rozwiń zwiń
lenkamr

Profil użytkownika: lenkamr

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 7 lata temu
1
Przeczytanych
książek
1
Książek
w biblioteczce
1
Opinii
33
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie

Okładka książki Kto nam podkłada świnię? Andrea Fock, Jutta Muth, Monika Niehaus, Udo Pollmer
Ocena 6,3
Kto nam podkła... Andrea Fock, Jutta ...

Na półkach:

Jako studentka dietetyki bardzo czekałam na tę książkę, mając nadzieję, że wreszcie pojawiła się na rynku pozycja, która będzie racjonalną odpowiedzią na zalew poradników dotyczących „zdrowego” żywienia czy coraz silniejsze lansowanie drogiej żywności ekologicznej.
Jednak czekało mnie rozczarowanie. Pierwsze od razu po przeczytaniu notki dotyczącej autorów – w polskich mediach Udo Pollmer przedstawiany jest jako „wybitny niemiecki dietetyk” jednak zgodnie z notą biograficzną zawartej w książce jest on z wykształcenia chemikiem żywności, który prawie od początku pracy zawodowej zajmuje się dziennikarstwem – nie jest więc ani dietetykiem, ani nie ma za sobą pracy naukowej (podobnie ma się rzecz z pozostałymi współautorami). Zarówno z noty biograficznej jak i z innych informacji w mediach można ponadto dowiedzieć się, że autor był dyrektorem Europejskiego Instytutu Żywności i Żywienia. Naiwny/niezorientowany czytelnik od razu pomyśli, że jest to europejski prestiżowy instytut badawczy, tymczasem jest to pozarządowe stowarzyszenie działające w Monachium, powołane do życia m.in. przez samego Pollmera. Stowarzyszenie jako swój cel analizowanie „sprzecznych informacji i zaleceń w zakresie żywienia”, nie ma ono jednak szerokiego zasięgu oddziaływania, gdyż strona internetowa organizacji jest prowadzona tylko w języku niemieckim i ciężko znaleźć choćby wzmiankę o instytucie na innych niż niemieckie stronach internetowych.
Drugie już podczas lektury – okazało się, że książka utrzymana jest w sensacyjnym tonie, brakuje rzetelnego omówienia tematu, argumentacja jest bardzo powierzchowna. Udo Pollmer i pozostali autorzy nie przytaczają wyników wiarygodnych badań, które uzasadniałyby tezy zamieszczone w książce. Wystarczy spojrzeć w bibliografię – bardzo duża część przekazywanych w książce informacji pochodzi z artykułów z prasy codziennej czy z portali internetowych (nawet anonimowe źródła!). Autorzy niezbyt rzetelnie powołują się na wyniki badań – np. kiedy wyniki badań na zwierzętach przeczą głoszonym przez nich tezom, pojawia się argumentacja, że wyników badań na zwierzętach nie można przekładać na funkcjonowanie organizmu ludzkiego. Jeśli jednak wyniki wybranych badań na zwierzętach potwierdzają tezy autorów, badania te są przytaczane jako dowód na prawdziwość tych tez. Inny przykład korzystanie ze starych i już nieaktualnych źródeł. Np. autorzy przedstawiają zagrożenia związane ze szczepieniami opisując przykłady powikłań i technologię produkcji szczepionek z lat 50-tych XX wieku, nie ma ani słowa o tym, że przez przeszło 60 lat sposób produkcji i skład szczepionek diametralnie się zmienił.
Mam ponadto zastrzeżenia do wydania polskiego książki – bardzo brakuje przedmowy specjalisty, który skomentowałby treści poruszane w książce oraz stosownych przypisów, które odnosiłyby się do sytuacji czy wymogów prawnych dot. produkcji i sprzedaży żywności w Polsce.
Czy Pollmer rzeczywiście wierzy w głoszone przez siebie (i swój zespół) twierdzenia? Wątpię, myślę, że sensacyjne tezy są jego sposobem na zwiększenie sprzedaży książek. Trzeba przyznać, że tematy poruszane w książce zmuszają do refleksji i bardziej krytycznego podejścia do przekazywanych nam informacji dotyczących zdrowego żywienia czy po prostu reklam np. żywności ekologicznej/bio produktów. Nie twierdzę, że nie zgadzam się ze wszystkimi opiniami przedstawionymi w książce. Jednak czy dane opinie są wiarygodne czy nie mogę ocenić na podstawie swojej dotychczasowej wiedzy, nie ma na to szans na podstawie argumentacji przytoczonej przez autorów. Kwestie te powinny być przedmiotem rzetelnej i popartej wiarygodnymi argumentami dyskusji, a nie ogólnikowymi wywodami dającymi niezorientowanemu w temacie czytelnikowi przekonanie, że jedyną bezpieczną i zdrową żywnością są frytki a wszelkie szczepienia mogą wiązać się ze śmiertelnym niebezpieczeństwem. Niestety sensacyjnie zwykle nie znaczy wiarygodnie...

Jako studentka dietetyki bardzo czekałam na tę książkę, mając nadzieję, że wreszcie pojawiła się na rynku pozycja, która będzie racjonalną odpowiedzią na zalew poradników dotyczących „zdrowego” żywienia czy coraz silniejsze lansowanie drogiej żywności ekologicznej.
Jednak czekało mnie rozczarowanie. Pierwsze od razu po przeczytaniu notki dotyczącej autorów – w polskich...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika lenkamr

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
1
książka
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
33
razy
W sumie
wystawione
1
ocenę ze średnią 3,0

Spędzone
na czytaniu
5
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]