-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik3
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Biblioteczka
Rzetelna, wyważona, świetnie napisana i udokumentowana pozycja. Odtrutka na pseudohistoryczne farmazony wygłaszane przez cynicznych polityków, zideologizowanych publicystów i zblatowanych z władzą hierarchów kościelnych. Bardzo wartościowa i potrzebna praca. Zwłaszcza dzisiaj.
Rzetelna, wyważona, świetnie napisana i udokumentowana pozycja. Odtrutka na pseudohistoryczne farmazony wygłaszane przez cynicznych polityków, zideologizowanych publicystów i zblatowanych z władzą hierarchów kościelnych. Bardzo wartościowa i potrzebna praca. Zwłaszcza dzisiaj.
Pokaż mimo toJest tyle wartościowych pozycji na rynku... A tu takie coś. Jeszcze niektórzy dają maksimum gwiazdek. Boże, widzisz, a nie grzmisz.
Jest tyle wartościowych pozycji na rynku... A tu takie coś. Jeszcze niektórzy dają maksimum gwiazdek. Boże, widzisz, a nie grzmisz.
Pokaż mimo toJeśli chcesz osiągnąć "sukces", słuchaj mądrych rad mądrych ludzi (i nie trwoń pieniędzy na rzeczy bezwartościowe). Jakub Czarodziej bynajmniej się do nich nie zalicza, a jego rady są... Ugryzę się w język.
Jeśli chcesz osiągnąć "sukces", słuchaj mądrych rad mądrych ludzi (i nie trwoń pieniędzy na rzeczy bezwartościowe). Jakub Czarodziej bynajmniej się do nich nie zalicza, a jego rady są... Ugryzę się w język.
Pokaż mimo toLudzie, szanujcie pieniądze i samych siebie... Nic więcej nie trzeba dodawać.
Ludzie, szanujcie pieniądze i samych siebie... Nic więcej nie trzeba dodawać.
Pokaż mimo to
Tylko człowiek bezmyślny może uznać książkę tego nieuczciwego, niekompetentnego autora za coś wartościowego.
OMIJAJCIE PSEUDO-CZARODZIEJA SZEROKIM ŁUKIEM!
Tylko człowiek bezmyślny może uznać książkę tego nieuczciwego, niekompetentnego autora za coś wartościowego.
OMIJAJCIE PSEUDO-CZARODZIEJA SZEROKIM ŁUKIEM!
2021-05-19
Prosty, klarowny język, bogata treść, 30 ćwiczeń/praktyk podzielonych na cztery grupy (świadomość, duchowe serce, podstawa bycia, integracja wglądu z codziennym życiem). TA KSIĄŻKA TO PERŁA.
Prosty, klarowny język, bogata treść, 30 ćwiczeń/praktyk podzielonych na cztery grupy (świadomość, duchowe serce, podstawa bycia, integracja wglądu z codziennym życiem). TA KSIĄŻKA TO PERŁA.
Pokaż mimo to2021-03-10
"Zachowuj się" (ang. "Behave") to jedna z najwartościowszych popularnonaukowych książek, jakie będziesz miał(a) okazję w życiu przeczytać. To nie są słowa na wyrost. Świetnie napisana, naładowana pierwszorzędną wiedzą naukową, skrząca się humorem, który, przyznam się, uwielbiam. Sapolsky jest w tym, co robi, mistrzem.
"Zachowuj się" (ang. "Behave") to jedna z najwartościowszych popularnonaukowych książek, jakie będziesz miał(a) okazję w życiu przeczytać. To nie są słowa na wyrost. Świetnie napisana, naładowana pierwszorzędną wiedzą naukową, skrząca się humorem, który, przyznam się, uwielbiam. Sapolsky jest w tym, co robi, mistrzem.
Pokaż mimo to2020-09-08
Zacznę od oczywistości: książka nie dla wszystkich. A już na pewno nie dla osób, które ślizgają się po powierzchni liter, nie rozumiejąc, jakie się kryją za nimi znaczenia; piję do recenzenta, który podpisuje się jako Yahol. Nie mam pojęcia, po co ludzie piszą "recenzje" takie jak on. Coś mu tam dzwoni i dźwięczy, ale nie za bardzo wie, co i dlaczego. Mimo to wypowiada się w sposób jednoznaczny i kategoryczny o książce i jej autorze. Jego krótka "recenzja" to w zasadzie autoprezentacja. Yahol zdaje się mówić: "jestem sceptyczny wobec określonego spojrzenia na świat, z marszu przekreślam wszystko, co nie pasuje do mojego światopoglądu". Takie podejście jest niezwykle zubażające. Przecież nie ze wszystkim, co dany autor pisze (tutaj: Grof), musimy się zgadzać, żeby doświadczyć przyjemności podczas czytania. Jeśli wiedzie nas ciekawość poznawcza, możemy zostać zainspirowani na tysiąc i jeden sposobów, stykając się z książkami takimi, jak "Psychologia przyszłości". Dlaczego mamy z tego rezygnować? Dlaczego Ty miał(a)byś z tego rezygnować? Bo jakiś "orzeł internetowy" wypowiedział się negatywnie i dał trzy (!) gwiazdki? Stanislav Grof, jeden z ojców psychologii transpersonalnej, podąża swoją pionierską ścieżką badawczą od kilkudziesięciu lat. Jego "Psychologia przyszłości" to dobry start dla osób, które spotykają się z nim, jego intrygującymi ideami i badaniami po raz pierwszy. Jeśli jesteś jedną z nich, sięgnij po nią. Coś mi mówi, że się nie zawiedziesz.
Zacznę od oczywistości: książka nie dla wszystkich. A już na pewno nie dla osób, które ślizgają się po powierzchni liter, nie rozumiejąc, jakie się kryją za nimi znaczenia; piję do recenzenta, który podpisuje się jako Yahol. Nie mam pojęcia, po co ludzie piszą "recenzje" takie jak on. Coś mu tam dzwoni i dźwięczy, ale nie za bardzo wie, co i dlaczego. Mimo to wypowiada się...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dałem 10 gwiazdek. Należą się. Za ogrom pracy wykonany przez autora, za przyjazny dla czytelnika język, za kompetencję.
A teraz przytoczę kilka wyjątków z "recenzji", która wyszła spod ręki Nagzymsie. Odniosę się do nich na zakończenie.
"Nie jest to [...] książka katolicka, kościelna. Ot po prostu świecki autor i to chyba niewierzący napisał książkę o jednej ze znaczących postaci średniowiecza. Autor bywa uszczypliwy, ale biorąc pod uwagę to co się teraz wypisuje mogło być znacznie gorzej. Jeśli chodzi o zawartość opisywanych wydarzeń to jest ona imponująca. Tylko, no właśnie … Wierzącym radziłbym szukać jakiejś innej biografii. Najlepiej napisanej przed 1960 rokiem. A najlepiej przez jakiegoś cystersa. Jeśli ktoś szuka apologii. [...] jest to świecka biografia świętego i tak właśnie należy podchodzić do wizji Bernarda przedstawionej przez autora. Racjonalne poznawanie wiary - córą zwątpienia".
Zdumiewające... Biografia Bernarda pióra Pierre Aubé, francuskiego mediewisty, jest dziełem naukowym, opartym na faktach. Dziełem, powiedzmy to sobie wprost, znakomitym. Jeśli jednak interesują cię opowieści budujące, z rzeczywistością mające luźny związek, a często niemające z nią nic wspólnego, sięgnij po opisy życia Barnarda autorów konfesyjnych - im bardziej oddalonych od nas w czasie, tym dla ciebie lepiej. Ale nie mów potem, że przeczytałeś biografię Bernarda. Bo nie będzie to biografia, lecz hagiografia. Hagiografia zaś to mity, legendy i ziarna prawdy, nie historia. Niektóre z nich bywają naprawdę poruszające i pięknie napisane, jednak są dziełami bardziej wyobraźni i religijnych wymagań danego miejsca i czasu niż rozumu i poznawczej uczciwości. A to czyni różnicę. Nie muszę chyba dodawać, że dość istotną.
Dałem 10 gwiazdek. Należą się. Za ogrom pracy wykonany przez autora, za przyjazny dla czytelnika język, za kompetencję.
A teraz przytoczę kilka wyjątków z "recenzji", która wyszła spod ręki Nagzymsie. Odniosę się do nich na zakończenie.
"Nie jest to [...] książka katolicka, kościelna. Ot po prostu świecki autor i to chyba niewierzący napisał książkę o jednej ze znaczących...
2021-05-19
Książka w oryginale została wydana w 2009 roku, polski przekład ukazał się w roku 2018. Mimo dziesięciu lat na karku (pamiętajmy: ACT rozwija się dynamicznie), wciąż jest to wartościowe źródło wiedzy na temat terapii akceptacji i zaangażowania. W 2019 r. na rynku angielskim pojawiło się jej drugie wydanie, które w zasadzie jest już inną książką (autor szacuje, że ponad 60% materiału jest nowe, reszta zaś została przez niego znacząco przeredagowana). Miejmy nadzieję, że wkrótce i ona zostanie przetłumaczona. Póki co, cieszmy się tym, co mamy!
Książka w oryginale została wydana w 2009 roku, polski przekład ukazał się w roku 2018. Mimo dziesięciu lat na karku (pamiętajmy: ACT rozwija się dynamicznie), wciąż jest to wartościowe źródło wiedzy na temat terapii akceptacji i zaangażowania. W 2019 r. na rynku angielskim pojawiło się jej drugie wydanie, które w zasadzie jest już inną książką (autor szacuje, że ponad 60%...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-05-19
Kultowa rozmowa Billa Moyersa z kultowym mitografem. Niezwykle ciekawa i inspirująca. Do kogo trafi? Na pewno do ludzi otwartych, którzy nie boją się wykraczać poza schematyzm umysłu pospolitego. Niejaki Andrzej, wypowiadający się z pozycji katolicko-narodowych, zamieścił jej hejterską "recenzję" na Lubimyczytać w lipcu 2015 roku. Do chwili pisania przeze mnie tego komentarza jego opinię poparło szesnaście osób. Ujmę to inaczej: od tego czasu skrzywdził szesnaście osób. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy musi rezonować z tym, co czyta, ale... Szkoda słów. Do tych, którzy nie znają Campbella: nie sugerujcie się, proszę, opinią ideologicznego dyletanta (ani innych osób, które po prostu nie były gotowe na zetknięcie się z "Potęgą mitu"). Ta książka może Was naprawdę wzbogacić i przynieść Wam wiele przyjemności podczas lektury.
Kultowa rozmowa Billa Moyersa z kultowym mitografem. Niezwykle ciekawa i inspirująca. Do kogo trafi? Na pewno do ludzi otwartych, którzy nie boją się wykraczać poza schematyzm umysłu pospolitego. Niejaki Andrzej, wypowiadający się z pozycji katolicko-narodowych, zamieścił jej hejterską "recenzję" na Lubimyczytać w lipcu 2015 roku. Do chwili pisania przeze mnie tego...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ta książka powinna być lekturą obowiązkową dla wszystkich. Oczywiście nie będzie. Na pewno nie sięgną po nią ci, którzy rżną lasy na potęgę, wmawiając ludziom, że tego nie robią. Nie przeczytają jej ci, którzy rozdają wille swoim znajomkom i finansują szemrane religianckie stowarzyszenia oszustów, zamiast przyczyniać się do mądrej edukacji społeczeństwa. Nie zanurzą się w jej treść również osoby, dla których słowa starożytnego bóstwa plemiennego z Bliskiego Wschodu: "Czyńcie sobie ziemię poddaną" stanowią usprawiedliwienie dla pasożytowania na naturze. Nie, "Aktywna nadzieja" nie jest dla nich. Jej odbiorcami będą głównie ludzie, których boli to, co inne istoty należące do tego samego gatunku, co oni, robią przyrodzie. To nie jest zwykłe czytadło. Przekonajcie się sami. (Zdaję sobie sprawę, że moje słowa są nieco gorzkie, ale na tę chwilę nie mogą być inne).
Ta książka powinna być lekturą obowiązkową dla wszystkich. Oczywiście nie będzie. Na pewno nie sięgną po nią ci, którzy rżną lasy na potęgę, wmawiając ludziom, że tego nie robią. Nie przeczytają jej ci, którzy rozdają wille swoim znajomkom i finansują szemrane religianckie stowarzyszenia oszustów, zamiast przyczyniać się do mądrej edukacji społeczeństwa. Nie zanurzą się w...
więcej Pokaż mimo to