-
ArtykułyIdziemy do lasu! Przegląd książek dla dzikich rodzinDaria Panek-Płókarz8
-
ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel2
-
ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
-
ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski16
Biblioteczka
Chcę wam coś zarekomendować. Marcina Kostrzyńskiego znamy wszyscy . Urodzony w rodzinie myśliwych szybko zamienił narzędzia mordu na kamerę. Zakochany w lasach , sfatygowanym autem przemierza kraj wzdłuż i wszerz i propaguje wiedzę o naszych braciach mniejszych . To magiczna książka. Zapiera dech. Uczy szacunku. Polecam audiobook - głosem Krystyny Czubówny zbliżamy się do Hardej, Roda, Mikołaja ale i Aldony i Alberta jej kolejnych dzieci. Największym szkodnikiem jest człowiek. A wśród ludzi co parę lat pojawia się taka kreatura jak szyszko . minister zresztą. Małe litery zamierzone. I jeśli nie znamy prawdziwej natury zwierząt - damy sobie wmówić bajdurzenia o ataku szakala w Polsce - który to dał pretekst do wybijania wilków , damy się straszyć afrykańskim pomorem świń - choc na danym terenie nie odnotowano ani jednego przypadku - ale wybić tysiące zwierząt się da, bzdury o korniku drukarzu który to kornik zniknął w naszym kraju wraz ze śmiercią owego szkodnika szyszkownika.
Gorąco polecam te historie. Uczą szacunku, podziwu, zaufania.
Chcę wam coś zarekomendować. Marcina Kostrzyńskiego znamy wszyscy . Urodzony w rodzinie myśliwych szybko zamienił narzędzia mordu na kamerę. Zakochany w lasach , sfatygowanym autem przemierza kraj wzdłuż i wszerz i propaguje wiedzę o naszych braciach mniejszych . To magiczna książka. Zapiera dech. Uczy szacunku. Polecam audiobook - głosem Krystyny Czubówny zbliżamy się do...
więcej mniej Pokaż mimo toto to co ja lubię. Przyjemność w każdym calu. I choc wiem że to fikcja literacka ale tło rzetelnie zarysowane, zgodne z duchem czasu. Przedwojenny Wrocław, trochę historii Niemodlina i pałacu w Mosznej, a na tym tle nieźle zarysowana historia młodej dziewczyny która musi sobie wykuć los własnymi rękami. A dziewczynka z przytułku ma tylko dwa wyjścia - prostytucja lub ciężka praca wykorzystywanej służki. Świetnie się toczy ten wątek, pięknie rozwija i ciekawie kończy . Cos , co miłośnicy powieści z historią w tle na pewno kochają. Odniesienie do mitycznej Medei nie jest przypadkowe. Do tego nie można wspomnieć niezwykłego wydania - papier w kolorze szampana, piękny druk przyjazny dla oka no i te barwione brzegi! jedwabna zakładka i dopasowane wyklejki , okładka złocona - ta książka w rękach to jak biżuteria biblioteczna !
to to co ja lubię. Przyjemność w każdym calu. I choc wiem że to fikcja literacka ale tło rzetelnie zarysowane, zgodne z duchem czasu. Przedwojenny Wrocław, trochę historii Niemodlina i pałacu w Mosznej, a na tym tle nieźle zarysowana historia młodej dziewczyny która musi sobie wykuć los własnymi rękami. A dziewczynka z przytułku ma tylko dwa wyjścia - prostytucja lub ciężka...
więcej mniej Pokaż mimo toMam dziwny sposób doboru lektur - szczególnie kryminałów. Wybieram takie, gdzie akcja toczy się w miejscach mi znanych - stąd Hania Greń . I nie zawiodłam się. Może nie ma tu wiele krwi i okrucieństwa - ale dla mnie to dobrze - ale akcja jest wielowątkowa, wielopłaszczyznowa a jednocześnie nie tak zagmatwana by czytelnik mógł się pogubić. Dla mnie świetna lektura, Prawie do końca nie wiedziałam "kto zabił" , Bardzo dobra pozycja na wolny weekend. Polecam
Mam dziwny sposób doboru lektur - szczególnie kryminałów. Wybieram takie, gdzie akcja toczy się w miejscach mi znanych - stąd Hania Greń . I nie zawiodłam się. Może nie ma tu wiele krwi i okrucieństwa - ale dla mnie to dobrze - ale akcja jest wielowątkowa, wielopłaszczyznowa a jednocześnie nie tak zagmatwana by czytelnik mógł się pogubić. Dla mnie świetna lektura, Prawie...
więcej mniej Pokaż mimo tofascynująca książka! 500 lat minęło od tych wypadków a ciągle na światło dzienne wypływają nowe fakty zmieniające ogląd sprawy ! Porywająca historia , masa faktów ale podana w bardzo strawny sposób nawet dla laika , wzbogaca wiedzę , świetnie faktograficznie udokumentowana a równocześnie opowiedziana językiem beletrystyki. Coś dla pasjonatów i historii i historii sztuki i po prostu beletrystycznie opowiedzianych biografii wielkich postaci. Dla mnie 10/10! zachwycająca pozycja. Dla zachęcenia wrzucam link do rozmowy o tej książce pani Urszuli Pawlik na falach Radia Katowice. W ogóle polecam ten kanał .
fascynująca książka! 500 lat minęło od tych wypadków a ciągle na światło dzienne wypływają nowe fakty zmieniające ogląd sprawy ! Porywająca historia , masa faktów ale podana w bardzo strawny sposób nawet dla laika , wzbogaca wiedzę , świetnie faktograficznie udokumentowana a równocześnie opowiedziana językiem beletrystyki. Coś dla pasjonatów i historii i historii sztuki i...
więcej mniej Pokaż mimo tooj niezły kawał horroru . Rodzina ( choć nie do końca) w dobie pandemii rusza sobie na wypoczynek do Chorwacji , na tak zwane zadupie. Daleko od cywilizacji, daleko od ludzi. Tylko góry, morze, jeden sklep . Luksusowa willa jednak kryje wiele tajemnicy. Akcja mocna od początku, wciągająca , emocjonalna. Jeśli lubisz się bać - no to polecam. Zdecydowanie sięgnę po kolejną książkę. Tylko ochłonę , bo ta fabuła zostaje na długo w duszy .
oj niezły kawał horroru . Rodzina ( choć nie do końca) w dobie pandemii rusza sobie na wypoczynek do Chorwacji , na tak zwane zadupie. Daleko od cywilizacji, daleko od ludzi. Tylko góry, morze, jeden sklep . Luksusowa willa jednak kryje wiele tajemnicy. Akcja mocna od początku, wciągająca , emocjonalna. Jeśli lubisz się bać - no to polecam. Zdecydowanie sięgnę po kolejną...
więcej mniej Pokaż mimo toMocny prequel całej serii. Bardzo dobrze napisany kryminał . wciągająca fabuła, postaci krwiste, charakterne, mocne. Zdecydowanie polecam
Mocny prequel całej serii. Bardzo dobrze napisany kryminał . wciągająca fabuła, postaci krwiste, charakterne, mocne. Zdecydowanie polecam
Pokaż mimo toto coś zdecydowanie dla mnie . Świetnie napisana historia wielkiego wizjonera i reformatora śląskiego. Owszem, są tu wątki prawdopodobne - jak historia winnicy na terenie Francji - nie potwierdzone historycznie, ale sama biografia przez to bardziej wpada w pamięć i czyta się lżej. Autor ma lekkie, kolorowe pióro , przybliża wielką zapomnianą historię w sposób wręcz filmowy . Polecam też spotkania z autorem, który jest niezwykłym bajarzem :) , ciepłym, dowcipnym erudytą. Czekam z niecierpliwością na wznowienie książki o Guido , gdyz są w cenie złota :) na allegro a biblioteki jej nie oferują.
to coś zdecydowanie dla mnie . Świetnie napisana historia wielkiego wizjonera i reformatora śląskiego. Owszem, są tu wątki prawdopodobne - jak historia winnicy na terenie Francji - nie potwierdzone historycznie, ale sama biografia przez to bardziej wpada w pamięć i czyta się lżej. Autor ma lekkie, kolorowe pióro , przybliża wielką zapomnianą historię w sposób wręcz filmowy...
więcej mniej Pokaż mimo toświetny cykl reportaży. Po KRÓTKO I SZCZĘŚLIWIE z zaciekawieniem sięgnęłam o historie z Omanu i się nie zawiodłam. Wielopłaszczyznowe, pokazujące nam Oman z punktu widzenia kobiet ale z różnych warstw społecznych , z różnych też pozycji. Gradacja emocji , trzyma poziom do końca. Cokolwiek autorka napisze - na pewno kupię i przeczytam. Trafiła u mnie na półkę - obserwuję i kupuję :) Polecam
świetny cykl reportaży. Po KRÓTKO I SZCZĘŚLIWIE z zaciekawieniem sięgnęłam o historie z Omanu i się nie zawiodłam. Wielopłaszczyznowe, pokazujące nam Oman z punktu widzenia kobiet ale z różnych warstw społecznych , z różnych też pozycji. Gradacja emocji , trzyma poziom do końca. Cokolwiek autorka napisze - na pewno kupię i przeczytam. Trafiła u mnie na półkę - obserwuję i...
więcej mniej Pokaż mimo tobez zachwytu ale ostatnio w temacie komedii kryminalnych posucha. Słucham w trakcie absorbujących zajęć ale tu miałam problem z wytrzymaniem do końca. Generalnie o niczym. Toleruję takie bezfabułowe prawie książki niekiedy ze względu np na lotność języka - tu tego nie ma. Nawet nie wiem dlaczego wytrwałam do końca. Ale z bólem .
bez zachwytu ale ostatnio w temacie komedii kryminalnych posucha. Słucham w trakcie absorbujących zajęć ale tu miałam problem z wytrzymaniem do końca. Generalnie o niczym. Toleruję takie bezfabułowe prawie książki niekiedy ze względu np na lotność języka - tu tego nie ma. Nawet nie wiem dlaczego wytrwałam do końca. Ale z bólem .
Pokaż mimo tojak na debiut to książka świetna. Wielowątkowa, rozbudowana ale spójna, trzyma poziom. Przeszłość przenikająca się z teraźniejszością, skomplikowane emocjonalnie główne postaci, wciągająca fabuła. Bardzo polecam i czekam na drugą powieść tej autorki , podobno lada dzień .
jak na debiut to książka świetna. Wielowątkowa, rozbudowana ale spójna, trzyma poziom. Przeszłość przenikająca się z teraźniejszością, skomplikowane emocjonalnie główne postaci, wciągająca fabuła. Bardzo polecam i czekam na drugą powieść tej autorki , podobno lada dzień .
Pokaż mimo toto była pierwsza z książek J.Małeckiego którą przeczytałam po tym , jak zobaczyłam kilka fajnych wywiadów. I nie zawiołam się . Tę akurat wysłuchałam w formie audiobooka . Ojciec i dwie dorosłe córki . Jedna baletnica , druga z "porożem mózgowym" . Każda z nich na swój sposób zmaga się z własnym ciałem i ograniczeniami. Ojciec skrywa swoją własną historię. Piękna opowieść o miłości , tęsknocie, trosce o siebie. I sile przetrwania . Cudnie czytana postać Nastki. Historia z tych "otulających" , ciepłych , czułych. Osobiscie polecam :)
to była pierwsza z książek J.Małeckiego którą przeczytałam po tym , jak zobaczyłam kilka fajnych wywiadów. I nie zawiołam się . Tę akurat wysłuchałam w formie audiobooka . Ojciec i dwie dorosłe córki . Jedna baletnica , druga z "porożem mózgowym" . Każda z nich na swój sposób zmaga się z własnym ciałem i ograniczeniami. Ojciec skrywa swoją własną historię. Piękna opowieść o...
więcej mniej Pokaż mimo toależ ta książka mi dobrze zrobiła ! czuła , ciepła, różnorodna. Daje nadzieję, kilka razy pojawiły się w oczach łzy. .. Na przedwiośniu , gdy szukamy otuchy wypatrując na niebie promyków słońca - to oczekiwanie może nam osłodzić właśnie ta pozycja. Kilku osobom poleciłam - każdy podziękował i się wzruszył. Osobiście polecam. Historie prawdziwe, wzruszające , otulające.
ależ ta książka mi dobrze zrobiła ! czuła , ciepła, różnorodna. Daje nadzieję, kilka razy pojawiły się w oczach łzy. .. Na przedwiośniu , gdy szukamy otuchy wypatrując na niebie promyków słońca - to oczekiwanie może nam osłodzić właśnie ta pozycja. Kilku osobom poleciłam - każdy podziękował i się wzruszył. Osobiście polecam. Historie prawdziwe, wzruszające , otulające.
Pokaż mimo towidzę bardzo krytyczne opinie. Mnie dla odmiany ta forma pokazania wrażliwości , delikatności Mitoraja bardzo odpowiada. Koresponduje to z tym, co na jego temat wiem od osób które całe lata miały z Mitorajem bliski kontakt , mam na myśli włoskich przyjaciół z Pietrasante. Pewnie te dywagacje na temat kontaktów jego mamy z biologicznym ojcem są w gestii wyobraźni jednak już silny brak ojca w życiu Mitoraja i związek emocjonalny z matką juz jest typowy dla dzieci "porzuconych" . I ta płaszczyzna porozumienia z Kantorem , inspiracja w rzeźbach widoczna jest bardzo . Wiele rzeczy wcześniej mi umykało. Teraz widzę szerzej . Oceniam wysoko bo to pięknie wydana książka, niebanalna, nie przeładowana faktami, zbliżająca do człowieka .
widzę bardzo krytyczne opinie. Mnie dla odmiany ta forma pokazania wrażliwości , delikatności Mitoraja bardzo odpowiada. Koresponduje to z tym, co na jego temat wiem od osób które całe lata miały z Mitorajem bliski kontakt , mam na myśli włoskich przyjaciół z Pietrasante. Pewnie te dywagacje na temat kontaktów jego mamy z biologicznym ojcem są w gestii wyobraźni jednak już...
więcej mniej Pokaż mimo toczy przez dobór papieru listowego , znaczka i atramentu, czcionki , stalówki można wyrazić i szacunek i intencję , relację między adresatem a nadawcą? czy znaczek pocztowy i koperta jest tajnym kodem epistolografii? W maleńkim kameliowym sklepie papierniczym Poppo, tak jak wcześniej całe pokolenia jej poprzedniczek ,uprawia nietypowy zawód - pisze listy na zlecenie. Ktoś prosi o poinformowanie krewnych i znajomych o śmierci w rodzinie, o ślubie , o zerwanych zaręczynach , rozwodzie , wiecznej miłości. Poppo poznając losy swoich zleceniodawców z każdym dniem bardziej docenia lekcje kaligrafii i całą wiedzę o tajemnej sztuce pisania listów przekazanej jej przez Mistrzynię. Książka mnie zachwyciła. Czytam szybko jednak ta książka zmusiła mnie swoją formą i językiem to spowolnienia, skupienia na każdym słowie i przecinku , na emocjach , wzruszeniach , na czerpaniu radości z każdego kolejnego zdania. jestem oczarowana. Polecam
czy przez dobór papieru listowego , znaczka i atramentu, czcionki , stalówki można wyrazić i szacunek i intencję , relację między adresatem a nadawcą? czy znaczek pocztowy i koperta jest tajnym kodem epistolografii? W maleńkim kameliowym sklepie papierniczym Poppo, tak jak wcześniej całe pokolenia jej poprzedniczek ,uprawia nietypowy zawód - pisze listy na zlecenie. Ktoś...
więcej mniej Pokaż mimo todla mnie 10/10. Świetnie napisana. Pokazuje osobowość Freuda z innej , nieznanej strony. W chwili zagrożenia uchronił przed hollocaustem wszystkich , nawet swojego lekarza tylko nie .... najbliższe kobiety , siostry . Po prostu nie pomyślał o nich. Pierwsze poszły do gazu. Facet był jak królowa pszczół - świat krążył w koło niego. Świetnie wykształcona , z wysokiego rodu żona - całkowicie zdominowana , sprowadzona do roli podręcznej , nawet po jego śmierci niezauważona , pozostawiona sama sobie Nawet mieszkanie nie zostało jej przekazane gdyż... Freud w testamencie przeznaczył je na muzeum. Swoje muzeum. Rewelacyjnie się czyta.
dla mnie 10/10. Świetnie napisana. Pokazuje osobowość Freuda z innej , nieznanej strony. W chwili zagrożenia uchronił przed hollocaustem wszystkich , nawet swojego lekarza tylko nie .... najbliższe kobiety , siostry . Po prostu nie pomyślał o nich. Pierwsze poszły do gazu. Facet był jak królowa pszczół - świat krążył w koło niego. Świetnie wykształcona , z wysokiego rodu...
więcej mniej Pokaż mimo to
Pierwsze moje spotkanie z detektywem Przypadkiem. I całkiem udane.
Bohater- ekscentryczny detektyw bardzo przypadł mi do gustu.
W warszawskim środowisku dziennikarzy, prawników , polityków i oczywiście służb policyjnych wrze. Mamy aferę, mamy trupa , intrygę polityczną - nomen omen związaną z prywatyzacją polskich rzek! ( czyżby autor podpowiedział? ) no i mamy też pojedynek niezłomnego detektywa z lichwiarzem Klempuchem. Było kiedys starcie w samo południe - tym razem ten pojedynek odbędzie się w samą północ.
Oczywiście jak każda kobieta jestem zauroczona detektywem Przypadkiem który nie koniecznie przypadkiem staje sie wrogiem publicznym nr 1 tuzów stolicy zaś w mediach społecznościowych rośnie mu fala fanów.
Czyta się więc łatwo , miło i przyjemnie. Pewnie do bohatera wrócę. Pióro autora godne uwagi - dystans do rzeczywistości, sprawne poruszanie się w niełatwej materii okraszone sporą dawką humoru sprawi ,ze jeden - góra dwa wieczory spędzisz całkiem przyjemnie.
Podsumowując - do ksiązki dorzuć lampkę wina i wieczór marzenie :)
Pierwsze moje spotkanie z detektywem Przypadkiem. I całkiem udane.
Bohater- ekscentryczny detektyw bardzo przypadł mi do gustu.
W warszawskim środowisku dziennikarzy, prawników , polityków i oczywiście służb policyjnych wrze. Mamy aferę, mamy trupa , intrygę polityczną - nomen omen związaną z prywatyzacją polskich rzek! ( czyżby autor podpowiedział? ) no i mamy też...
2022-05-13
Dziennikarka zatrudnia się w korpo by opisać życie w takiej społeczności . O wszystkim wiedzą przełożeni i pracownicy . I sprawa wymyka się spod kontroli gdyż sama zainteresowana za głęboko wchodzi w relacje korpoludków.. Cóż, każdy kto pracował lub choć otarł się o to środowisko wie, że korpo to siedlisko plotek, układów, małego podkładania sobie świnek oraz szeroko rozumianych związków i relacji... I wyjazdy mniej lub bardziej szkoleniowe, służbowe szczególnie te z noclegiem żyją własnym życiem. Prawda nie zawsze ładnie pachnie i ładnie wygląda. I choć autorka broni się rękami i nogami mówiąc ,że przecież wie , czego się spodziewać - to jednak wpada w tę sieć intryg , niedomówień, romansów , sojuszy i sama boleśnie przekonuje się na własnej skórze jak bardzo wina powiązana jest z karą, jak karma dopada nawet gdy bardzo żałujemy za przewinienia... Powiem tak- może i szału nie ma, bo takich historii w literaturze jest wiele ale jeśli macie wybór - serial w tvpis czy jakieś reality to lepiej sięgnąć po G. Gargaś .
Dziennikarka zatrudnia się w korpo by opisać życie w takiej społeczności . O wszystkim wiedzą przełożeni i pracownicy . I sprawa wymyka się spod kontroli gdyż sama zainteresowana za głęboko wchodzi w relacje korpoludków.. Cóż, każdy kto pracował lub choć otarł się o to środowisko wie, że korpo to siedlisko plotek, układów, małego podkładania sobie świnek oraz szeroko...
więcej mniej Pokaż mimo toViolette – najpierw dróżniczka później dozorczyni cmentarna ma pozornie proste, nieskomplikowane , przewidywalne życie. Najpierw rytm jej życia odmierzają przejeżdżające przez jej stację pociągi , później ,gdy osiada w domku na cmentarzu – cykle uprawy kwiatów i warzyw w przycmentarnym ogrodzie. Śmierć równa wszystkich , każdy grób to kosz na śmieci – chowa się w nim resztki , duszę są jednak gdzie indziej. I Violette pielęgnując ogród, porządkując groby, podlewając na nich kwiaty i zmieniając znicze staje się trwałym i ważnym elementem cmentarza : jak do konfesjonału wpadają do niej na herbatkę czy po prostu pogawędkę stroskane wdowy, zapomniane kochanki, dzieci z wyrzutami sumienia lub po prostu osoby samotne szukające dobrego słuchacza. I Violette choć sama przeszła niełatwą drogę daje im to zrozumienie, uwagę i czas . I choć powieść jest osadzona w obecnym czasie – mamy wrażenie , że tutaj czas się zatrzymał. Niespiesznie – to określenie przychodziło mi najczęściej do głowy. Wszystko dzieje się niespiesznie w naturalnym rytmie , I ten brak pośpiechu, naturalność i spokój jest największą wartością tej książki. Życie Violette pełne trudnych zawirowań poznajemy też niespiesznie - przewija się na zmianę z historiami opowiadanymi przez osoby odwiedzające cmentarz i zatrzymujące się przy tej budzącej zaufanie, milczącej młodej osobie . Zatrzymujesz się przed nagrobkami, odczytujesz imiona, nazwiska i daty a za kazdą z nich nowa historia... Violette nie żyje przeszłością, nie patrzy też daleko w przyszłość- żyje tu i teraz , każda chwila jest pielęgnowana jak kwiat z jej ogródka , z uwagą i zaciekawieniem przeżywając każdy dzień akceptuje to , co jej przynosi czas. I chyba właśnie takich książek nam brak w świecie gdzie lansowane wartości odbiegają od etycznych wzorców naszych babć i dziadków, brak nam czystej , normalnej przyzwoitości , ludzi z wyrzutami sumienia, ludzi dążącymi do prawdy, ludzi umiejących przyznać się do winy , przepraszających i po prostu troszczących się o siebie na wzajem. Dla mnie 10/10 - pięknie napisana, dopieszczona , bogata i językowo i emocjonalnie. Wydana bardzo starannie i z przykuwającą uwagę okładką. Piękna książka o pięknej treści czyli wszystko to , co lubię
Violette – najpierw dróżniczka później dozorczyni cmentarna ma pozornie proste, nieskomplikowane , przewidywalne życie. Najpierw rytm jej życia odmierzają przejeżdżające przez jej stację pociągi , później ,gdy osiada w domku na cmentarzu – cykle uprawy kwiatów i warzyw w przycmentarnym ogrodzie. Śmierć równa wszystkich , każdy grób to kosz na śmieci – chowa się w nim...
więcej mniej Pokaż mimo to
dla mnie to nie tylko kolejna książka p. Sabiny Waszut ale spotkanie wirtualne przy kawie z moją ukochaną, nie żyjącą już babcią. Jestem chorzowianką z dziada pradziada, babcia opowiadała mi jak wyglądała przedwojenna "wolka" jak robiło się zakupy u Żydów i jak losy śląsko-polsko-niemieckie przeplatały się ze sobą. Jedna babcia miała męża powstańca, druga ślązaka ale z linii niemieckiej bardziej I żyły harmonijnie i wspierając się w zmiennych okresach wojennych. Do tego jestem historykiem i na prawdę nie widzę żadnych niespójności , błędów , górowania fikcji nad treścią. Te książki to najczęstszy prezent jakim obdarzam z różnych okazji przyjaciół. Wszystkie moje koleżanki i ich matki je przeczytały , wszystkie koleżanki mojej mamy . Każda podkreślała ,że nie mogły się oderwać, że miały problem nawet wyjść po zakupy , bo tak je wciągnęła ta opowieść. I jestem bardzo dumna ,że mamy lokalną autorkę , mocno osadzoną w realiach regionu , otoczoną pięknymi historiami. W ciemno kupuję i dosłownie i w przenośni każdą jej książkę. I polecam
dla mnie to nie tylko kolejna książka p. Sabiny Waszut ale spotkanie wirtualne przy kawie z moją ukochaną, nie żyjącą już babcią. Jestem chorzowianką z dziada pradziada, babcia opowiadała mi jak wyglądała przedwojenna "wolka" jak robiło się zakupy u Żydów i jak losy śląsko-polsko-niemieckie przeplatały się ze sobą. Jedna babcia miała męża powstańca, druga ślązaka ale z...
więcej Pokaż mimo to