rozwiń zwiń
isabelle

Profil użytkownika: isabelle

Mława Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 6 lata temu
46
Przeczytanych
książek
86
Książek
w biblioteczce
2
Opinii
12
Polubień
opinii
Mława Kobieta
Dodane| Nie dodano
Isabelle rozpoczynająca swą przygodę w świecie literatury, recenzji oraz starań uchwycenia ulotnych chwil. ☕

Opinie


Na półkach: , , , , ,

"Spójrz na mnie" to najnowsza powieść niekwestionowanego króla romansu. Książka pojawiła się na rynku jesienią ubiegłego roku. Za każdym razem, gdy wybierałam się do księgarni z zamiarem jej kupna, sięgałam ostatecznie jednak po inną pozycję. Przyznam, że wyjątkowo było nam nie po drodze. "Może słusznie?" - była to moja pierwsza myśl w chwili, gdy zaczęłam kreować w swej wyobraźni początki przedstawionych przez autora losów bohaterów. Muszę przyznać, że z każdym rozdziałem wiele się zmieniało...

Maria to młoda prawniczka w której żyłach płynie meksykańska krew. Pracoholiczka. Kobieta spędzająca wolny czas pływając na desce w samotności, bądź oddając się wieczornej lekturze w utęsknionej przez nią chwili ciszy. Ogromną podporą bohaterki od zawsze była jej wspaniała rodzina. Kochająca, troskliwa matka, nadopiekuńczy ojciec, szalona i jakże różniąca się od niej młodsza siostra oraz wielu dalszych krewnych, którzy wspólnie odpowiedzialni byli za rodzinny interes, jakim była meksykańska restauracja. Maria dorastała wśród najbliższych jej osób, którzy od dzieciństwa odkrywali przed nią świat zasad oraz dbali o odpowiednią edukację, która w przyszłości pozwoliłaby jej wspiąć się na wyżyny w wybranej karierze zawodowej.

Żeby nie było tak sielankowo... poznajmy historię drugiego z bohaterów tej powieści, czyli Colina. Oto jeden z zawodników MMA. Mężczyzna o muskularnej posturze, oraz licznych tatuażach pokrywających jego ciało. Dawniej jedno z "trudnych dzieci", będących utrapieniem rodziców. Niechciany, nie mógł liczyć na chwile szczęśliwego dzieciństwa. Brak zainteresowania ze strony najbliższych, tych których tak bardzo przecież potrzebował. Dorastanie w szkołach wojskowych, postępujące problemy z kontrolowaniem własnych emocji oraz wybuchy agresji prowadzące do autodestrukcji. To właśnie te czynniki wpłynęły na jego przestępczą przyszłość, problemy z prawem i ciągłe zatargi z policją. Jednak pod kolorowymi obrazami oraz licznymi bliznami będącymi pamiątką po stoczonych przez niego walkach, kryje się nikt inny, jak po prostu mężczyzna o wielkim sercu. Olbrzym, stający się bezbronny w chwili, gdy w jego ośrodku uczuć zaczyna kiełkować ziarno prawdziwej miłości. I gdy możliwość spełnienia marzeń jest na wyciągnięcie ręki... Kochajmy marzycieli, moi drodzy.

" Przecież Bill Gates, Steve Jobs, Micheal Dell i Mark Zuckerberg rzucili studia i dobrze na tym wyszli, prawda? Intuicyjnie rozumieli, że świata nie obchodzą oceny ani dyplomy, przynajmniej na dłuższą metę, zwłaszcza w porównania z takimi cechami, jak kreatywność czy upór w dążeniu do celu "

Trudno byłoby znaleźć dwie bardziej różniące się od siebie historie. A jednak Sparks ponownie udowadnia nam, czytelnikom, że przeciwieństwa przecież lubią się przyciągać.

Burza. Zacinające strugi deszczu. Uszkodzony samochód stojący na poboczu, gdzieś z dala od miasta. Za klapą bagażnika przemoczona do suchej nitki kobieta usiłująca wyciągnąć zapasową oponę. Bezbronna i przerażona. On, zatrzymujący swoje auto w pobliżu. Biegnący jej z pomocą. Jego umięśniona sylwetka oraz pełna blizn twarz, które w wieczornym półmroku napawały ją strachem, powodując coraz szybsze bicie serca. Jego postać, wydająca się być spełnieniem jej najgorszych obaw i koszmarów. A może... wypełnieniem dawnych obietnic?

" [...] patrzyła na niego w ciszy tych chwil , wciąż zdumiona, że zostali parą, i bardziej niż kiedykolwiek pewna, że każde z nich jest dokładnie tym, kogo potrzebuje to drugie "

W takich warunkach przychodzi poznać się naszym głównym bohaterom. Pomimo tak przerażającego początku znajomości, Maria i Colin zostają parą. Wszystko świetnie się zapowiada, do momentu, w którym kobieta otrzymuje pierwszą niepokojącą ją wiadomość od anonimowego prześladowcy...

Przeczytanie tej książki zajęło mi zdecydowanie więcej czasu, niż się spodziewałam. Pierwsza jej część pozbawiona jest niestety ładu i składu. Brak rytmu i płynności. Zbyt długie, chwilami nużące opisy oraz irytująca postać Marii z tendencją do przesady... To wszystko skutecznie zniechęcało mnie do śledzenia dalszych losów tej pary. Dopiero w chwili, gdy autor odkrywa przed nami przeszłość dziewczyny z czasów jej początków kariery w prokuraturze, wszystko staje się zrozumiałe. Wprowadzony motyw prześladowania Marii oraz próby odnalezienia stalkera nadają powieści dynamiczności. Czytelnik poznaje sprawę pełną niedopowiedzeń. Akcja w drugiej części książki po prostu wciąga i sprawia, że wcale nie tak łatwo jest odłożyć tę pozycję!



" [...] chodzi mi o strach. Niezależnie od tego, jak bardzo próbujesz go zwalczyć, przejmuje kontrolę, wyciska z ciebie życie "



Sparks w romantyczną historię zgrabnie wplótł elementy thrillera. Bohaterowie powieści mają okazję stawić czoło demonom przeszłości, które zostają przez nich odkryte po wychwyceniu konkretnego modelu zachowań stalkera. Z chwilą rozwoju akcji czytelnicy mają możliwość zaznajomienia się z terminologią o urojeniach prześladowczych typu paranoicznego. Pisarz umiejętnie myli tropy prześladowcy, przez co moment w którym poznajemy prawdę jest naprawdę zaskakujący! Choć w trakcie lektury wielokrotnie próbowałam łączyć ze sobą elementy tej układanki, zakończenie przerosło moje najśmielsze oczekiwania.

Autor poprzez postać Colina udowadnia, iż spojrzenie na świat oraz sposób postrzegania rzeczywistości przez istotę ludzką może ulec prawdziwie diametralnej zmianie. Wszystko zależy od nas samych.


" Sądzę- zaczął - że możesz robić, cokolwiek zechcesz. W końcu wszyscy wiedziemy życie, jakie sobie wybraliśmy "


Motyw rodziny i wsparcia również odegrał tutaj ważną rolę. Wspomnienia Colina, jego dwójka wspaniałych przyjaciół oraz kreacja meksykańsko-amerykańskich więzów krwi Marii, ich wspólnota pełna wzajemnej miłości są idealnym zobrazowaniem istotności oraz potrzeby wsparcia w życiu każdego człowieka.


" W czasie kryzysu rodzina często jest wszystkim, co się ma "


Myślę, że z czystym sumieniem mogę polecić tę pozycję. Naprawdę warto przebrnąć przez pierwsze rozdziały tej lektury, dla tak ciekawego rozwoju akcji. I dla Colina, którego postać skradła moje serce. Wspólnie z Evanem - jego najlepszym przyjacielem - tworzą idealny duet, a ich wymiana zdań nieraz wywołała na mojej twarzy uśmiech.

Teraz pozostaje Nam czekać na "We dwoje", czyli kolejną powieść Nicholasa Sparksa, która swą premierę będzie miała tego roku, już we wrześniu. Czas uzbroić się w cierpliwość i czekać na dokładne informacje od wydawnictwa Albatros! :)

http://isabelleandbooks.blogspot.com/2017/06/nicholas-sparks-spojrz-na-mnie.html

"Spójrz na mnie" to najnowsza powieść niekwestionowanego króla romansu. Książka pojawiła się na rynku jesienią ubiegłego roku. Za każdym razem, gdy wybierałam się do księgarni z zamiarem jej kupna, sięgałam ostatecznie jednak po inną pozycję. Przyznam, że wyjątkowo było nam nie po drodze. "Może słusznie?" - była to moja pierwsza myśl w chwili, gdy zaczęłam kreować w swej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

UWAGA!

Przed chwilą, gdy zdecydujecie się sięgnąć po "Promyczka" i zasiąść ze spokojem w ulubionym fotelu, otulając się ciepłym kocem, koniecznie skoczcie do sklepu po Twixa. Zaparzcie sobie duży kubek czarnej, mocnej kawy i zadbajcie o żółte tulipany w wazonie. A za oknem... niech zbliża się pora zachodu słońca. Wówczas na pewno poczujecie tę magię! Z czasem poznawania historii Kate Sedgwick wszystko zrozumiecie... i poczujecie.

! http://miya3ta.blogspot.com/ !

Główna bohaterka - Kate, opuszcza swe rodzinne miasto, jakim jest San Diego. Tym samym pozostawia w nim osobę najbliższą jej sercu. Dziewczyna rozpoczyna studenckie życie w Grant, małym miasteczku w Minnesocie, na wydziale pedagogiki. W ten sposób postanawia spełnić swe drobne życiowe marzenie. Marzenie, dzięki któremu pragnie zamknąć rozdział pełen smutku i narastających problemów. Nieprzerwanie towarzyszy jej w tym Gus. Przyjaciel, który jest obecny w jej życiu... tak naprawdę, od zawsze. To właśnie jemu Kate zawdzięcza tak pieszczotliwe określenie własnej osoby.


" Jest modelowym przykładem optymizmu. Jest niespotykanym promykiem słońca. Nie tylko szuka jasnych stron... ale nimi żyje. "


Młodzi kompani, rozdzieleni zostali przez odległość, pomiędzy rodzinnym San Diego, w którym pozostała wschodząca gwiazda rocka, oraz Grant, skąd główna bohaterka relacjonuje chwile stawiania pierwszych kroków na terenie uniwersytetu i akademika. Pomimo tejże odległości, oraz napiętego grafiku Gusa, utrzymują ze sobą stały kontakt. Są dla siebie codzienną motywacją do działania. Niezbędnym wzajemnym promyczkiem ciepła i troski każdego dnia.


Życie Kate nigdy jej nie oszczędzało. Nigdy nie słało drogi różami. Można pokusić się o stwierdzenie, iż w pewnym momencie przypominało raczej kolejkę strachu. Wielu ludzi po takiej dawce następujących po sobie tragedii, nie byłoby w stanie odnaleźć wewnętrznego spokoju. Tym czasem Promyczek zachowuje pogodę ducha. Nie traci optymizmu, nadal szuka choćby cząsteczki czegoś pozytywnego w otaczającym ją świecie. Pełna życia, zabawna, a także posiadająca serce przepełnione bezinteresownością oraz prawdziwą troską o najbliższych. Otwarta, sympatyczna, słynąca z ciętych, ale zabawnych odpowiedzi, dobranych tak, aby jednak nikogo w żaden sposób nie urazić. To, co najpiękniejsze w Kate, to wspaniała umiejętność słuchania, ale nie osądzania, którą już rzadko która persona posiada.


" Nie osądzajcie się nawzajem. Każdy ma coś na sumieniu. Pilnujcie tylko swoich spraw i nie wtykajcie nosa w cudze, no chyba że zostaniecie zaproszeni. A kiedy to się stanie, pomagajcie, zamiast osądzać. "


Nie trudno się domyślić, że Kate w bardzo krótkim czasie zaskarbia sobie wielu nowych znajomych. Swoją otwartością i sympatycznym usposobieniem przyciąga do siebie ludzi. Promyczek nie wspomina zbyt często o samej sobie. Dla niej, na pierwszym miejscu zawsze stoją przyjaciele, oraz problemy, z jakimi obecnie się borykają. Sama skrywa swą postać pod cienką osłoną tajemnicy.
Postać ta emanuje dobrem, wypełnia nim serca i myśli otaczających ją ludzi. Są nimi choćby mieszkający po sąsiedzku - Clayton oraz Pete. Dziewczyna niejednokrotnie potrafi stawić się w obronie pierwszego z nich, przesympatycznego chłopca o własnym stylu, jak również dopasować słowa do rozmowy z jego nieśmiałym współlokatorem. Promyczkowi udaje się również przedrzeć przez twardą skorupę Shelly - przyszłej królowej parkietu, pracującej w pobliskiej kwiaciarni.
Kate dzięki swej miłości do czarnej, mocnej kawy, poznaje również Kellera Banksa. Pracownika kawiarni, dorabiającego w pizzerii, który noce spędza nad okazałymi prawniczymi podręcznikami... a co drugi weekend wylatuje do Chicago. Poza chłopakiem Shelly, nikt tak naprawdę nie wie, dlaczego wyczekuje on tak kolejnych wolnych dni tam spędzonych.

Relacja młodych bohaterów nie opiera się wyłącznie na wspólnym uwielbieniu do czarnego napoju, muzyki, czy też koleżeńskiej pomocy w napisaniu pracy na termin, który właśnie ucieka. Nie. Ta drobna, niepozorna osóbka, swymi czynami, oraz magicznym słowem, udowadnia młodemu mężczyźnie, jak i samemu czytelnikowi, jak cenna jest chwila obecna. To dzięki niej, pokochamy również zachody słońca.


" Nie mówię, że nie powinieneś realizować i spełniać marzeń. Po prostu nie rezygnuj z tego, co dzieje się teraz, dla nieznanej przyszłości. Może ominąć cię wiele szczęścia, kiedy będziesz czekał na lata, które mogą nigdy nie nadejść.
Nie trać czasu, bo przegapisz chwilę obecną, a przyszłość wcale nie jest taka pewna. "


Kate jest w stanie odbierać ich wspólne miłe rozmowy, urocze uśmiechy i spojrzenia jedynie jako niewinny flirt. Coś chwilowego, krótkiego... a jednak pięknego. Coś, co sprawia, że w jej wnętrzu zamieszkuje grono motyli. Promyczek niekoniecznie nie wierzy w miłość. Ona po prostu doskonale zadaje sobie sprawę z potęgi tego uczucia. Keller również. Dlaczego? Ponieważ ich tajemnice, kiedy wyjdą na jaw, okażą się dla czytelnika eksplozją emocji. Pamiętając, że mogą uzdrowić... ale również zniszczyć.

Kochani, nie dajcie się zwieść pierwszym stronom "Promyczka". Absolutnie nie jest to kolejna z ckliwych historii z koniecznym happy endem. Jest to powieść jak najbardziej realistyczna. Przepełniona optymizmem, ciepłem oraz bezinteresownością bohaterki. Jest prawdziwym promyczkiem, który zapewnia czytelnikowi prawdziwą motywację do działania. Do życia.


" Jesteście dzielni...
A teraz idźcie... stwórzcie legendę!
To rozkaz.
Zróbcie to.
Proszę. "

UWAGA!

Przed chwilą, gdy zdecydujecie się sięgnąć po "Promyczka" i zasiąść ze spokojem w ulubionym fotelu, otulając się ciepłym kocem, koniecznie skoczcie do sklepu po Twixa. Zaparzcie sobie duży kubek czarnej, mocnej kawy i zadbajcie o żółte tulipany w wazonie. A za oknem... niech zbliża się pora zachodu słońca. Wówczas na pewno poczujecie tę magię! Z czasem poznawania...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika isabelle books

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [7]

Arthur Conan Doyle
Ocena książek:
7,2 / 10
272 książki
16 cykli
1927 fanów
Agnieszka Lingas-Łoniewska
Ocena książek:
7,3 / 10
90 książek
13 cykli
1468 fanów
Antoine de Saint-Exupéry
Ocena książek:
7,7 / 10
38 książek
0 cykli
659 fanów

Ulubione

Wisława Szymborska - Zobacz więcej
Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę Zobacz więcej
Wisława Szymborska Nic dwa razy: Wybór wierszy - Nothing Twice: Selected Poems Zobacz więcej
Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę Zobacz więcej
Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę Zobacz więcej
Jane Austen Duma i uprzedzenie Zobacz więcej
Jane Austen Duma i uprzedzenie Zobacz więcej
Jane Austen Duma i uprzedzenie Zobacz więcej
Jane Austen Duma i uprzedzenie Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
46
książek
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
12
razy
W sumie
wystawione
45
ocen ze średnią 7,1

Spędzone
na czytaniu
250
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]