Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czytało się bardzo przyjemnie, ale w zasadzie nic mnie nie zaskoczyło. To bardzo dobra propozycja dla osób, które właśnie opuszczają mamine pielesze i zaczynają żyć samodzielnie. Dla kogoś przed czterdziestką niekoniecznie. Spodziewałam się czegoś nowego, niż na kanale Uli i blogu, ale nie zanalazłam. Szata graficzna: niby fajnie, kolorowo, ale zdjęcia niczego nie pokazują. Ledwo nawiązują do trści i są szczerze mówiąc infantylne (mają dorysowane różne motywy). Dwie strony poświęcone sponsorom - słabo.
Pani Ula ma moc, jest energiczna, zabawna, czuć nawet w piśmie jej uśmiech, ale dla mnie to za mało. Kupując ją myślałam, że będzie dla mnie taką inspiracją i motywacją. Niestety idzie dalej w świat. Wolę to miejsce na półce przeznaczyć na ciekawszą pozycję.

Czytało się bardzo przyjemnie, ale w zasadzie nic mnie nie zaskoczyło. To bardzo dobra propozycja dla osób, które właśnie opuszczają mamine pielesze i zaczynają żyć samodzielnie. Dla kogoś przed czterdziestką niekoniecznie. Spodziewałam się czegoś nowego, niż na kanale Uli i blogu, ale nie zanalazłam. Szata graficzna: niby fajnie, kolorowo, ale zdjęcia niczego nie pokazują....

Spodziewałam się czegoś wiecej... Żałuję, że zakupiłam. Są ciekawsze pozycje w księgarniach. Tematy tylko "liźniete", za dużo narzucania własnego stylu i gustu przez co "oferta" jest uboga. Pokazuje tylko jedyną słuszną (wg Pani Mai), bardzo zachowawczą drogę.

Spodziewałam się czegoś wiecej... Żałuję, że zakupiłam. Są ciekawsze pozycje w księgarniach. Tematy tylko "liźniete", za dużo narzucania własnego stylu i gustu przez co "oferta" jest uboga. Pokazuje tylko jedyną słuszną (wg Pani Mai), bardzo zachowawczą drogę.