Rafał

Profil użytkownika: Rafał

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 26 tygodni temu
93
Przeczytanych
książek
95
Książek
w biblioteczce
34
Opinii
256
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 1 ksiązkę
Bloger, reporter. Autor książki "Izbica, Izbica". Publikował m.in. w „Gazecie Wyborczej”, „Tygodniku Powszechnym”, magazynie „Chidusz”. Finalista Konkursu Stypendialnego im. Ryszarda Kapuścińskiego. W mediach społecznościowych opowiada o literaturze faktu.

Opinie


Na półkach:

To jest przede wszystkim opowieść o czasach, jakie ukształtowały przyszłego pisarza. Tło historyczne, społeczno-polityczne, kulturalne dominuje często nad głównym bohaterem tej książki, co na początku trochę mi przeszkadzało, ale koniec końców chyba pozwoliło lepiej zrozumieć jego samego i jego pisanie.

Niektóre rozdziały to po prostu eseje na temat historii Pragi, tej części Europy, procesów społecznych (np. bardzo ciekawe są wątki o antysemityzmie), w których sam Kafka lub jego rodzina są jedynie wzmiankowani. Myślę więc, że ten tom spodoba się przede wszystkim tym, którzy oprócz zainteresowania literaturą lubią też historię.

Reiner Stach jest w snuciu tej opowieści bardzo drobiazgowy, co przejawia się tym, że z równą szczegółowością opisuje przyjaciół, znajomych Kafki, jak i jego pierwsze próby pisarskie. Opisy przyjaciół, ich losów, trochę mnie nudziły, za to analizy literackich wprawek wciągały tak, że prosiłem o jeszcze więcej.

Ale ten pierwszy tom to dopiero wykluwanie się pisarza, mniej tu literatury, a więcej kształtowania Kafki przez nieliterackie elementy życia - szkole, rodzinę, pracę, zmiany społeczne. Na pewno będę czytał kolejne tomy. Biografia Stacha składa się z trzech.

To jest przede wszystkim opowieść o czasach, jakie ukształtowały przyszłego pisarza. Tło historyczne, społeczno-polityczne, kulturalne dominuje często nad głównym bohaterem tej książki, co na początku trochę mi przeszkadzało, ale koniec końców chyba pozwoliło lepiej zrozumieć jego samego i jego pisanie.

Niektóre rozdziały to po prostu eseje na temat historii Pragi, tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ma ta książka coś z klimatu książek Kafki, ma coś z "Uprawy roślin południowych metodą Miczurina" Weroniki Murek. Chociaż jeśli chodzi o to, kto od kogo czerpał, to (jeśli w ogóle) Murek od Bodora, bo to wydanie "Okręgu Sinistra", które widzicie na zdjęciu, jest drugim przygotowanym przez Czarne. Pierwsze ukazało się w 2001 roku.

Jest to zbiór opowiadań, które przedstawiają życie w dziwnym, dziwacznym Okręgu Sinistra, spłachetku ziemi położonym na pograniczu kilku państw, czy nawet światów, gdzie życie toczy się jednocześnie według logiki snów, logiki dziecięcych zabaw i logiki totalitarnego państwa. Bohaterowie książki są równie dziwaczni, jak miejsce, w którym żyją. Przy czym słowa "dziwaczny" używam tutaj jako o pozytywnym wydźwięku. Dziwaczny znaczy dla mnie: oryginalny, interesujący, niesamowity.

Główną postacią w tym zbiorze jest Andrej, który przybył do Sinistra, by odnaleźć przybranego syna. Ima się na. Miejscu różnych zajęć i jest naszym przewodnikiem po Okręgu.

Z Kafki "Okręg Sinistra" ma ten klimat fatum wiszący nad bohaterami, jak nad Józefem K. Ma też tę senną niemoc, której czasem doświadczamy, kiedy we śnie próbujemy uciekać lub kogoś gonić, a i tak stoimy w miejscu. Podobnej sennej niemocy doświadczał geodeta w "Zamku" Kafki.

Pomieszanie, poplątanie, nielogiczność, którą przyjmujemy za logikę - te elementy w "Okręgu Sinistra" przywołały mi "Uprawę roślin południowych..." Murek. Jedną z najciekawszych książek, jakie czytałem ever. Surrealizm, jaki łączy książki Murek i Bodora bardzo mi odpowiada. Więc jeśli wam też, to bardzo polecam "Okręg Sinistra". A tym, których "poplątanie" odrzuca, powiem tylko, że Bodor nie jest aż tak odjechany w surrealizm jak Murek. Więc nie bójcie się!

Ma ta książka coś z klimatu książek Kafki, ma coś z "Uprawy roślin południowych metodą Miczurina" Weroniki Murek. Chociaż jeśli chodzi o to, kto od kogo czerpał, to (jeśli w ogóle) Murek od Bodora, bo to wydanie "Okręgu Sinistra", które widzicie na zdjęciu, jest drugim przygotowanym przez Czarne. Pierwsze ukazało się w 2001 roku.

Jest to zbiór opowiadań, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ależ trudna to jest książka! Z pozoru przypomina poprzedni zbiór gazetowych reportaży Pawła P. Reszki „Diabeł i tabliczka czekolady”, ale emocjonalny ładunek i ciężar tekstów zebranych w „Białych płatkach, złotym środku” jest nieporównywalnie większy.

W „Diable…” Reszka zebrał teksty z lat 2006-2014. Teraz mamy okazję czytać reportaże opublikowane w „Dużym Formacie” w latach 2013-2021. Z tych ośmiu lat w książce autor stworzył 23 rozdziały. Nie ma w nich słabego tekstu.

Każdy reportaż w „Białych płatkach…” to inny temat, ale wszystkie historie łączy jeden motyw: rodzina. „Historie rodzinne” taki jest też podtytuł książki. Zbór ten łączą jeszcze dwa spoiwa, na które chciałbym zwrócić waszą uwagę.

Po pierwsze, chociaż Reszka opisuje rodziny, to nie wspólnota, nie więź, ani nie bliskość są refrenem tej książki. Jest to w gruncie rzeczy zbiór poświęcony samotności, odosobnieniu, głębokiej izolacji w jaką może popaść człowiek żyjący z kimś pod jednym dachem, na jednym osiedlu, w jednej małej wsi. Tę izolację Reszka ukazuje z różnych perspektyw, czasem jest ona przyczyną, a czasem skutkiem bolesnych wydarzeń w życiu bohaterów reportaży, czasem zaś nieodłącznym towarzyszem ich żyć.

Książka Reszki zaskakuje właśnie z powodu obfitości różnych gatunków odosobnienia, które reporter pokazał w poszczególnych tekstach. To odosobnienie zadziwia nie tylko dlatego, że jest go tak dużo i że dotyka bohaterów żyjących pośród najbliższych im ludzi, ale także z tego powodu, że Reszka uzmysławia nam, jak jest ono powszednie, zwyczajne, a przez to niezauważalne i łatwiej akceptowalne, i dalej - częściej ignorowane. Ignorowane przez tych, których samotność dotyka, ich najbliższych, sąsiadów oraz przez instytucje publiczne, którym reszka też poświęca trochę miejsca w książce.

Po drugie, spoiwem tego zbioru jest reporter - jednocześnie empatyczny i zdystansowany. Reszka w całym zbiorze utrzymuje tę trudną postawę. Trudną, bo to takie emocjonalne stanie w rozkroku - pozycja niewygodna, zwłaszcza kiedy opisuje się takie tematy. Podziwiam!

Ależ trudna to jest książka! Z pozoru przypomina poprzedni zbiór gazetowych reportaży Pawła P. Reszki „Diabeł i tabliczka czekolady”, ale emocjonalny ładunek i ciężar tekstów zebranych w „Białych płatkach, złotym środku” jest nieporównywalnie większy.

W „Diable…” Reszka zebrał teksty z lat 2006-2014. Teraz mamy okazję czytać reportaże opublikowane w „Dużym Formacie” w...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Rafał Hetman

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
93
książki
Średnio w roku
przeczytane
7
książek
Opinie były
pomocne
256
razy
W sumie
wystawione
85
ocen ze średnią 6,4

Spędzone
na czytaniu
459
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
6
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]