego szefa. Dla Granta wiadomość od swojej podwładnej jest irytująca i jednocześnie zabawna, jest jak powiew świeżego powietrza. Wiadomość sprawiła, że Grant uśmiechnął się po raz pierwszy od bardzo dawna. Intryguje go kobieta która pozwoliła sobie na tak odważną wiadomość. Przypadkowe spotkanie w kawiarni, uświadamia Grantowi, że musi przyjrzeć się bliżej sprawie jej zwolnienia. Zaś sama Ireland okazuje się interesującą młodą kobietą, która ma niewiele wspólnego z osobą, która napisała wiadomość pod wpływem alkoholu. Czuję się przy niej dobrze.
Sprawa zwolneinia zostaje zbadana, a Ireland zostaje przywrócona do pracy. To nie jedyna niespodzianka. Okazuje się, że Grant ma wobec Ireland pewne plany, których sam do końca nie jest w stanie określić.
Zachęcona dobrymi słowiami i znając inne książki tej autorki i jej styl, sięgnęłam po tę książkę bez wahania, jednak muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś innego. Jestem rozczarowana, nie jest to przecież pierwsza książka Vi, a właśnie takie odniosłam wrażenie. Ramy czasowe zostały tak pogmatwane, że nie jestem w stanie stwierdzić ile czasu trwała znajomość głównych bohaterów. Moim zdaniem z kilku dni, autorka zrobiła tygodnie, a nawet miesiące.
I o ile początek historii napisany jest fajnie, wydarzenia dzieją się swoim tempem, tak koniec jest bardzo chaotyczny, jakby Vi się bardzo spieszyła i chciała jak najszybciej zakończyć tę historię. Myślę, że historia miała potencjał, zwłaszcza jej druga część, gdzie wiele rzeczy się wyjaśnia, jednak pośpiech zepsuł ten klimat. Tak ważne tematy potrzebują należytej uwagi, której tutaj nie było.
Liczyłam na dużą dawkę dobrego humoru, jednak się przeliczyłam. Może po recenzjach, które przeczytałam miałam za duże oczekiwania.
Wiem, że Vi stać na więcej, więc idę dać jej kolejną szansę 🙂
Sięgnęłam po książkę "Niestosowne zachowanie" autorstwa Vi Keeland, ponieważ czytałam kilka recenzji polecajach ten tytuł.
Ireland młoda kobieta, zostaje zwolniona za niestosowne zachowanie, a tym zachowaniem jest opalanie się topless na krótkim urlopie, co kłóci się z polityką firmy w której pracuje. Ktoś życzliwy z jej otoczenia postarał się, żeby nagranie z wakacji...
"Wierne serca" to 5 finałowy tom serii "Bellomo" polskiej pisarki Leny M. Bielskiej.
W tej części poznajemy dalsze losy rodziny Bellomo i Favale: Vita, Vivienne, Salvatore’a, Zoi, Silvia, Payton, Giovanny i Roberta. W związku ze zmasowanymi atakami w świecie mafii, Vito jako Capo największej rodziny należącej do Pięciu Rodzin zwołuje Komisję Syndykatu, gdzie spotkają się wszyscy Głowy Rodzin z Nowego Jorku oraz Capo włoskiej Cosa Nostry. Wszyscy razem podejmują decyzję o tym aby zemścić się na wrogach. W czasie tej wojny główni bohaterowie rozdzielają się, Vito i Vivienne zostają na miejscu, Salvatore i Zoja wylatują wraz z Dino do Rosji, Silvio i Payton wyjeżdżają do Kanady, a Giovanna wraca do Werony gdzie musi pełni funkcję Capo, ponieważ Roberto został aresztowany i musi namierzyć człowieka, który wsadził jej męża za kratki, oraz położyć kres wrogim rodzinom należącym do Camorry. Jak potoczą się losy naszych bohaterów? Czy zemsta za popełnione zbrodnie przebiegnie tak jak została zaplanowana? Czy rodzina Bellomo i Favale odniesie sukces gdy została rozdzielona? Wojna rządzi się własnymi prawami i pewne jest tylko jedno, zawsze zostawia za sobą ofiary.
Musze przyznać, że na początku nie przypadł mi do gustu pomysł autorki, aby w ostatnim tomie narracje były prowadzone z perspektywy wszystkich bohaterów. Obawiałam się tego, że wszystkie postacie będą takie same, że ja nie będę mogła ich rozgraniczyć w żaden sposób i będzie mi się czytało nijako. I na początku jeden raz rzeczywiście tak się zdarzyło, jednak muszę to zrzucić na brak skupienia. Wszystkie narracje zostały poprowadzone z dokładnością i z detalami, które tworzyły daną postać. Autorka zasługuje na duży plus, ponieważ historie miłosne głównych bohaterów mogła z powodzeniem zakończyć w poprzednich tomach, jednak tego nie zrobiła. Skupiła się na akcji właściwej dla świata mafii, co wbrew pozorom nie jest takie oczywiste w tego typu książkach, z którymi miałam styczność. Akcja tworzyła spójną całość, żaden wątek nie został pominięty. Akcja była rozplanowana tak dobrze i nieprzewidywalnie, że sama obawiałam się tego co za chwilę się wydarzy.
Wspomnieć muszę też o tym, że w serii zostały przedstawione dwa rodzaje mafii, ta zła, nie mająca żadnych hierarchii ani zasad oraz ta mafia, która eliminuje zbrodniarzy, dofinansowuje szpitale, walczy z handlem kobietami oraz darzy kobiety szacunkiem. Nasi bohaterowie oczywiście są tą lepszą mafią.
To wszystko w połączeniu ze dużym ładunkiem emocjonalnym, który został nam zaserwowany, sprawił że Wierne Serca skradły moje serce. Bez wątpienia jest to najlepsza część tej serii, nawet mimo słodko-gorzkiego zakończenia. Właśnie to zakończenie i zaskakujacych zwrotów akcji a przede wszystkim tak duża dawka emocji, spowodowała, że wydarzenia oraz jej bohaterowie nawiedzały moje myśli jeszcze kilka dni po przeczytaniu książki.
Bardzo wam polecam tę serię. 😁
"Wierne serca" to 5 finałowy tom serii "Bellomo" polskiej pisarki Leny M. Bielskiej.
W tej części poznajemy dalsze losy rodziny Bellomo i Favale: Vita, Vivienne, Salvatore’a, Zoi, Silvia, Payton, Giovanny i Roberta. W związku ze zmasowanymi atakami w świecie mafii, Vito jako Capo największej rodziny należącej do Pięciu Rodzin zwołuje Komisję Syndykatu, gdzie spotkają...
Gdy brałam się za kolejną książkę Katarzyny Małeckiej "Zapach pokusy", pamiętam, że przeczytałam tylko pierwszy akapit opisu książki, resztę zignorowałam, decydujac, że wole już zacząć czytać historię i to była najlepsza decyzja jaką podjęłam. Szczerze powiedziawszy to sięgnęłam po tę pozycję, ponieważ bardzo mi się spodobały wcześniejsze tytuły tej autorki.
Pani Kasia jest moim najnowszym odkryciem, autorką którą nadal się zachwycam. Jej styl i pomysłowość, zawrotna akcja i kreatywny umysł są jak miód na moje serce, mola książkowego. Mimo tego, że książka zaczyna się niepozornie, a fabuła powoli płynie do przodu, to zapewniam was, że to jest cisza przed burzą. Autorka ma lekki styl pisania, dobrą fabułe i zaskakujące zwroty akcji, a czasami nawet niewiarygodnie szalone. Podoba mi się, że Pani Kasia nie trzyma się utartych schematów, nie boi się wypłynąć na szersze wody, z powodzeniem serwując nam niespodziewne zakręty, ślepe zaułki i liczne wyboje.
Momentami myślałam siebie Blair, dziewczyno jakiego Ty masz pecha. Z drugiej strony, myślę sobie, że pierwszy raz spotkałam bohaterkę, która tak bardzo dostaje od życia po tyłku, a mimo tego jest uśmiechnięta i wdzięczna za okruchy dobroci, którymi obdarza ją, jej wybawiciel. Podoba mi się, że Blair jest dziewczyną która, mimo dużej dawki stresu i niebezpieczeństwa, nie traci głowy, trzeźwo myśli i jest świadoma swoich priorytetów. Jest inteligentna, co wykorzystuje w sprytny sposób, aby odegrać się na swoim oprawcy, nie narażając się na zbędne niebezpieczeństwo.
Jeżeli jednak dotarliście do tego momentu i nadal nie jesteście zdecydowani czy sięgnąć po tę książkę, poniżej macie krótki opis historii, w ktorym co nieco zdradzę. Decyzja należy do was 🙂
Największym marzeniem Blair jest wyprowadzenie się od wiecznie kłócących się rodziców, nawet za cenę pracy w hotelu jako pokojówka. Podczas jednej z nocnych zmian, Blair widzi coś czego absolutnie żaden człowiek widzieć nie powinien. Przyłapuje dwoje młodych ludzi na uprawianiu seksu. Tymi osobami są ludzie należący do mafii, których obowiązują pewne zasady, które w tym momencie są łamane. Złamanie zasad = zdrada, zdrada =śmierć. Nasza bohaterka nawet nie zdaje sobie sprawy, że od teraz posiada wiedzę, która zagraża dwójce zdrajców, Vincenzo prawej ręki dona mafii i Carli narzeczonej dona. Aby chronić własne życie Vincenzo musi zabić Blair, aby jego tajemnica się nie wydała.
Czy można mieć takie szczęście i przeżyć egzekucje, która nie miała prawa się nie powieść? Można! A czy można mieć, aż takiego pecha, że osobą która ratuje życie Blair, jest sam don? Niby można, ale to mało prawdopodobne. A jednak! Przedstawiam wam Massimiliano, mężczyznę zdradzonego przez dwie najbliższe osoby. Wybawiciela i opiekuna Blair. W tym momencie nasza bohaterka wkracza w sam środek paszczy lwa.
Więcej wam nie zdradzę, zapraszam do lektury 😁
Gdy brałam się za kolejną książkę Katarzyny Małeckiej "Zapach pokusy", pamiętam, że przeczytałam tylko pierwszy akapit opisu książki, resztę zignorowałam, decydujac, że wole już zacząć czytać historię i to była najlepsza decyzja jaką podjęłam. Szczerze powiedziawszy to sięgnęłam po tę pozycję, ponieważ bardzo mi się spodobały wcześniejsze tytuły tej autorki.
Pani Kasia jest...
"Złamane emocje" drugi tom serii "The Camorra Chronicles", autorki popularnej serii "Złączeni".
Najbardziej wyczekiwany przeze mnie tom. W końcu możemy zajrzeć do owianej złą, a nawet okrutną sławą rodzinę Falcone. Pewien przedsmak mamy już w pierwszej części "Złamana Lojalność", jednak powiedzmy sobie szczerze wydarzenia, które tam następują tylko potwierdzają wszystkie pogłoski, które są wspomniane w serii "Złączeni" i moje przypuszczenia. W końcu mamy okazję poznać brutalnych, nieobliczalnych i szalonych braci Falcone.
Nino Falcone młodszy brat oraz prawa ręka Capo Camorry, to człowiek niezdolny do odczuwania uczuć, potrafi odgrywać emocje w oparciu o naukę, zakłada na twarz odpowiednią maskę w zależności od okoliczności. Dla Nino brak odczuwania emocji jest błogosławieństwem. W mafi emocje są niepotrzebne liczy sie tylko władza, za którą Nino wraz z braćmi zapłacili wysoką cenę. Aby umocnić pozycje Camorry w świecie mafii, Nino wraz z Remo decydują się na zawarcie sojuszu z Famiglią, aby to zrobić Nino musi poślubić kobietę z tamtejszego oddziału.
Kiara Vitello jako córka zdrajcy nie ma perspektywy na dobre zamążpójście. Jednak wszystko ulega zmianie z chwilą podjęcia decyzji przez Lucę, aby to właśnie ona poślubiła Nino. Dla wszystkich wydaje się to najlepszym rozwiązaniem oraz możliwością odzyskania utraconego honoru przez pannę Vitello. Kiara wie, że musi się zgodzić na ślub, nawet mimo świadomości że w oddziale w Las Vegas dzieją się rzeczy staszne, a zasady panujące w jej życiu tam nie obowiązują. Jednak jest przekonana, że nic co zgotuje jej Nino nie jest w stanie jej złamać, ponieważ ona została już złamana w najbardziej okrutny sposób, o czym dowiedzą się wszyscy po nocy poślubnej. Kiara wie, że chaos miedzy mafią z Las Vegas a Nowym Jorkiem dopiero się zacznie, gdy Nino zrozumie, że nie poślubił kobiety niewinnej i cennej jaka została mu obiecana.
Miałam duże oczekiwania, gdy zaczełam czytać ten tom i nie zawiodłam się. W końcu mogłam zajrzeć do domu i rodziny Falcone, zobaczyć na właśnie oczy jak funkcjonują najokrutniejsi mężczyźni w świecie Cory Reilly i jakież było moje zdziwienie gdy przekonałam się że, to ludzie dla których rodzina jest wszystkim, absolutnie wszystkim. Czytałam już wiele ksiażek o mafii, jednak po raz pierwszy spotkałam się z taką więzią między braćmi, zarówno tymi z krwi jak i z wyboru. Autorka wytworzyła między nimi silną i piękną relacje, której w dzisiejszym świecie można tylko pozazdrościć. Na początku myślałam, że jest to taka relacja w której nie ma miejsca dla osób trzecich, a jednak w Rodzinie Falcone znalazło się mieisce dla Kiary. Początki może nie były najłatwiejsze, jednak wszystko co wartościowe wymaga poświęceń.
W książce bez wątpienia pierwsze skrzypce gra Nino. Fascynujący jest proces jego prób zrozumienia emocji Kiary, która jest jak wulkan. Z wieloma emocjami nie potrafi sobie radzić, reakcje jej ciała wyprzedzają myśli, zwłaszcza gdy w pobliżu znajduje się mężczyzna, a mieszkając w Las Vegas jest otoczona tylko nimi. Dla Nino logicznym było, że z chwilą gdy Kiara została jego żoną należy jej się opieka i ochrona. Aby lepiej rozumieć Kiarę, Nino łapał ją za nadgarstek by sprawdzić jaki jest jej puls, tak właśnie sprawdzał czy Kiara jest przestraszona, podekscytowana czy też spokojna, bądź czuje się komfortowo.❤ Natomiast Kiary sposobem na przekazanie uczuć była muzyka. Komponowała utwory na fortepianie, którymi wyrażała swoje emocje, dzięki czemu Nino lepiej ją rozumiał. Chciałabym usłyszeć melodię towrzoną przez Kiarę. ❤ Ta dziewczyna mimo tego co ją w życiu spotkało potrafiła wydobyć z każdego człowieka najlepsze jego cechy. Jej zaletami była pokora i dobre serce które potrafi pomieścić naprawdę wiele.
Cora w bardzo dobry sposób opisała brak uczuć Nino, zrobiła to tak dobrze, że czytając, wraz z Nino uczyłam się rozpoznawać emocje, tak samo jak nasz bohater byłam zagubiona i razem z nim starałam się je zrozumieć.
Uwielbiam Nino, jego opiekuńczość względem braci i Kiary. Jego dobre serce, nawet jeżeli uważał, że go nie posiada. Jego cierpliwość, chęć zrozumienia i sprawienie, żeby jego żoną czują się komfortowo oraz brutalną szczerość. Uwielbiam nawet jego chłodną logikę, z którą wyskakiwał za każdym razem gdy ktoś tego chciał lub nie, czym wkurzał braci. I w końcu uwielbiam jego ironiczne i pokręcone poczucie humoru oraz fakt, że nie przeszkadza mu to gdy ktoś go podsłuchuje😁
Myślę, nie, ja to wiem - Nino skradły moje serce w serii "The Camorra Chronicles" ❤ I nie oddam go nikomu innemu, choć przyznam, że istniała obawa, że inny bohater tej serii je zdobędzie, ale o tym niebawem 🤪😉
"Złamane emocje" drugi tom serii "The Camorra Chronicles", autorki popularnej serii "Złączeni".
Najbardziej wyczekiwany przeze mnie tom. W końcu możemy zajrzeć do owianej złą, a nawet okrutną sławą rodzinę Falcone. Pewien przedsmak mamy już w pierwszej części "Złamana Lojalność", jednak powiedzmy sobie szczerze wydarzenia, które tam następują tylko potwierdzają wszystkie...
Moi drodzy, przed wami recenzja "Złamanej Dumy" Cory Reilly.
Capo Camorry jest żądny zemsty za atak oddziału Chicago na jeden z jego klubów, w którym przebywał wraz z braćmi i Fabiano. Jest to poważna zniewaga, która nie może przejść bez konsekwencji. A znając już trochę Remo wiemy, że zemsta bedzie okrutna i nie ograniczy się do pokazu sił. Wraz z Nino - mistrzem chłodnej kalkulacji i czystej logiki, wymyślają zemstę.... idealną? Nie, z pewnością nie jest to zemsta idealna, ponieważ bracia Falcone zamierzają rozwalić oddział Chicago od środka. A środkiem do osiągnięcia tego celu jest uprowadzenie Serafiny, siostrzenicy Dantego, Capo Chicago. Przerażające jest to z jaką łatwością i ekscytacją Remo planował uprowadzenie Serafiny w dniu jej ślubu. Ręka Serafiny od lat jest już obiecana pewnemu mężczyźnie, jednak panna młoda nie dociera do kościoła. Remo posuwa się do haniebnego czynu, nawet w świecie mafii. Kobieta jest świętością, nietykalną i zawsze chronioną. Wojna toczona na poziomie psychologicznym ma to do siebie, że przeciwnika wykańcza się pozorami, co sprawnie wykorzystuje Remo.
Tak więc, powiedzieć że Remo ma nie po kolei w głowie, to jak nic nie powiedzieć😂 U tego człowieka coś takiego jak logiczne myślenie nie istnieje, jego mózg funkcjonuje po za schematami.
Przez długi czas myślałam, że trzecia część "Camorra Chronicles" jest moją ulubioną, za sprawą Remo. Teraz już wiem, że książka jest niezwykła dzięki Serafinie. Silnej, młodej kobiecie, której zostało zabrane wszystko oprócz dumy i woli przetrwania. W końcu w Chicago znana jest jako Królowa Lodu, zawsze opanowana, z wysoko podniesioną głową. Remo nawet nie zdaje sobie sprawy, że ta kobieta zrobi wszystko żeby przetrwać. Nawet nie przypuszczał, że trafił na godnego siebie przeciwnika, a zwycięstwo nie jest takie oczywiste jak się wydaje, zwłaszcza że w jednym czasie toczy się dwie wojny.
Ta część z pewnością jest intrygująca już przez sam fakt, że Remo decyduje się porwać niewinną kobietę sprzed ołtarza, po to żeby ją złamać. Popełnia potworną zbrodnię, która nigdy nie zostanie mu wybaczona. Jednak to nie jedyny powód. Ten tom jest pełen silnych kobiet, silnych na różne sposoby. Możemy zauważyć diametralną zmianę Kiary. Jest w stanie bronić swoich racji przed Remo, nawet kosztem swojego życia. Jest to jeden z piękniejszych momentów i wątków pobocznych.
A co do głównych wątków, cóż jestem pod wrażeniem Serafiny, ta kobieta zrobiła na mnie ogromne wrażenie i właśnie dlatego uwielbiam ten tom i będzie on miał specjalne miejsce w moim sercu.
Nie mogę nie wspomnieć o dobrych cechach Remo, które są tutaj przedstawione. I chociaż uważam, że jest z niego kawał łajdaka (chociaż na usta ciśnie mi się o wiele gorsze określenie), to jedno trzeba mu przyznać, za własną rodzinę odda życie, bez zastanowienia. Jest porywczy, wybuchowy, szalony i wyznaje swoje własne zasady. Jest sprawiedliwy i ceni sobie szczerość. A teraz powiem coś niewiarygodnego, Remo posiada dobre serce. Wiem, że po tym co napisałam ciężko w to uwierzyć. I wcale wam się nie dziwię 😂 Jednak o tym czy mówię prawdę musicie się sami przekonać.
P.S. Moje serce nadal należy tylko do Nino 😁
Za to jest ktoś, kto zdobył mój podziw i szacunek, tym kimś jest Serafina ❤
Moi drodzy, przed wami recenzja "Złamanej Dumy" Cory Reilly.
Capo Camorry jest żądny zemsty za atak oddziału Chicago na jeden z jego klubów, w którym przebywał wraz z braćmi i Fabiano. Jest to poważna zniewaga, która nie może przejść bez konsekwencji. A znając już trochę Remo wiemy, że zemsta bedzie okrutna i nie ograniczy się do pokazu sił. Wraz z Nino - mistrzem chłodnej...
Ja się pytam jak można w takim momencie skończyć książkę??
A mowa oczywiście o książce "Angry god" Julii Brylewskiej. Nikogo nie zaskoczę gdy powiem, że to nie moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Seria Inferno skradła moje serce, więc przyznam że tym bardziej byłam ciekawa tej książki.
Violet to młoda kobieta, która ukończyła studia prawnicze z najlepszymi wynikami, problem polega na tym, że uczelnia którą ukończyła jest jedną z najtańszych, po których ciężko znaleźć pracę w zawodzie, a słowa "Przykro nam" słyszy więcej razy niż jest w stanie zliczyć, składając podania o pracę do różnych kancelarii. Jednak jakimś cudem dostaje pracę u najlepszego prawnika w Nowym Jorku, Oliviera Sanclair, który uchodzi za Boga w środowisku prawniczym. Jest stawiany za wzór do naśladowania każdemu studentowi prawa. Plotka głosi, że wygrywa sprawy dążąc do celu po trupach. Liczy się tylko wygrany spór, droga którą musi pokonać aby to zyskać nie jest ważna. A w każdej plotce znajduje się nie ziarno, a połowa prawdy.
Violet na własnej skórze przekonuje się, że adwokat to nie zawsze bohater. I aby wygrać trzeba posiadać pewność siebie, a ambicje i dobre chęci nie zawsze idą w parze z byciem najlepszym adwokatem w mieście. Dobry adwokat musi być jeszcze lepszym aktorem. A Olivier jest mistrzem aktorstwa oraz opanowania. Czy jest coś co zburzy jego opanowany i poważny, często zirytowany wyraz twarzy?
Największy plus książek autorstwa Julii Brylewskiej to przede wszystkim staranna dbałość o aspekt emocjonalny. Emocje rozkładane są niemal na części pierwsze. Idealnie opisana jest walka bohaterów z własnymi uczuciami. Droga którą muszą pokonać by zrozumieć co im w sercach gra i to wszystko uchwycone w bardzo rzeczywisty sposób. Cała reszta to dodatek 🙂
Autorka dużą uwagę przykłada również do budowania osobowości bohaterów. Violet daje się poznać jako kobieta uśmiechnięta i szczera, wieczna optymistka. Szczery uśmiech to jej znak rozpoznawczy. Brak wiary innych w jej wartość, umiejętności i wybór drogi zawodowej, był jej paliwem napędowym do działania i pokonywania swoich słabości.
Olivier to niedostępny, opanowany, poważny i chłodny mężczyzna. Znający swoją wartość i możliwości. Postrach wśród prawników stających po drugiej stronie sporu. Na próżno szukać na jego twarzy choćby cienia jakichkolwiek emocji, jego twarz jest niczym wykuta w kamieniu maska, niemająca nawet jednej rysy.
Podobało mi się to, że autorka stopniowo pozwalała nam poznać bohaterów. Dużo czasu poświęciła Olivierowi. Myślę że z postaciami kobiecymi jest nam łatwiej, szybciej je poznajemy i w lot pojmujemy charakter głównej bohaterki, nie musimy się zbytnio zagłębiać w jej postać, bo bardzo naturalnie przychodzi nam kobietom wcielenie się w jej postać. Z mężczyznami jest o wiele trudniej. Tym bardziej na uznanie zasługuje fakt, że stopniowo razem z naszą prawniczką poznajemy osobowość Oliviera. I jest to bardzo fajny proces, cała postać nie jest rzucona niczym grom z jasnego nieba. Z każdym kolejnym spotkaniem, poznajemy kolejne jego cechy osobowości, wady, zalety, możliwości. Sprzeczności które nim targają.
Jedyne czego mi brakowało to niewyjaśnienie niektórych wątków, które zostały bez odpowiedzi. Jednak to dopiero pierwsza cześć, wszystko przed nami i już się nie mogę doczekać kolejnej. Czekam na nią z niecierpliwością 😀
Ja się pytam jak można w takim momencie skończyć książkę??
więcej Pokaż mimo toA mowa oczywiście o książce "Angry god" Julii Brylewskiej. Nikogo nie zaskoczę gdy powiem, że to nie moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Seria Inferno skradła moje serce, więc przyznam że tym bardziej byłam ciekawa tej książki.
Violet to młoda kobieta, która ukończyła studia prawnicze z najlepszymi wynikami,...