Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kto powiedział, ze noc jest od spania? Nie, nie, proszę państwa, noc jest właśnie od niszczenia sobie życia. Od analiz tego, co było już i tak zanalizowane milion razy. Od wymyślania dialogów, na które i tak nigdy się nie odważymy. Noc jest od tworzenia wielkich planów, których i tak nie będziemy pamiętać rano. Noc jest od bólu głowy do mdłości, od wyśnionych miłości.

Kto powiedział, ze noc jest od spania? Nie, nie, proszę państwa, noc jest właśnie od niszczenia sobie życia. Od analiz tego, co było już i tak zanalizowane milion razy. Od wymyślania dialogów, na które i tak nigdy się nie odważymy. Noc jest od tworzenia wielkich planów, których i tak nie będziemy pamiętać rano. Noc jest od bólu głowy do mdłości, od wyśnionych miłości.

Jako czytelnicy szpiegujemy biblioteki przyjaciół, choćby tylko dla rozrywki. Czasami po to, żeby odkryć książkę, którą chcielibyśmy przeczytać, a której nie mamy, czasami po to, żeby dowiedzieć się co pożarło zwierzę, z którym się zadajemy

Jako czytelnicy szpiegujemy biblioteki przyjaciół, choćby tylko dla rozrywki. Czasami po to, żeby odkryć książkę, którą chcielibyśmy przeczytać, a której nie mamy, czasami po to, żeby dowiedzieć się co pożarło zwierzę, z którym się zadajemy

Kretyn to istota zabawna, malownicza. Obcując z nim, człowiek zyskuje na pewności siebie, słowem - kretyn wprawia w dobry humor i zapewnia zdrowie.

Kretyn to istota zabawna, malownicza. Obcując z nim, człowiek zyskuje na pewności siebie, słowem - kretyn wprawia w dobry humor i zapewnia zdrowie.

Wpadłszy w gówno stwierdzamy, że panuje tam tłok, jak w metrze w godzinie szczytu.

Wpadłszy w gówno stwierdzamy, że panuje tam tłok, jak w metrze w godzinie szczytu.

Ducha w ręce twoje twe usta w ducha mego

Ducha w ręce twoje twe usta w ducha mego

pod pierzyną z Maryjanką bywało całkiem miło, a z czasem chyba nawet coraz przyjemniej, mimo że była już starą babą i zbliżała się do trzydziestej wiosny życia.

pod pierzyną z Maryjanką bywało całkiem miło, a z czasem chyba nawet coraz przyjemniej, mimo że była już starą babą i zbliżała się do trzydziestej wiosny życia.

Nic nowego na świecie i wszystko jeden chuj, tak pisze nawet w Biblii pan, Bóg.

Nic nowego na świecie i wszystko jeden chuj, tak pisze nawet w Biblii pan, Bóg.

Kot jest stworzeniem doskonale ziemskim. Nie ma duszy, bo cały mieści się w sobie. W niebo nie spogląda, bo nie ma na niebie nic dla kota ciekawego. Stać się kotem - to zrzucić z siebie skorupy człowieczeństwa, wysmyknąć się pętom sumienia. To jeść, kiedy jest się głodnym, to zabijać, gdy jest potrzeba, to brać samicę, gdy nadchodzi czas rui, to umrzeć gdy nadchodzi śmierć, umrzeć dokładnie i nieodwołalnie, bo nie ma żadnego kociego nieba ani kociego piekła i jeśli ktoś sobie takie rzeczy wyobraża, to niczego w kocie nie zrozumiał.

Kot jest stworzeniem doskonale ziemskim. Nie ma duszy, bo cały mieści się w sobie. W niebo nie spogląda, bo nie ma na niebie nic dla kota ciekawego. Stać się kotem - to zrzucić z siebie skorupy człowieczeństwa, wysmyknąć się pętom sumienia. To jeść, kiedy jest się głodnym, to zabijać, gdy jest potrzeba, to brać samicę, gdy nadchodzi czas rui, to umrzeć gdy nadchodzi śmierć, umr...

[...] po czym można poznać filozofa? Po tym ilu słów używa, kiedy chce się poskarżyć na zatkany kibel.

[...] po czym można poznać filozofa? Po tym ilu słów używa, kiedy chce się poskarżyć na zatkany kibel.

Właściwą podstawą małżeństwa jest wzajemne nierozumienie się. Nie, nie jestem wcale cyniczna, mam tylko doświadczenie, co na jedno wychodzi.

Właściwą podstawą małżeństwa jest wzajemne nierozumienie się. Nie, nie jestem wcale cyniczna, mam tylko doświadczenie, co na jedno wychodzi.

- Lazurowy - (...). Ta myśl nie miała żadnego sensu, bo jaki trup i dlaczego miałby być, do cholery jasnej, lazurowy?! Ktoś go pomalował, czy jak? Trupio-artystyczny performance? Właściwie, przemknęło mu przez głowę, nie byłaby to najgłupsza rzecz, jaką przepchnięto w tym mieście pod szyldem sztuki. Instalacje artystyczne na patopodwórkach, system świateł układający się we wróżby, banalne wiersze rodem z powieści Coehlo jako murale na ścianach budynków. W przypadku pomalowanego na lazurowo trupa przynajmniej istniała pewność, że nikt go nie finansował z samorządowych pieniędzy. No, bliskie pewności przeświadczenie.

- Lazurowy - (...). Ta myśl nie miała żadnego sensu, bo jaki trup i dlaczego miałby być, do cholery jasnej, lazurowy?! Ktoś go pomalował, czy jak? Trupio-artystyczny performance? Właściwie, przemknęło mu przez głowę, nie byłaby to najgłupsza rzecz, jaką przepchnięto w tym mieście pod szyldem sztuki. Instalacje artystyczne na patopodwórkach, system świateł układający się we wróż...

Natomiast obecność w księżycowym regolicie sera Wensleydale oraz innych gatunków wykazana przez Wallace'a i Gromita podczas ich ekspedycji w 1989 roku nadal pozostaje niewyjaśniona.

Natomiast obecność w księżycowym regolicie sera Wensleydale oraz innych gatunków wykazana przez Wallace'a i Gromita podczas ich ekspedycji w 1989 roku nadal pozostaje niewyjaśniona.

Dzisiejsza młodzież chciałaby dostać świra - bo to całkiem fajne - ale bez tego wysiłku, który jest niezbędny. Owszem, być szurniętym to nic trudnego. Ale żeby zostać prawdziwym, wielkim, pierwszorzędnym szaleńcem na to - wierzcie mi - trzeba się napocić.

Dzisiejsza młodzież chciałaby dostać świra - bo to całkiem fajne - ale bez tego wysiłku, który jest niezbędny. Owszem, być szurniętym to nic trudnego. Ale żeby zostać prawdziwym, wielkim, pierwszorzędnym szaleńcem na to - wierzcie mi - trzeba się napocić.