Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka niesamowicie przyciąga, autorka ma wyjątkowo plastyczny styl, opisuje życie bohaterów ciekawie i wnikliwie – ich relacje z rodzicami, a zwłaszcza między sobą. Początkowo najbardziej zwracał moją uwagę Jean-Baptiste, zwany JB, artysta malarz, którego stosunek do świata to mieszanka ambicji, prowokacji oraz pewności, że któregoś dnia odniesie sukces. Pięknie opisany jest jego dom i środowisko, z którego się wywodzi. Malcolm też wydaje się bardzo interesujący, z tymi wszystkimi kompleksami chłopaka z zamożnej rodziny. Ale właściwie każdy z czterech głównych bohaterów opisany jest wspaniale. Ale najbardziej intryguje Jude, o którym niewiele wiemy. Budził moją czułość, chociaż z biegiem akcji zaczęłam odczuwać litość i przerażenie. Nie będę zdradzać jego historii, żeby nie psuć nikomu lektury, ale też chyba dlatego, że nie potrafię. Jego historia po prostu odbiera mowę. W sumie jest to bardzo przejmująca książka o przyjaźni, miłości i strasznej przeszłości, która może zaważyć na całym życiu.

Książka niesamowicie przyciąga, autorka ma wyjątkowo plastyczny styl, opisuje życie bohaterów ciekawie i wnikliwie – ich relacje z rodzicami, a zwłaszcza między sobą. Początkowo najbardziej zwracał moją uwagę Jean-Baptiste, zwany JB, artysta malarz, którego stosunek do świata to mieszanka ambicji, prowokacji oraz pewności, że któregoś dnia odniesie sukces. Pięknie opisany...