natus0019

Profil użytkownika: natus0019

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 5 lata temu
45
Przeczytanych
książek
82
Książek
w biblioteczce
4
Opinii
15
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 1 cytat
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Recenzja pochodzi z bloga http://ksiazkomoaniaczka.blogspot.com

Czasem idealność bywa męcząca. Ludzie próbują przestrzegać z góry ustalonego schematu, zatracając przy tym własne poglądy i osobowość. Stają się aktorami występującymi w beznadziejnej sztuce, w której tak na dobrą sprawę nawet nie mieli ochoty grać. Taki los przypadł również głównej bohaterce książki pod tytułem "Idealna chemia" - Brittany Ellis. Dziewczyna wychowywała się w na pozór idealnym domu, ma idealne oceny, idealne miejsce kapitana w składzie cheerliderek i idealnego chłopaka. Brit jest postrzegana przez wszystkich jako wielki ideał i nie może pozwolić sobie na choćby najmniejsze potknięcie, bo mogłoby to doprowadzić do zaburzenia pracy całego otaczającego ją świata. Wszystko zmienia się jednak w momencie, kiedy na lekcji chemii zostaje usadzona wraz z najniebezpieczniejszym chłopakiem chodzącej do jej szkoły, meksykaninem należącym do gangu, czyli z Alejandro Fuentesem.

Na początku miedzy bohaterami nie ma nic prócz nienawiści. Na pozór dzieli ich tak właściwie wszystko. Status społeczny, przekonania czy pochodzenie. On wywodzi się z biednej strony miastka, przed którą Britt była wielokrotnie ostrzegana i pała do niego dużą niechęcią. Nie podoba jej się jego pewność siebie i agresja. Ale przede wszystkim, początkowo się go po prostu boi. Z czasem jednak Alejandro, lub też Alex, jak wolał być nazywany, pod wpływem zakładu próbuje zbliżyć się do dziewczyny. Nie jest to jednak tak łatwe jak się tego spodziewał, ale z czasem udaje mu się przebić przez mury Brittany. Bohaterowie otwierają się na siebie, dzielą swoimi uczuciami i zakład przestaje być już w pewnym momencie najistotniejszą dla Alexa sprawą. Rodzi się miedzy nimi uczucie, którego oboje się boją i na które nie są w żadnym wypadku przygotowani. Zapominają, że szczęście nigdy nie będzie im dane, że dwa tak odmienne światy nigdy nie będą mogły się połączyć, ale mimo wszystko próbują postąpić na przekór wszelkim oczekiwaniom.

O książce dowiedziałam się z innego bloga recenzenckiego i pomimo tego, że historia wpisuje się bardzo w typowe standardy "new adults" to mi się podoba. Nie było w niej może nic odlotowego, ani wbijającego czytelnika w fotel, ale bardzo polubiłam wykreowane postaci. W szczególności Alejandro i jego najlepszego przyjaciela Paco, oraz Isabel. Mieli w sobie coś takiego przyciągającego, że nie mogłam się im po prostu oprzeć.
Z tego co wyczytałam w internecie, wiem że "Idealna chemia" posiada również kontynuacje opowiadającą o losach młodszych braci Alexa, ale wydaje mi się, że w najbliższym czasie po nie nie sięgnę. Nie mniej jednak polecam pierwszą część wszystkim osobą, które potrzebują romansidła ze szczyptą niebezpieczeństwa i dreszczyku emocji. Ja tymczasem oceniam książkę na 7/10.

Recenzja pochodzi z bloga http://ksiazkomoaniaczka.blogspot.com

Czasem idealność bywa męcząca. Ludzie próbują przestrzegać z góry ustalonego schematu, zatracając przy tym własne poglądy i osobowość. Stają się aktorami występującymi w beznadziejnej sztuce, w której tak na dobrą sprawę nawet nie mieli ochoty grać. Taki los przypadł również głównej bohaterce książki pod...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Recenzja pochodzi z bloga: http://ksiazkomoaniaczka.blogspot.com

Czasem mam zbyt wygórowane oczekiwania jeśli chodzi o książki. Czytam opis zamieszczony na tyle okładki i spodziewam się fajerwerków, cudów na kiju, jednym słowem wielkiego 'wooow'. I zazwyczaj jeśli z początku jestem pozytywnie nastawiona, to kiedy doczytuje ostatnią stronę, okazuje się że dana pozycja jest totalnym rozczarowaniem. Że zamiast cudownej historii, jakiej się spodziewałam, otrzymałam gniot, którym momentami miałam ochotę rzucić o ścianę. Nie inaczej też było w przypadku "Tego lata stałam się piękna", czyli opowieści, przez którą na moment zapomniałam dlatego tak bardzo kocham czytać.  
Miał być wakacyjny romans. Jedna dziewczyna kochających dwóch braci, borykająca się z trudnościami dotyczącymi tego, którego powinna wybrać. A tymczasem u boku jednego z nich pojawia się śliczna panna Red Sox, drugi nawet jakoś specjalnie nie zabiega o względy głównej bohaterki, która w międzyczasie zaczęła się jeszcze spotykać z chłopakiem poznanym na ognisku. Autorka może i pomysł miała dobry, ale nie umiała go zrealizować. Bynajmniej moim zdaniem. Jenny Han zamiast skupić się na budowaniu jakiejkolwiek relacji między postaciami, wplatała coraz to nowe wątki i problemy. Właściwie jedynym jasnym punktem tej opowieści była Susanna -matka chłopaków - którą jako jedyną obdarzyłam chyba sympatią podczas lektury.
Książkę oceniam bardzo nisko, daje jej jedynie 5/10 i nie sądzę, żebym jeszcze kiedyś chciała się zetknąć z twórczością tej autorki.

Recenzja pochodzi z bloga: http://ksiazkomoaniaczka.blogspot.com

Czasem mam zbyt wygórowane oczekiwania jeśli chodzi o książki. Czytam opis zamieszczony na tyle okładki i spodziewam się fajerwerków, cudów na kiju, jednym słowem wielkiego 'wooow'. I zazwyczaj jeśli z początku jestem pozytywnie nastawiona, to kiedy doczytuje ostatnią stronę, okazuje się że dana pozycja jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Recenzja pochodzi z bloga:http://ksiazkomoaniaczka.blogspot.com

Przyznam się bez bicia, że po książkę sięgnęłam jedynie ze względu na zniewalającą okładkę. Nigdy wcześniej o niej, jak i o samej autorce nie słyszałam, ale będąc w Empiku wprost nie mogłam się oprzeć jej oprawie graficznej i tak oto "Zadurzenie" znalazło się na mojej półce. Opowieść musiała trochę jednak poczekać, aż dałam szansę się jej wykazać, bo sięgnęłam po nią dopiero po jakiś sześciu miesiącach. Czy było warto ? Myślę, że jak najbardziej. Książka porusza naprawdę wiele istotnych kwestii i przestrzega przed zagrożeniami, których z początku mogliśmy się nie spodziewać. Większość dziewczyn marzy o przeżyciu prawdziwej miłości, która stanie się przyczyną nieprzespanych nocy i wywoła tak zwane motyle w brzuchu. Większość chce poznać 'rycerza na białym koniu', który odmieni ich życie i sprawi, że poczują się wyjątkowe i kochane. Niczym od tej większości nie różniła się też Anna - czternastoletnia bohaterka książki "Zadurzenie". 
Dziewczyna wychowuje się w rozbitej rodzinie i próbuje pozbierać się po odejściu matki. Należy do kapeli rockowej i ma dwójkę zaufanych przyjaciół - Danna i Izzy. Anna stara się zapełnić pustkę po najbliższej osobie, ale początkowo nie dawało to żadnych rezultatów. Wszystko zmienia się jednak w momencie, kiedy bohaterka poznaje Willa - szesnastolatka, cieszącego się uznaniem i popularnością. Na początku wszystko dzieje się jak w filmach kończących się 'happy endem'. Z czasem jednak słodkie sms'y zamieniają się w słowa, które mają krzywdzić. Całusy i przytulanie w sprawiające ból uchwyty, a kochający i zabawy chłopak w potwora, który chce cię kontrolować i zaczyna traktować jako swoją własność.

Miłość nie zawsze jest dobra i uskrzydlająca. Czasem może się zmienić w obsesję i zbyt wielką chęć posiadania drugiej osoby, jej wieczne kontrolowanie. I co wtedy ? Jakie kroki podjąć ? Autorka w swojej książce udziela odpowiedzi na te kwestie. Daje cenne rady i wskazówki, jak poradzić sobie z taką ciężką relacją. Bo mimo, że pewnie dla wielu jest to oczywiste, to kiedy postawimy się w sytuacji głównej bohaterki, możemy czuć wątpliwości co do słuszności niektórych decyzji. Bo przecież to ten chłopak, w którym się zakochałam. Ten kochający, zabawny i troskliwy, który tylko czasami zachowuje się nie w porządku. Ale później przecież przeprasza. Jeśli przeprasza, to znaczy, że żałuje i chce się zmienić, prawda ?Naprawdę zachęcam do przeczytania "Zadurzenia". Moim zdaniem książka jest ciekawa i otwiera oczy czytelnika na bardzo istotne kwestie, może dotąd nieporuszane. Myślę, że nie jest przeznaczona jedynie dla nastoletnich odbiorców, ale też tych 20+, gdyż może uświadomić jak rozmowa i dobry kontakt z dzieckiem jest istotny w jego wychowaniu. Ja opowieść pani Ainsworth oceniam na mocne 7+ i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi się zetknąć z jej twórczością.

Recenzja pochodzi z bloga:http://ksiazkomoaniaczka.blogspot.com

Przyznam się bez bicia, że po książkę sięgnęłam jedynie ze względu na zniewalającą okładkę. Nigdy wcześniej o niej, jak i o samej autorce nie słyszałam, ale będąc w Empiku wprost nie mogłam się oprzeć jej oprawie graficznej i tak oto "Zadurzenie" znalazło się na mojej półce. Opowieść musiała trochę jednak...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika natus0019

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [1]

Amy Harmon
Ocena książek:
7,2 / 10
19 książek
5 cykli
116 fanów
Anna Todd After. Płomień pod moją skórą Zobacz więcej
Amy Harmon Prawo Mojżesza Zobacz więcej
Amy Harmon Prawo Mojżesza Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
45
książek
Średnio w roku
przeczytane
5
książek
Opinie były
pomocne
15
razy
W sumie
wystawione
33
oceny ze średnią 8,2

Spędzone
na czytaniu
272
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
5
minut
W sumie
dodane
1
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]